Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

niedziela, 28 grudnia 2014

PAT&RUB - rozgrzewający balsam do rąk

Święta już za nami, niewiarygodnie szybko uciekły te dni:) Żeby choć na chwilę zatrzymać jeszcze ten klimat śpieszę z recenzją produktu o bardzo świątecznym zapachu. Ja swój znalazłam w grudniowym Shinyboxie.


Co na temat tego produktu znajdziemy na stronie producenta?
Rozgrzewający Balsam do Rąk to prawdziwa bomba dobroczynnych substancji pielęgnujących. Doskonały Balsam dla bardzo zmęczonych i suchych dłoni. Odnawia, nawilża, zmiękcza, rozjaśnia, koi, uelastycznia skórę dłoni i wzmacnia paznokcie. Świetnie się wchłania.
Składniki, zawarte w rozgrzewającym balsamie do rąk, minimalizują negatywny wpływ detergentów i innych czynników podrażniających i wysuszających skórę.
Znakomity balsam na każdą pogodę, a szczególnie na chłodne i mroźne dni. Olejki imbirowy, goździkowy i cynamonowy pobudzają mikrokrążenie i rozgrzewają. A jak przyjemnie pachną! Balsam do rąk zawiera naturalne filtry UV.

Balsam ma pojemność 100 ml i kosztuje 39,00 zł. Znajduje się w twardym, plastikowym, solidnym opakowaniu. Ma dozownik typu airless, co bardzo ułatwia aplikację odpowiedniej ilości balsamu, a dodatkowo czyni to bardziej higienicznym. Osobiście bardzo lubię tego typu buteleczki. Balsam jest dość spory, więc raczej nie wrzucimy go do torebki tylko stanie się naszym "domowym" kosmetykiem.


Dookoła opakowania biegnie naklejka, na której znajdują się wszystkie główne informacje - opis działania, zawartości, składniki itp. Brzegi naklejki nie łączą się ze sobą dzięki czemu możemy kontrolować zużycie balsamu.


Ja na składach kosmetyków nie znam się zupełnie i szczerze mówiąc nie ma to dla mnie większego znaczenia:) Ale zgodnie z zapewnieniami producenta ten balsam to sama natura!


Konsystencja jest lekka, balsam łatwo się rozsmarowuje i rzeczywiście dość szybko się wchłania nie pozostawiając lepkiej warstwy. Ale najważniejszy jest chyba zapach: cudowny, świąteczny, korzenny! Balsam zawiera olejki z cynamonu, imbiru, goździka i szałwii i to one są odpowiedzialne za ten przepiękny aromat. Zdaję sobie sprawę, że nie wszystkim ten zapach będzie odpowiadał, zwłaszcza że utrzymuje się na skórze przez dość długi czas, ale ja stałam się jego fanką. Dłonie po użyciu balsamu są widocznie nawilżone, gładsze i nie jest to na szczęście efekt krótkotrwały. Nie zauważyłam wzmocnienia paznokci, ale być może dwa tygodnie to za mało. Poza tym mimo obietnic producenta nie poczułam żadnego rozgrzewania.


Uważam że 40 zł za krem do rąk to trochę sporo, ale myślę że od czasu do czasu można sobie zafundować taką przyjemność. Był to pierwszy testowany przeze mnie produkt Pat&Rub, ale nabrałam ochoty na więcej:)


A Wy testowałyście ten balsam? Polubiłyście go? A może próbowałyście innych kosmetyków Pat&Rub?



1 komentarz:

  1. Muszę to przetestować;) Kosmetyki naturalne od https://dashofglam.pl to na pewno też bardzo dobry wybór.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. W miarę możliwości staram się odwiedzać Wasze blogi :)