W końcu prawdziwie piękna pogoda, słoneczko, sypianie przy otwartym oknie, pod samą poszewką (też tak macie?) Postanowiłam jeszcze przed niedzielnym spacerem (wiem, wiem, że nie jest niedziela, ale tak się czuję ☺) pokazać Wam co nowego trafiło do mnie w kwietniu. Jak bardzo załamałam i utuczyłam chomika?
Zacznę chyba od promocji, którą wszyscy znają i która co pół roku budzi wiele emocji. Ja szczerze mówiąc nie rozumiem dlaczego, pojawia się regularnie, czasem zasady się trochę zmieniają, ale sama promocja jest. Jest co pół roku w Rossmannie, a oprócz tego przecież dość podobne można spotkać w innych drogeriach. Ja z promocji skorzystałam na spokojnie, bez przepychanek, chyba przedostatniego dnia promocji. I tak, byłam stacjonarnie, półki były zaopatrzone (byłam w dzień dostawy) i kupiłam wszystko co sobie zaplanowałam.
Serum do rzęs Long4Lashes to już stały bywalec u mnie, nawet nie wiem które to opakowanie. Moje rzęsy są po nim piękne, długie i gęste, a samo serum nie wywołuje u mnie żadnych niepożądanych reakcji. Pisałam o nim już dawno temu, w tym poście. Kupiłam też przy okazji polecany przez wiele z Was olejek pod prysznic z Isany - pewnie się domyślacie, że zamierzam go używać do mycia gąbeczek i pędzli. Kupiłam też puder w kamieniu Maybelline Fit Me. Używam głównie pudrów sypkich, ale taki jest zdecydowanie przyjaźniejszy dla torebki :) Robi się coraz cieplej, wtedy dobrze mieć pod ręką puder, ale sypki bywa przy takich poprawkach problematyczny.
Wykończyłam prawie wszystkie tusze do rzęs, nie miałam już żadnego w zapasie :) Postawiłam na tani, dobry i sprawdzony Lovely PumpUp, który bardzo dobrze wygląda na moich rzęsach, tylko jakoś szybko się kończy. Efekt jaki daje na rzęsach możecie zobaczyć w tym poście. Postanowiłam też wypróbować coś nowego (nowego dla mnie, a nie tak ogólnie) i kupiłam też tusz L'oreal Volume Million Lashes - fioletową wersję So Couture. Na wykończeniu był również mój ostatni korektor, więc postawiłam na dwie nowości od Maybelline - Fit Me oraz rozchwytywany korektor z gąbeczką.
Któregoś dnia przy okazji zakupów spożywczych w hipermarkecie przypadkiem trafiłam też do Hebe (tiaaaa... jasne, przypadkiem ☺)
Suchy szampon Colab i tak chciałam kupić, bo mój obecny się kończy, a ten akurat był w promocji. A flamingi dodatkowo wpisują się w klimat nadchodzącego lata :) Do tego - oczywiście też w promocji - kupiłam kilka masek w płachcie Cettua. Używałyście już którejś z nich?
Kolejne zakupy kosmetyczne zrobione przy okazji zakupów spożywczych:
Dwupaki Rexony kupuję zawsze w Biedronce. Są tam wyjątkowo tanie, a te kupli sprawdzają się u mnie naprawdę dobrze. Maski w płachcie Mediheal zaskoczyły mnie swoją obecnością w Lidlu - koreańskie maski w naszym dyskoncie (dobra, nie naszym, niemiecki, ale jednak)? Jeszcze ich nie wypróbowałam, ale ciekawią mnie :)
Kupujecie czasem gazety tylko dlatego że chcecie dołączony do nich dodatek? Ja tak :)
Kupiłam "Zwierciadło" za 10 zł, a razem z nim płyn micelarny Vianek, który bardzo lubię i krem do rąk tej samej marki. O demakijażu z Viankiem pisałam całkiem niedawno. A do Face&Look za 5 zł dołączona była pomadka ochronna Vianka, trafiłam na wersję z olejem z pestek malin.
Udało mi się też wygrać w Instagramowym rozdaniu organizowanym przez Skin79.
Tym sposobem trafiły do mnie cztery nowe maski (tak właściwie to dwa zestawy po dwie maski), specjalna edycja na Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej. Maski Fan of Poland oprócz całkiem przyjemnego działania będą też świetnym uzupełnieniem stroju kibica :) Jedną z nich pokazywałam już na swoim Instagramie.
Ostatni nabytek trafił do mnie z Mintishop.
Zoeva Cocoa Blend ♥ Myślałam o tej paletce od bardzo dawna, kolory wydawały się takie moje, ale jakoś szkoda mi było wydać 80 zł na paletkę. I tak odkładałam jej zakup i odkładałam... A później pomyślałam: "Monga! To jest 10 cieni, każdy wychodzi po 8 zł!". A ja przecież kupowałam już pojedyncze cienie z Kobo czy Glamshopu za około 10 zł. Czy w takim razie ta paletka jest droga? Nie! :) Zwłaszcza jeśli wiemy, że wszystkie kolory z paletki będą przez nas używane. Na razie jestem w niej zakochana, nie żałuję ani złotówki, którą na nią wydałam (a skorzystałam dodatkowo ze zniżki, chyba 15%). Pigmentacja jest świetna, kolory się ładnie ze sobą łączą, marzenie zostało spełnione :) Nie potrafię robić zdjęć makijaży, ale jedno wrzucałam na Instagram.
To by było na tyle. A jak tam Wasze nowości? Bardzo poszalałyście w Rossmannie? A może jesteście na kosmetycznym odwyku?
Widzę, że połączyło nas Zwierciadło:) Szkoda, że nie wiedziałam o F&L:)
OdpowiedzUsuńJa się chyba z Instagrama dowiedziałam :)
UsuńSame fajne nowości :)
OdpowiedzUsuńCo Cię najbardziej zainteresowało?
UsuńFajne rzeczy :). Też czasami kupuję gazetę dla dodatku np. ostatnio maseczkę sephory :P. Mam dwie paletki Zoevy i bardzo je lubię i wiem, że jeszcze przynajmniej dwie kupię :D
OdpowiedzUsuńMnie trochę korcił ten zestaw trzech palet, ale ostatecznie stwierdziłam że kolory w nich są dość podobne ;)
UsuńNie słyszałam wcześniej o słynnym numerze Zwierciadła, kupiłam je przez przypadek i dopiero teraz zauważam, że nie tylko ja się skusiłam :D
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiście była gratka :)
UsuńZnam tusz Lovely, ale u mnie w ogóle się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńU mnie spisuje się świetnie :)
Usuńpaletka mi się podoba
OdpowiedzUsuńMi też ;) Bardzo!
UsuńOba korektory z Maybelline mnie ciekawią, wiec czekam na opinię, jak Ci się spisują :) Też skusiłam się na zwierciadło, bo bardzo się opłacało. Szkoda, że nie wiedziałam o drugiej gazecie, bo pewnie też bym się skusiła - pomadkę Vianka mam w wersji mango i bardzo ją polubiłam, ale już powoli się kończy :)
OdpowiedzUsuńO palecie Zoevy myślę już długi czas i rzeczywiście cenowo wcale tak drogo nie wychodzi. Chyba w tym roku w końcu ja kupię, poczekam jednak na jakąś przecenę. Nie wiem tylko, którą paletę wybrać, bo waham się pomiędzy właśnie Cocoa Blend a Caramel Melange :)
Ja też wahałam się między tymi dwiema. Zastanawiałam się też nad tym zestawem trzech palet, ale ostatecznie stwierdziłam że kolory w nich są dość podobne :)
Usuńale faaaaaajowe nowości! <3 Najbardziej zainteresowały mnie te maski ze Skin79, wersja limitowana jak dobrze rozumiem? Mój tata jest fanem piłki, więc chyba kupię zapas dla całej rodziny na wspólne oglądanie :D Jak one się prezentują składowo? Ja kiedyś miałam tę https://www.misun.pl/skin79-fresh-garden-mask-snail-maska-w-placie-sluz-slimaka i była super, poza tym z tej marki uwielbiam ten żel aloesowy https://www.smyk.com/catalog/product/view/id/285342/?gclid=Cj0KCQjwz7rXBRD9ARIsABfBl82BS8t17i8PbUmGzczIgd0TisYC7OGRGH7T9CUoZNJCYmFA7Iftu4EaAifuEALw_wcB <3 Dla mnie jest lepszy niż z Holiki. No i zazdroszczę Ci okropnie palety z Zoevy! Pozdrawiam :) Monika
OdpowiedzUsuńNie jestem ekspertem od składów, najlepiej zerknij sobie bezpośrednio na stronę sklepu Skin79 :) Maski są teraz w promocji w zestawach, nie mam pojęcia czy po Mistrzostwach będą jeszcze w sprzedaży ;)
UsuńPonieważ w tym roku ograniczam kupowanie kosmetyków, a biorę się za ich zuzywanie uwielbiam czytać takie posty :):):):) cieszmy się nowościami innych :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! Ja się staram ograniczać, ale coś nowego zawsze wpadnie ;)
Usuń