Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

wtorek, 1 grudnia 2015

Listopadowe zakupy i przesyłki

Właśnie rozpoczął się grudzień, pewnie nawet nie spostrzeżemy, a już będą Święta! Ja jak zwykle nie mam jeszcze większości prezentów - co roku obiecuję sobie, że będę kupować je szybciej i co roku kończy się tak samo :)

A co nowego przyniósł mi listopad? W sumie nie aż tak dużo :) Nie będzie też tym razem comięsięcznej porcji chińszczyzny, bo jedyny zakup to szalik, który na zdjęciach robi za tło :)



Na początek moje zdobycze z promocji rossmannowskiej -49% - nie jest tego dużo, kupiłam w zasadzie to co zaplanowałam, bez żadnych szaleństw :)


Konturówki z Lovely chciałam wypróbować, bo na wielu blogach czytałam że są porównywalne do tych z Essence, które uwielbiam. W moje łapki trafiły numerki 2 i 3 - jedynki ciągle nie ma w moim Rossku, ale jeszcze sobie ją dokupię, bo rzeczywiście spisują się całkiem fajnie :) Konturówkę z Miss Sporty wzięłam, bo nie mam takiego typowego nudziaka, ta w odróżnieniu od kredek z Lovely i Essence jest wysuwana. Balsam do ust z Eveline nie dość że był tańszy o 49% (bo promocja) to jeszcze był w cenie na do widzenia i ostatecznie zapłaciłam za niego chyba 1,80 zł :) Eyeliner z Wibo chciałam wypróbować już od jakiegoś czasu, więc skorzystałam z okazji i kupiłam go o połowę taniej. Rozświetlacz z Wibo znany jest pewnie większości z Was - to jest moje drugie opakowanie, bo w tym które mam dość solidnie widać już dno, więc uzupełniłam zapas :) I to tyle - mój portfel był naprawdę szczęśliwy :)

Kolejna była promocja w Naturze: -40% na wybrane marki, m.in. Kobo.


Kupiłam kolejną już paletkę, która również była objęta promocją oraz dwa wkłady. Ten jaśniejszy to numer 216 Mocha Latte, a ciemniejszy 220 Glam Bronze. Cienie z tej serii bardzo lubię i chętnie korzystam jak pojawiają się w promocji.

Później było już internetowo - ekobieca. Kupowałam coś co mojego mikołajkowego boxa, więc przy okazji dokupiłam kilka rzeczy dla siebie.


Pomadkę peelingującą z Sylveco uwielbiam, o czym mogłyście się już dowiedzieć z recenzji. Ta nie jest pierwsza i na pewno nie będzie ostatnia. Dokupiłam kolejne dwa kolory lakierów hybrydowych Semilac: 029 Espresso i 037 Gold Disco. Czarna kredka nieznanej mi marki była prezentem do zamówienia.

Być może część z Was pamięta, że w listopadzie miałam urodziny. A skoro były urodziny to były też prezenty :) Ten jest od koleżanek z pracy.


Nie da się ukryć - też były w Rossmannie :) O ile cienie Color Tattoo sama im zasugerowałam to pozostałe kosmetyki wybrały same. Zdecydowałam się na dwa kolory: 35 On and on Bronze i 40 Permanent Taupe. Tego drugiego będę używać też do brwi. Dziewczyny dorzuciły jeszcze żel do brwi Brow Artist Plumper z L'oreal i dwie pomadki Bourjois Rouge Edition Velvet. Wybrały dość odważne kolory: 02 Frambourjoise i 05 Ole Flamingo. Oba mi się bardzo podobają, ale trochę szkoda że nie zdecydowały się na jeden delikatniejszy, dzienny - być może za jakiś czas kupię sobie sama :) Ostatnim prezentem jest książka Doroty Świątkowskiej "Moje wypieki. Wielki powrót". Blog Moje wypieki jest moją Biblią i nieustającą inspiracją jeśli chodzi o pieczenie ciast, ciasteczek, babeczek, tart i różnych innych pyszności i obecność tej książki nie była dla mnie niespodzianką :)

Później jeszcze małe co nieco do testowania.


Recenzji szamponu, odżywki i mgiełki Timotei z serii Drogocenne olejki możecie się spodziewać w najbliższym czasie, zresztą szampon i odżywka pojawiały się już w moich denkach :)

Standardowo przygarnęłam też kilka kosmetyków z Shinyboxa, o szczegółach możecie przeczytać w tym poście.


Jako że listopad był moim urodzinowym miesiącem to postanowiłam się też zrelaksować czekoladowo z Chillboxem, dokładny opis zawartości tutaj.


A na sam koniec niesamowita niespodzianka - paczuszka od Interendo, o której mogłyście poczytać całkiem niedawno w tym wpisie.


A jak tam Wasze listopadowe zakupy? A grudniowe? Korzystacie z Dnia Darmowej Dostawy?

59 komentarzy:

  1. Sporo tego! :) Same cudowności. Ja żałuję, że nie skusiłam się na żadne konturówki. Dobrze, że te z Lovely są tanie i bez promocji ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. O kochana - jak zwykle u Ciebie duzo wszystkiego:). Paczka od Pat - wiadomo. Tez mam;).
    Jakimś cudem nie skusilam sie na promocję w Rossmanie i oczywiscie teraz żałuje z całego serca;))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tym razem na promocji nie poszalałam aż tak bardzo :) Od stycznia nowości będzie mniej, bo rezygnuję z Shinyboxa, a Chillboxa z uwagi na cenę nie będę raczej kupować regularnie.

      Usuń
  3. Jak miło mieć takie przyjaciółki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zakupiłam dziś tylko Beauty Blender:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Korci mnie czasem żeby go kupić, ale jednak cena mnie powstrzymuje. Ja na razie używałam tylko jajeczka z Syis, z którego byłam bardzo zadowolona, ale pewnie BB jest jeszcze lepszy :)

      Usuń
  5. Miałam tą mgiełkę z Timotei i tlyko łądnie pachniała ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeśli chodzi o ten zestaw to na razie z czystym sumieniem mogę powiedzieć że jestem zadowolona z odżywki :)

      Usuń
  6. Jak Ci zazdroszczę koleżanek, które na urodziny kupują Ci kolorówkę i jeszcze możesz sugerować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki mamy układ w pracy :) Jest zrzutka, a później pytanie "Co chcesz?". Niektóre dziewczyny nawet chcą kasę, ale ja wychodzę z założenia że prezent to prezent. A kasę na urodziny czy święta przyjmuję ewentualnie tylko od rodzinki :)

      Usuń
  7. Sporo ciekawych nowości:) a z DDD oczywiście skorzystałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe nowości i różnorodne :) Bloga kulinarnego Moje Wypieki również uwielbiam, taką książkę jak dostałaś też chciałabym mieć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam wszystkie jej książki i wiem, że mogę je kupować w ciemno bo są świetne :)

      Usuń
  9. Bardzo fajne nowości. Odżywka Timotei z drogocennymi olejkami bardzo mi pasowała.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bogata ta paczuszka :)! Rozswietlacz z wibo bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne nowości:) Fajnie, że zdecydowałaś się w końcu na eyeliner z Wibo - ja go uwielbiam :D A rozświetlacz z tej samej firmy kupiłam jeszcze na poprzedniej promocji w kwietniu czy tam maju i jakoś go nie używam :P
    Ja w listopadzie kupiłam aż jeden kosmetyk :D Natomiast co do DDD, to popłynęłam po całości, ale na szczęście nie w kwestii kosmetyków i nie jeśli chodzi o mnie - poczyniłam świąteczne prezenty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tym eyelinerze czytałam już sporo dobrego, więc mam nadzieję że będę z niego zadowolona :) Ja rozświetlacz polubiłam, o czym świadczy fakt dobicia się do dna :)
      A DDD wykorzystany na prezenty jest jak najbardziej usprawiedliwiony :)

      Usuń
  12. Zazdroszczę pomadek Bourjois ;) Używam takich odważnych kolorów na codzień.

    OdpowiedzUsuń
  13. semilac Gold Disco <3 gwarantuję Ci, że zakochasz się w tym kolorze z wzajemnością :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spodobał mi się bardzo, ale chyba ładniejszy jest jednak Pink Gold :)

      Usuń
  14. Jakie piękne cienie w tej paletce - śliczne.
    Miłego używiania, niech się dobrze nosza rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po tych zakupach mam już dwie pełne paletki czwórki, czyli 8 cieni :)

      Usuń
  15. W grudniu jeszcze mnie nic nie skusiło, nawet DDD ;) Za to w listopadzie standardowo promocja w Rossmanie :D

    OdpowiedzUsuń
  16. W listopadzie kupiłam sporo, wydałam około 600 zł na hybrydy - zestaw, lakiery i inne pierdółki, także wizualnie nie było tego wiele, bo lakiery są drogie, ale portfel ucierpiał. Wczoraj zamówiłam kolejne dwa lakiery, zastanawiałam się nad Espresso, ale w jego miejsce ostatecznie kupiłam Lovely Mickie - czy jakoś tak :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie chciałam jakiś ciemny brąz, ten jest piękny, czekoladowy :)
      Z hybrydami na początku wiadomo, wydatek jest spory, ale to się zwraca :)

      Usuń
  17. Rozświetlacz z Wibo mam w planach kupić kiedyś :D
    Paletka Kobo świetna i kolory idealne również dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybór tych cieni jest całkiem spory, teraz w Naturze chyba znów jest -40% na kolorówkę :)

      Usuń
  18. Również kupiłam na promocji kredki z Lovely. Jedynki też u mnie nie było, ale koleżanka kupiła na zapas aż 3, więc jedną mi podarowała. Na rozświetlacz z Wibo też się skusiłam ;) Eyeliner z Wibo jest ze mną od lat i nigdy nie zawodzi ;)
    Strasznie podoba mi się kolorek Ole Flamingo ;) Mam nadzieję, że z czasem wpadnie w moje ręce. Koniecznie muszę kupić tą pomadkę peelingującą Sylveco ;) Piękny kolor hybrydy Gold Disco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz że tą jedynkę ciągle próbuję dokupić, a jej nie ma i nie ma! Od miesiąca! Mam nadzieję że mnie eyeliner z Wibo też nie zawiedzie :) A pomadkę kup, bo naprawdę warto :)

      Usuń
  19. Wiele wspaniałości widzę :) Też zbieram się do takiego wpisu, ale tyle tego było w listopadzie, że trochę zajmuje mi ogarnięcie całości.

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie cierpię tej pomadki ochronnej z Eveline. Ma tak okropny smak, że jest mi wręcz niedobrze i chyba po prostu ją wyrzucę. Natomiast tak jak Ty jestem wierną fanką pomadki peelingującej z sylveco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to mnie zmartwiłaś :( Ja swojej jeszcze nie otwierałam...

      Usuń
  21. Ależ masa dobroci :)))
    Do kremu bjobj się parę razy przymierzałam, ale w końcu inny kupiłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój za to leży jeszcze nieotwarty, smarowideł mam sporo :)

      Usuń
  22. Uwielbiam Maybelline Permanent Taupe, idealnie się sprawdza do podkreślania moich brwi. Bardzo też polubiłam pomadke peelingującą z Sylveco. Świetny skład, dobra cena i doskonałe działanie. Przypomniałaś mi o palecie z cieniami Kobo. Muszę do niej wrócić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o cienie Kobo, to był taki czas, że nie używałam nic innego :)

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. W miarę możliwości staram się odwiedzać Wasze blogi :)