W listopadzie nie skupiałam się za bardzo na śledzeniu podpowiedzi na fb Shiny, więc nie do końca wiedziałam co może się znaleźć w pudełku. Oczywiście coś tam podpatrzyłam, ale jakoś w poprzednich miesiącach bardziej mnie to interesowało :)
Pudełko przygotowywane było pod hasłem Miss Autumn: "Nic tak nie poprawia kobiecie humoru jak niespodzianki. Zwłaszcza te
kosmetyczne! Na jesienne dni polecamy Wam zatem najnowsze pudełko
ShinyBox MISS AUTUMN, czyli porcję nietuzinkowych produktów! Ich
testowanie z pewnością umili Wam szare i chłodne wieczory i wprowadzi
Was w cudowny nastrój."
Szata graficzna pudełka spodobała mi się już od momentu pokazania jej na fanpage, taka pozytywnie jesienna i jesiennie pozytywna :) W pudełku znalazło się 7 kosmetyków, w tym 3 pełnowymiarowe. A zawartość oczywiście znajdziecie w dalszej części wpisu.
ENKLARE - regenerujące serum AllForYou
Średnia cena 79,00 zł / 30 ml - w pudełku znalazł się produkt pełnowymiarowy
Info od Shiny: Serum stworzone dla osób prowadzących aktywny tryb życia oraz
pracujących w zamkniętych pomieszczeniach oraz nocą. Wspaniale nadaje
się również do zastosowania po imprezowej nocy. Natychmiastowo odświeża,
regeneruje i pobudza skórę. Sprawia, że staje się ona widocznie
napięta, wygładzona i ożywiona. Serum bardzo dobrze nawilża nie
pozostawiając przy tym tłustej warstwy. Zawiera bogaty kompleks
antyoksydantów, zapobiega tym samym powstawaniu zmarszczek.
Ten kosmetyk w Shinyboxie miał swoją premierę - to nowość marki Enklare. Jestem go bardzo ciekawa; jeśli obietnice producenta zostaną spełnione choć w 70% to naprawdę będę z niego zadowolona. Data ważności serum to 12.02.2016r., tu jednak nie można mieć pretensji ani do Shiny ani do producenta, bo krótka data wynika z faktu że nie zawiera ono konserwantów (i paru innych nielubianych składników). Dodatkowo serum należy przechowywać w lodówce.
NOREL - krem rozjaśniająco-wygładzający z kwasem migdałowym i PHA
Średnia cena 80,00 zł / 50 ml - dostałyśmy miniaturę o pojemności 25 ml (40 zł)
Info od Shiny: Krem na noc o jedwabistej konsystencji i świeżym zapachu, dla każdego
rodzaju cery w każdym wieku. Głęboko nawilża, złuszcza i wygładza
nierówności skóry – rozszerzone pory, bruzdy, zmarszczki. Rozjaśnia
przebarwienia i ujednolica koloryt cery, zapewniając jej „świetlistość” i
młody wygląd. Regularnie stosowany zmniejsza rumień i teleangiektazje
(poszerzone naczynka krwionośne).
Markę Norel bardzo lubię, na blogu mogłyście już przeczytać o mleczko-toniku regenerującym oraz o żurawinowym kremie pod oczy. Mój aktualny krem na noc powoli dobija dna, więc niebawem przekonam się jak poradzi sobie u mnie ten krem.
ENKLARE - mydło naturalne
Średnia cena 28,00 zł / szt. (moje mydło miało 135 g) - w pudełku znalazł się produkt pełnowymiarowy
Info od Shiny: Mydła Enklare są powrotem do oryginalnych i sprawdzonych przez wieki
receptur i technologii we współczesnym wydaniu. Wykonywane tylko na
bazie naturalnych roślinnych olejów i maseł, w większości pochodzących z
upraw ekologicznych.
Mydła w kostkach nie są moim ulubionym kosmetykiem, ale ostatnio trochę się do nich przekonałam. W moim pudełku znalazła się wersja "Fresh Raspberry", ale widziałam że były też inne. Nie jestem jeszcze pewna czy zostawię je sobie czy powędruje do kogoś w prezencie podchoinkowym.
DELIA - krem do stóp - regulator potliwości
Średnia cena 7,00 zł / 100 ml - dostałyśmy pełnowymiarowy kosmetyk
Info od Shiny: Kosmetyk, który pozwala na profesjonalną pielęgnację stóp. Krem reguluje
nadmierną potliwość stóp. Zawartość składnika o działaniu
antyperspiracyjnym i olejku z drzewa herbacianego zapobiega wydzielaniu
potu oraz nieprzyjemnego zapachu. Krem działa nawilżająco i regenerująco
na skórę stóp. Niezawodny o każdej porze roku.
Zapewne go zużyję :) Co prawda mam jeszcze ciągle poprzedni krem do stóp z lipcowego Shiny, ale nie będę narzekać.
AA - kremowy żel do mycia ciała
Średnia cena 10,00 zł / 250 ml - w boxie znalazła się miniatura o pojemności 40 ml (1,60 zł)
Info od Shiny: Kremowy żel stanowi połączenie delikatnego oczyszczania, odpowiedniej
pielęgnacji i pięknego zapachu. Jego bogata receptura zawiera szlachetne
olejki – awokado i babassu, które nawilżają i regenerują skórę oraz
nadają jej wyjątkową miękkość. Żel doskonale oczyszcza i odświeża skórę,
otaczając ciało wyszukanym aromatem kwiatu orchidei.
No i doczekałam się tego, co mnie śmieszyło w beGlossy - miniatura produktu, którego cena w wersji pełnowymiarowej i tak jest dość niska :) Niby rozumiem zamysł Shiny - zestaw trzech próbek które można zabrać w podróż, ale to i tak trochę śmieszy. Nie przepadam za kwiatowymi aromatami, ale rzeczywiście żal w takiej pojemności może przydać się na jakiś weekendowy wypad.
AA - multi balsam do pielęgnacji ciała
Średnia cena 13,00 zł / 250 ml - dostałyśmy miniaturę o pojemności 40 ml (2,08 zł)
Info od Shiny: Kremowy balsam łączy w sobie kompleksową pielęgnację z pięknym,
zmysłowym zapachem. Recepturę wzbogacono cennymi olejkami – arganowym i
inca inchi, które pozostawiają skórę zregenerowaną, dogłębnie odżywioną i
przyjemnie gładką. Balsam doskonale się wchłania i nadaje ciału
wytworny zapach kwiatu orchidei.
Tu sytuacja podobna jak w przypadku żelu pod prysznic :) Zostanie ze mną na jakiś wyjazd.
AA - serum do rąk aktywnie regenerujące
Średnia cena 11,00 zł / 75 ml - w pudełku znalazła się miniatura o pojemności 30 ml (4,40 zł)
Info od Shiny: Jedwabiste serum to połączenie kompleksowej pielęgnacji, aktywnej
ochrony i zmysłowego zapachu. Jego receptura opiera się na zastosowaniu
szlachetnych olejków - arganowego i inca inchi, które pozostawiają skórę
odbudowaną, odżywioną i wygładzoną. Serum otula dłonie aromatem
kwiatu orchidei i nadając uczucie długotrwałej pielęgnacji.
Trzecia miniatura z serii Oil Essence do kompletu :) Ta przynajmniej nie będzie musiała czekać na swoją kolej, bo wrzucę ją od razu do torebki. Mam nadzieję że działanie tego serum jest wystarczające na zbliżający się zimowy sezon.
I to by było na tyle. Pudełko zaliczam do tych bardziej udanych (zwłaszcza że ostatnio Shiny kiepsko wypadało), ale nie na tyle żeby zamówić kolejne za punkty. Najbardziej się cieszę i jestem ciekawa serum Enklare i kremu Norel. Kremy do rąk i do stóp też się przydadzą, podobnie jak wyjazdowe miniaturki żelu i balsamu. Z mydła w sumie też się cieszę, choć jeszcze nie wiem czy u mnie zostanie.
Czekam teraz na grudniowe pudełko licząc na to, że w końcu będzie coś wow! A później robię sobie shinyboxowy odwyk :)
Jak Wam się podoba shinyboxowa Pani Jesień?
Jak dla mnie to nic ciekawego;/
OdpowiedzUsuńJa liczę na dwie perełki :)
UsuńCałkiem niezła zawartość. Ja na swoje pudełko jeszcze czekam.
OdpowiedzUsuńNie jest źle, choć Shinybox niestety przestał być wow :(
UsuńCiekawe produkty, już jesień, wiec sama pielęgnacja.
OdpowiedzUsuńW poprzednim było sporo kolorówki :)
UsuńSzczerze to nie powala. Nic ekskluzywnego w nim nie widzę :(. Szkoda kasy
OdpowiedzUsuńJa nie żałuję zakupu :)
UsuńSerum ciekawe. Nie znam firmy Enklare, ale zapowiada się fajnie. Mydełko i krem Norel też na plus. Miniaturki czas zbierać na kolejne wakacje, więc w sumie nie jest źle :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńJestem ciekawa serum Enklare i kremu Norel, ale pudełko mnie nie zachwyciło na tyle by je kupić.
OdpowiedzUsuńJa też ie wiem czy bym kupiła gdyby nie subskrypcja.
UsuńSzału nie ma. Interesują mnie tylko dwie pozycje Enklare i Norel. Kremy do rąk i stóp to totalne przegięcie. Wciąż nimi zapychają pudełka. Ja podobnie jak Ty czekam na grudniowy box i daję sobie spokój. Jak na razie tylko ChillBox staje na wysokości zadania i trzyma poziom.
OdpowiedzUsuńChillboxa na grudzień już zamówiłam :)
UsuńSzału nie ma. Interesują mnie tylko dwie pozycje Enklare i Norel. Kremy do rąk i stóp to totalne przegięcie. Wciąż nimi zapychają pudełka. Ja podobnie jak Ty czekam na grudniowy box i daję sobie spokój. Jak na razie tylko ChillBox staje na wysokości zadania i trzyma poziom.
OdpowiedzUsuńmi się nie podoba :/ ja czekam na niemieckiego glossyboxa :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że Ci się spodoba :)
UsuńSzału nie ma. Interesują mnie tylko dwie pozycje Enklare i Norel. Kremy do rąk i stóp to totalne przegięcie. Wciąż nimi zapychają pudełka. Ja podobnie jak Ty czekam na grudniowy box i daję sobie spokój. Jak na razie tylko ChillBox staje na wysokości zadania i trzyma poziom.
OdpowiedzUsuńSzału nie ma. Interesują mnie tylko dwie pozycje Enklare i Norel. Kremy do rąk i stóp to totalne przegięcie. Wciąż nimi zapychają pudełka. Ja podobnie jak Ty czekam na grudniowy box i daję sobie spokój. Jak na razie tylko ChillBox staje na wysokości zadania i trzyma poziom.
OdpowiedzUsuńFajne produkty, ale szczerze mówiąc to najbardziej podoba mi się szata graficzna tego pudełka ;))
OdpowiedzUsuńTak, szata graficzna jest świetna, ale pod tym względem Shiny z reguły dobrze się spisuje :)
UsuńMnie zawartość bardzo pasuje, szczególnie ciekawa jestem kremu Norel i serum Enklare. A tę serię AA bardzo lubię. :)
OdpowiedzUsuńJa też najbardziej jestem ciekawa Norel i Enklare - jak chyba większość :)
UsuńNie, nie i jeszcze raz nie. Coraz gorsze te pudełka shiny i beG
OdpowiedzUsuńJa uważam że tragedii nie ma, ale szału też nie :(
UsuńDla mnie to pudełko to porażka i dziękuję, że się nie skusiłam - a miałam.
OdpowiedzUsuńDla mnie nie jest całkowitą porażką :)
UsuńJa na swoje ciągle czekam. Moim zdaniem źle nie jest, ale zachwytu też nie będzie. Ciekawi mnie zapach tego kremu Delia, miałam sól do stóp z tej serii i niestety nie pachniała najprzyjemniej.
OdpowiedzUsuńZapach Delii nie powala, ale nie wiem czy pachnie tak samo jak sól bo nie miałam.
UsuńSpodziewałam się nieco lepszej zawartości, a tu średnio :)
OdpowiedzUsuńJa też miałam nadzieję że będzie lepiej.
Usuńkremem z norela bym nie pogardziła:)
OdpowiedzUsuńDo tej pory kosmetyki Norel sprawdzały się u mnie bardzo dobrze :)
UsuńTylko mydełko mi się tu podoba, bo kiedyś miałam inne tej firmy i byłam bardzo zadowolona
OdpowiedzUsuńTo mam nadzieję że też mi się spodoba :)
UsuńMnie takie pudełeczka osobiście nie kręcą ale z miłą chęcią wypróbowałabym krem Norel oraz serum Enklare ;)
OdpowiedzUsuńCzyli to co większość się spodobało :)
UsuńPudełko naprawdę podoba mi się tak w połowie, a to i tak dużo jak a mnie i moją opinię o Shiny więc wiesz :D
OdpowiedzUsuńSuper sprawa z tym serum, rzeczywiście obietnice ma bardzo wzniosłe, jestem ciekawa jak to wyjdzie w praktyce. Dalej też mi się podoba, aż dochodzimy do trzech produktów AA. Znacznie bardziej wolałabym tutaj różnorodność, ale muszę przyznać że nie jest tak źle, bo fajnie te produkty wyglądają. :)
Mnie już te pudełka coraz bardziej męczą i już nie pamiętam kiedy byłam tak naprawdę zadowolona :(
UsuńMam ten box i testowałam już serum Enklare. OKROPNOŚĆ!!! Nie nadaje się ani na noc ani na dzień! Strasznie się roluje, jak bym miała na sobie silikonową maskę... Nie wchłania się do końca i pozostawia na skórze okropne grudki! Wy też tak macie????
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie wypróbowałam, ale mam nadzieję że u mnie będzie lepiej :(
UsuńOpakowanie piękne! a zawartość wg mnie taka sobie ;)
OdpowiedzUsuńOpakowania Shiny bardzo często mi się podobają :)
UsuńPodoba mi się zawartość : ) świetne pocieszenie na jesień :)
OdpowiedzUsuńJa teraz czekam na jakiś efekt wow w grudniu :)
UsuńNie jest najgorsze, ale mnie nie porwało :) Nie lubię za bardzo mydeł w kostce jak na razie ;)
OdpowiedzUsuńJa z mydłami w kostce mam teraz taką relację, że nie jestem na nie :) Aczkolwiek raczej nie jest to produkt, który kupiłabym sobie sama :)
UsuńTrzy pierwsze najciekawsze, ale to serum wybitnie mnie zainteresowało :)
OdpowiedzUsuńZacznę je testować lada dzień, najpierw chcę zdenkować serum z Norela :)
Usuń