Kolorowe boxowe Mikołajki z Hello Kitty

Bardzo lubię tego typu akcje i inicjatywy (w zeszłym roku też brałam udział w podobnej). Organizatorką tegorocznej mikołajkowej akcji jest nie kto inny jak mająca konszachty z Diabłem Mikołajem Hello Kitty, zwana również Interendo. Jak tylko przeczytałam na jej blogu, że poszukuje dziewczyn chętnych do wymienienia się mikołajkowymi paczkami, zgłosiłam się bez wahania. Na moją mikołajkową parę została wybrana Angelika z bloga MintElegance.

Wymieniłyśmy się kilkoma mailami (no dobra, było ich więcej niż kilka☺). Padło tyle sugestii, propozycji i podpowiedzi, że gdybyśmy chciały kupić wszystko to mogłoby zabraknąć wypłaty :P A tak poważnie to duża ilość podpowiedzi pozwoliła nam się trochę bardziej poznać - nas i nasze upodobania, dzięki czemu łatwiej było skompletować trafiony prezent. Pozostało uzgodnić jeszcze kwotę i termin wysyłki. Ustaliłyśmy też, że boxy nie będą kosmetyczne, tylko takie miszmaszowe :) Ja swoją paczkę (a była wielka!) odebrałam w czwartek i miałam plan nie otwierać jej aż do niedzieli. Ale wiecie jak to jest - ciekawość wygrała, złamałam się w sobotę :)

A co znalazłam w swojej pięknie zapakowanej (jak widać wyżej) paczce? Było tam coś słodkiego do zjedzenia - czekolady nigdy nie odmawiam :)

Było też coś smacznego do picia - owocowa herbata przyda się na zimne, długie wieczory.

Przygotowaną herbatę trzeba gdzieś postawić. A co będzie lepsze niż zabawna podstawka?

Herbata rozgrzewa, owszem, ale zimą nogi i tak marzną. Ale można temu zaradzić - Angelika wrzuciła mi do paczki urocze świąteczne skarpety :)

Żeby wprawić się w świąteczny przyjemny nastrój przy piciu aromatycznej herbaty przydałoby się jeszcze coś. A co może być w tym wypadku lepszego od wosku, który ma nam pomóc przywołać świąteczne wspomnienia?

Angelika wiedziała, że aktualnie noszę hybrydy, więc tradycyjne lakiery mi się raczej nie przydadzą. Ale to przecież nie znaczy, że nie przydadzą mi się dodatki do zdobień - np. naklejki w zimowym klimacie :) Poszły już wczoraj w ruch, bo akurat zmieniałam paznokcie :)

A teraz będzie trochę kosmetycznie:

Zimą nasze usta są bardziej narażone na pękanie i wysuszanie. Kolejny prezent może temu zapobiec :) Uwierzycie, że nie używałam jeszcze żadnego masełka z Nivei?

Angelika chyba trochę szperała po moim blogu i dotarła do informacji, że muszę sobie kupić peeling do stóp :) No więc już nie muszę! Mam krem do stóp tej marki i jestem z niego bardzo zadowolona, więc mam nadzieję że peeling będzie równie dobry :)

Balea... Nigdy nie miałam a zawsze chciałam wypróbować! Z tym żelem stracę moje baleowe dziewictwo :) Trochę wakacyjnej egzotyki w zimowe wieczory z pewnością się przyda.

A na koniec niekosmetyczny prezent, który tłumaczy duże rozmiary paczki! Uwielbiam wypieki, a takiego zestawu do dekoracji właśnie mi brakowało. Potrzebowałam głównie miękkich buteleczek, którymi będzie łatwo operować i takie właśnie w tym zestawie znalazłam.

I to cała zawartość mojej boskiej mikołajkowej paczki - Angelika się naprawdę postarała! Mam nadzieję że to co dla niej przygotowałam też jej się spodoba :) W paczce znalazła się jeszcze kartka z życzeniami.

Jeśli chcecie wiedzieć co wysłałam Angelice to zajrzyjcie na jej bloga, bo i u niej taki post się pojawił :) Możecie też zajrzeć na facebooka Interendo, która stara się wrzucić posty o wszystkich paczkach w ramach akcji :)

Lubicie takie akcje? Brałyście w tym roku w jakiejś udział?