Kosmetyki Timotei goszczą u mnie nie pierwszy raz, nawet tę serię już miałam (choć nie całą). Moje włosy część kosmetyków tej marki lubią bardziej, inne mniej, ale generalnie lubię do nich wracać. A jak sprawdziła się u mnie seria z drogocennymi olejkami, w skład której wchodzą szampon, odżywka i mgiełka?
SZAMPON
Szampon do włosów Timotei Drogocenne Olejki
w delikatny sposób nawilża Twoje włosy od normalnych aż do suchych. To
bogata, upiększająca formuła z organicznym ekstraktem z jaśminu,
drogocennym olejkiem arganowym oraz olejkiem migdałowym, która
intensywnie nawilży nawet Twoje suche włosy aby uszlachetnić ich
piękno. Napełnia włosy żywym blaskiem i nadaje subtelny zapach. Pomaga
uzyskać jedwabiste w dotyku i lśniące włosy każdego dnia! 0% Parabenów, 0% Barwników.
ODŻYWKA
Odżywka do włosów Timotei Drogocenne Olejki
w delikatny sposób nawilża Twoje włosy. To bogata, upiększająca
formuła z organicznym ekstraktem z jaśminu, drogocennym olejkiem
arganowym oraz olejkiem migdałowym, która intensywnie nawilży nawet
suche włosy aby uszlachetnić ich piękno. Delikatnie rozplątuje Twoje
włosy, napełnia je żywym blaskiem i nadaje subtelny zapach. Pomaga
uzyskać jedwabiste w dotyku i lśniące włosy każdego dnia! 0% Parabenów, 0% Barwników.
MGIEŁKA
Mgiełka upiększająca firmy Timotei,
to lekka formuła zapewniająca nawet cienkim włosom blask, jedwabisty
dotyk i odpowiednie nawilżenie każdego dnia, z kompozycją organicznego
Olejku Arganowego, Olejku Migdałowego i ekstraktu z Jaśminu. 0% Parabenów.
Z dostępnością kosmetyków Timotei chyba nikt nie powinien mieć problemu - kupimy je prawie wszędzie. Od małych sklepików, przez markety po mniejsze i większe drogerie. Za szampon o pojemności 250 ml musimy zapłacić około 7-8 zł (dostępny jest też w większej, 400 ml pojemności). Jeśli chodzi o odżywkę to opakowanie ma pojemność 200 ml i kosztuje około 8-9 zł. Mgiełka w cenie regularnej to wydatek rzędu 13-16 zł za 150 ml. Obecnie cała seria jest w promocji w Rossmannie i za wszystkie produkty razem zapłacimy niecałe 22 zł. Za taką samą cenę możemy kupić zestaw np. w Kauflandzie, zapakowany dodatkowo w kartonowe pudełko.
Zarówno szampon jak i odżywka zamknięte są całkiem wygodnych,
plastikowych butelkach z zamknięciem typu press. Otwory są odpowiedniej
wielkości, kosmetyki dozuje się bezproblemowo. Oba kosmetyki mają białe nieprzezroczyste butelki, przez co nie widać ile kosmetyku nam zostało. Mgiełka zaś znajduje się w plastikowej spłaszczonej i przezroczystej buteleczce z atomizerem. Rozpyla się łatwo, nie w formie kropel tylko prawdziwej mgiełki.
Jeśli chodzi o zapach to oba kosmetyki pachną podobnie - przyjemnie,
świeżo, lekko słodkawo i tak jakoś elegancko. Odżywka ma bardziej intensywny zapach, który
utrzymuje się jakiś czas we włosach. W mgiełce w pierwszej chwili po rozpyleniu wyczuwam alkohol (i nie dziwne, bo w składzie jest zaraz po wodzie), ale ta woń po chwili się ulatnia i pozostaje tylko przyjemny zapach charakterystyczny dla całej serii.
Szampon ma biały perłowy kolor, jest dość gęsty. Nie spływa
między palcami, świetnie się pieni, do umycia wystarczy niewielka ilość.
Mgiełka jest wodnista, lekko żółtawa.
Kosmetyki używałam razem, w zestawie, ale miałam je już wcześniej (oprócz mgiełki), więc wiem też jak potrafią sprawować się solo. Szampon dobrze się pieni i oczyszcza włosy. Nie wiem jak poradziłby sobie z olejami, bo sama ich nie używam. Przeznaczony jest do włosów normalnych i suchych, a moje mają skłonność do przetłuszczania. Ten szampon niestety spowodował, że musiałam myć włosy codziennie, zamiast co drugi dzień. Nie plątał zbytnio włosów, ale ja i tak zawsze używam odżywki.
Po odżywce z serii Drogocenne Olejki moje włosy były miękkie, gładkie, łatwo się rozczesywały. Odżywka w odróżnieniu od szamponu nie przyśpieszała przetłuszczania się włosów (jeśli stosowałam ją z innym szamponem to częstotliwość mycia była taka jak zwykle). Przyjemnie pachniała, a jej zapach utrzymywał się we włosach jeszcze dość długi czas. Ale to co najbardziej lubię w tej odżywce (a ta jest już moją trzecią) to pojawiające się w magiczny sposób na moich włosach złociste refleksy podczas jej stosowania :)
Jeśli chodzi o mgiełkę to możemy ją stosować na dwa sposoby: rozpylać na suche włosy aby
je uszlachetnić, lub stosować na wilgotne włosy, aby pomóc chronić je
przed działaniem wysokiej temperatury podczas stylizacji. Jeśli chodzi o stosowanie na mokro i termoochronę to pozostaje mi wierzyć producentowi że tak właśnie jest :) W praktyce nie zauważyłam jakichś konkretnych efektów przy stosowaniu tej mgiełki, no może poza wzmocnieniem zapachu :) Zastanawiałam się czy zawarty w mgiełce alkohol nie wpłynie negatywnie na moje włosy, ale na szczęście nie zauważyłam nic niepokojącego. Faktem jest też, że nie używam mgiełki codziennie, więc to pewnie też ma znaczenie.
Co sądzę zatem na temat tej serii? Najbardziej lubię odżywkę i do niej z pewnością będę jeszcze wracać. Szampon u mnie nie spisał się najlepiej, ale z drugiej strony zdawałam sobie sprawę, że nie jest dopasowany do mojego rodzaju włosów - może u Was spisze się lepiej. A co do mgiełki - dla mnie to chyba bardziej coś w rodzaju umilacza i gadżetu.
Znacie tę serię Timotei? A może macie jakąś swoją ulubioną?
Akurat używam odżywkę. Bardzo ją lubię, szczególnie ten zapach. :) Szampon zbyt agresywny dla mnie, nie kupowałam.
OdpowiedzUsuńJa odżywkę tez bardzo polubiłam :)
Usuńodżywkę dziś kupiłam ;)
OdpowiedzUsuńmgiełka też kusi, ale nie kupię ze względu na alcohol denat
Mi mgiełka na szczęście krzywdy nie robi (przynajmniej na razie), ale i tak nie zamierzam jej używać codziennie. A odżywka jest naprawdę fajna :)
UsuńTeż skreślam mgiełke przez alkohol.
OdpowiedzUsuńMyślę że wielu osobom może to nie pasować.
Usuńmoje włosy nie lubią produktów timotei...
OdpowiedzUsuńA moje wręcz przeciwnie :)
UsuńMiałam odżywkę i była całkiem przyjemna :)
OdpowiedzUsuńJa się też z nią polubiłam.
UsuńJakby mnie odżywka uraczyła takimi refleksami też bym ją polubiła :P. Jakoś nie przepadam za ich produktami :)
OdpowiedzUsuńA ja lubię do nich wracać, pewnie inne serie też wypróbuję :)
Usuńakurat szampon u mnie powoduje to samo co u ciebie
OdpowiedzUsuńCzyli nie wydawało mi się :)
Usuńmam tę serię i jestem z niej zadowolona, szczególnie z mgiełki :-)
OdpowiedzUsuńMi najbardziej do gustu przypadła odżywka :)
UsuńNie miałam,ale odżywka do mnie przemówiła:). Mgiełka to jest coś czego na pewno zapomnę stosować wiec sobie zakup raczej daruje:)
OdpowiedzUsuńJak mgiełka nie gada to nie kupuj jej :) A odżywce nie daj się zbyt długo prosić :)
UsuńMiałam kiedyś szampon, ale chyba nie zrobił na mnie wrażenie, bo nie wróciłam do niego ani razu. Ale ta mgiełka mnie zainteresowała ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie mgiełka to taki gadżet raczej :)
UsuńMuszw wypróbować ten szampon :)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna :))
Ja bym wolała odżywkę :P
UsuńPrzeraża mnie alkohol na drugim miejscu składu w mgiełce.
OdpowiedzUsuńI nie tylko Ciebie :)
Usuń