Święta, Święta i po Świętach :( Cieszę się że jest jeszcze ten jeden dzień wolnego i można dojść do siebie przed powrotem do pracy. Poświątecznie postanowiłam rozliczyć się z moimi zapasami - tak, jestem kosmetycznym chomikiem i źle mi z tym. Ale stwierdziłam, że teraz, po rezygnacji z subskrypcji pudełek powinno łatwiej mi pójść zmniejszanie zapasów :) A tymczasem... (małe zdjęcia to stan zapasów z października)
CIAŁO
1 - żele pod prysznic
Ostatnio widziałam tu światełko w tunelu, ale ono niestety zgasło :( Mam łącznie 2,29 l różnych żeli, czyli więcej niż ostatnio mimo że nic nie kupowałam. Aktualnie pod prysznicem stoi owocowy YR (co widać po zużyciu) i Balea.
2 - żele peelingujące i peelingi
Tu jak widać nieco popłynęłam :) Ale jakoś tak się złożyło, że w pudełkach było dość peelingowo i takie są tego efekty. Łącznie mam 700 ml kosmetyków, a to zdecydowanie więcej niż ostatnio. Obecnie używam cudnie pachnącego peelingu od Mineralnej Kasi ale chyba otworzę też Body Boom.
3 - balsamy do ciała
Tu niestety też nie jest dobrze :( Na swoje usprawiedliwienie napiszę, że balsam pod prysznic z Eveline się kończy i na razie nie kupię nowego dopóki nie zużyję kilku tradycyjnych mazideł. A mam ich łącznie 1750 ml, czyli duuużo więcej niż poprzednio. Używam obu balsamów od Eveline i masła shea.
4 - mydła
Obecnie mam 885 g mydeł, to trochę więcej niż ostatnio. Ale mydło w płynie z Isany już się kończy, podobnie jak kostka z Dove. Teraz w ruch pójdą kolejne kostki :)
5 - olejki
285 ml to tyle samo co poprzednio. Ten z awokado zamierzam w końcu w styczniu zdenkować. Mimo że zdaję sobie sprawę z tego, że oleje mogą zrobić dużo dobrego, że wiele osób je chwali to ja jakoś ciągle nie potrafię się z nimi zaprzyjaźnić.
6 - płyny do higieny intymnej
Tu stan zapasów się nie zmniejszył, mam 665 ml płynów. Oczywiście zużycie biedronkowej Intimei jest większe niż poprzednio i kto wie, może w styczniu wyląduje w denku?
7 - dezodoranty, antyperspiranty
A tu w końcu kategoria, w której moje zapasy się zmniejszyły :) Mam obecnie dwie kulki (łącznie 110 ml), których używam. A tak w ogóle to ostatnio zauważyłam, że od kiedy w miarę regularnie ćwiczę to jakoś mniej się pocę :) Pewnie większość wyłazi ze mnie na ćwiczeniach :)
WŁOSY
8 - szampony
Razem 900 ml - nie jest źle, to mniej niż ostatnio.Tego malucha z L'occitane użyłam kilka razy na wyjeździe, teraz czeka na jakiś kolejny :) Pozostałych używam wszystkich, choć staram się raczej skończyć ten do włosów brązowych.
9 - stylizacja i pielęgnacja
Łącznie mam 1195 ml różnych specyfików, a to więcej niż poprzednio. To wszystko przez dużą pojemność maski, bo jak widać ilościowo udało mi się zmniejszyć zapasy :)
TWARZ
10 - kremy do twarzy
Tu zapasy znów się zwiększyły - mam teraz 428 ml kremów. Na dzień używam tego z AA (tak, mam dwa), a na noc z Garniera, ale on się skończy albo jeszcze w grudniu albo na początku stycznia. Po nim planuję zacząć albo Norela z kwasem migdałowym, albo mój nowy świąteczny prezent z Bandi.
11 - maski, maseczki
Ta kategoria ostatnio obejmowała również serum, ale ta ilość specyfików na zdjęciu mnie tak przytłaczała że postanowiłam ją podzielić na dwie. Tak czy inaczej łącznie mam 490 ml różnych kosmetyków, a to mniej niż ostatnio. Używam ciągle glinki z Mokosh i kolejnej maseczki z Avonu. Wypróbuję też chyba lada dzień maseczkę z BeeYes, tylko najpierw chyba zrobię sobie próbę uczuleniową.
12 - serum i inne upiększacze
Razem mam 178 ml kosmetyków, czyli ciut więcej niż ostatnio. Na zdjęciu nie ma serum z Enklare, bo przechowuję je - jak producent zaleca - w lodówce i zwyczajnie do zdjęcia o nim zapomniałam. Używam teraz serum Enklare na noc, a na dzień serum z Ingrid.
13 - demakijaż
W tej kategorii zapasy są również większe niż ostatnio, razem mam 900 ml kosmetyków do demakijażu. Sylveco się skończy niedługo, a akurat tego typu kosmetyki u mnie schodzą dość dobrze, bo maluję się w zasadzie codziennie.
14 - peelingi
Pojemność taka sama jak poprzednio, 75 ml, zmienił się tylko kosmetyk :) Dzięki kochanej Sisi mogę się w końcu cieszyć peelingiem wygładzającym z Sylveco :)
15 - oczyszczanie i tonizowanie
Razem mam 1052 ml różnych kosmetyków, a więc trochę więcej niż ostatnio. Wodę różaną zużywam do maseczek z glinki, Do porannego oczyszczania twarzy używam żelu tymiankowego, a do wieczornego - mleczko arnikowe. Oprócz tego rano i wieczorem przemywam twarz tonikiem z Ziai.
16 - kremy pod oczy
Pisałam ostatnio w którymś z postów, że z kremami pod oczy niedługo będę mogła sklep otworzyć... Razem mam 74 ml, czyli więcej niż ostatnio. Na szczęście jak widać Syis się kończy (musiałam się z nim uporać bo datę ma do stycznia 2016), później muszę dokończyć YR i Norel, bo oba są już zaczęte.
17 - pielęgnacja ust
Na zdjęciu nie ma jeszcze pomadki ochronnej Bebe, którą noszę w kieszeni płaszcza. Razem mam 90,1 g kosmetyków do pielęgnacji ust, a to zdecydowanie więcej niż ostatnio, co widać już po zdjęciu. Pomadka z YR jest ze mną w pracy i powoli się kończy (wymienię ją na Eveline), Sylveco używam co wieczór w domu.
DŁONIE
18 - pielęgnacja dłoni
Pierwsze dwa kremy są na ukończeniu, więc tak naprawdę nie jest tak źle jak wygląda :) Ale i tak mam obecnie 300 ml kremów, czyli więcej niż ostatnio.
19 - pielęgnacja paznokci
Tutaj nadal bez zmian - 31 ml. Dopóki nie zrezygnuję z hybryd (a nie zanosi się na to) to tu się raczej niewiele będzie zmieniać.
STOPY
20 - pielęgnacja stóp
Wizualnie się zmieniło, ale jeśli chodzi o wielkość zapasów to jest bez zmian, nadal mam 275 ml różnych kosmetyków i sztyft. Używam teraz obu kosmetyków z SheFoot.
KOLORÓWKA
21 - tusze do rzęs
Przez Shinyboxa moje zapasy znów się zwiększyły i mam obecnie 7 maskar. Używam teraz zamiennie tuszu z YR, Lovely i MAC, z dwoma pierwszymi pożegnam się w styczniu bo robią się coraz bardziej suche.
22 - podkłady
165 ml to więcej niż poprzednio niestety. Jak widać używam obecnie podkładu z Paese (nie bardzo jestem z niego zadowolona). Zamiennie stosuję też Astor Perfect Stay i BB z Holika Holika.
W październiku w zapasach miałam 11193 ml różnych kosmetyków i 6 maskar. Jak wypadło podsumowanie kończące ten rok? 12838,1 ml kosmetyków i 7 maskar - zapasy się wyraźnie zwiększyły :( Jak już może wiecie zrezygnowałam z subskrypcji Shinyboxa, więc mam nadzieję że to również pomoże mi sukcesywnie zmniejszać ilość posiadanych kosmetyków. Zerknęłam sobie dzisiaj do pierwszego posta z serii Mania chomikowania i dość przerażające jest to, że niektóre kosmetyki leżą u mnie od około roku! Na szczęście z datami ważności jeszcze się wyrabiam :>
W ostatnim podsumowaniu pisałam, że muszę kupić peeling do twarzy i pomadkę ochronną,
a chciałabym kupić peeling wygładzający Sylveco. Wszystko udało mi się zrealizować - kupiłam pomadkę, peeling Sylveco dostałam w prezencie od Sisi, a peeling do stóp przywędrował do mnie w mikołajkowym boxie od Angeliki z bloga MintElegance. Na przyszły rok mam jeden plan: w każdej kolejnej odsłonie z tej serii chciałabym się pochwalić zmniejszaniem się zapasów tak, aby w kolejnym grudniowym podsumowaniu móc być z siebie dumną :) Plan jest taki, żeby kupować tylko to co jest mi naprawdę niezbędne (bądź jest na to wyjątkowa promocja, a wiem że zużyję to w ciągu 3 miesięcy od zakupu).
PODSUMOWANIE:
Absolutny zakaz kupowania: produktów twarzowych (kremów, maseczek, peelingów, żeli do mycia, toników), tuszy
do rzęs, balsamów do ciała, podkładów, miceli,
żeli pod prysznic
Raczej wstrzymać się z kupowaniem: wszystkiego innego ☺
Chciałabym kupić: ---
Muszę kupić: ---
A Wy chomiczki jak tam? Czy przez Święta Wasze zapasy dużo urosły? ☺
Ja też miałam manię chomikowania, a teraz podjęłam się wyzwania, kupowania tylko tego co faktycznie jest mi potrzebne. Jak narazie idzie mi całkiem, całkiem... zużyłam szampon i odżywkę- no to hop, kupuję nowe :)
OdpowiedzUsuńJa jeżeli chodzi o kupowanie to niewiele mam sobie do zarzucenia, ale sporo zapasów zrobiło się u mnie przez pudełka właśnie. Mam nadzieję że teraz jakoś pójdzie mi łatwiej :)
Usuńno no nie złe zapasy, ale ja jestem nie lepsza:P
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie :)
UsuńWOW, a ja myślałam, że mam tego za dużo u siebie, ale Ty Kochana masz tego jakieś 10 razy więcej :)
OdpowiedzUsuńZdaję sobie sprawę z tego, że mam za dużo, ale widziałam też na kilku blogach jeszcze większe zapasy!
UsuńO Boże, oczy mi się rozjechały xD Sporo zapasów, ale w sumie zazdroszczę. Lubię chomikować. Też mam tego trochę, ale moje trochę to najmniejsza część Twoich zbiorów :D
OdpowiedzUsuńJa liczę na to, że te moje w końcu się zmniejszą!
UsuńNie jest u Ciebie jeszcze tak źle ;) Chciałabym pocieszyć Cie moją ilością żeli, balsamów itd ale nie chcę nawet przeliczać ich na ml bo całkiem bym się załamała :P Uwielbiam robić zapasy wszystkiego i tak mi się naaaazbierało... :)
OdpowiedzUsuńNajgorsze jest to, że te zapasy robią się tak jakoś niepostrzeżenie :)
Usuńooo, bardzo fajne podsumowanie :) u mnie też przydałoby się coś takiego, bo tonę w zapasach ;)
OdpowiedzUsuńJak pisałam pierwszy post z tej serii to sama nie sądziłam, że mam aż tyle kosmetyków :)
UsuńNie chcę nawet patrzeć co tam doszło a co poszło precz :D Ale robiłam ostatnio oznaczenia datami i mam dużo rzeczy na 2017 i 2018 rok więc tu pośpiechu nie ma :P Ale wiadomo, że nowości kuszą.. Pjona Chomiczku :)
OdpowiedzUsuńZ tego co pamiętam.. 14 żeli pod prysznic czeka w kolejce do zużycia.. także.. :D Łącznie mam dwa duże kartony i jeden malutki już musiałam dołożyć. Kiedy ja to zużyję.. hahah :D
UsuńNo tak, nowości kuszą, a te starocie z kartonów straszą :P
UsuńNieee nie straszą tylko wołają aby je w końcu użyć :D Spoko, na każdego przyjdzie czas, coś na rozdanie też będzie oddelegowane :)
Usuńzamiast ubywac to przybywa ;D
OdpowiedzUsuńCuda, normalnie cuda! Chyba magia Świąt :)
UsuńJA piedziu Monga przerażasz mnie xD niby masz ciągle bana a tu w większości więcej niż poprzednio... chyba wezmę przykład z Ciebie i też zrobię taki kosmetyczny rachunek sumienia ;p
OdpowiedzUsuńPati, ale wiesz co? Ja się swojego bana w miarę trzymam :) Większość tych nadwyżek robi mi się właśnie przez pudełka, z którymi zamierzam trochę przystopować :)
UsuńZrób taki post, zrób! Mam wrażenie że Ty to dopiero masz multum wszystkiego :) I na pewno same cuda!
sporo tego masz. Ja jestem z siebie dumna jak dużo udało mi się zuzyć przez ostatnie dwa miesiące. Ale zapasy nadal spore.
OdpowiedzUsuńNo widziałam właśnie na fb! Konkretne denko, nawet uwzględniając dwumiesięczny okres :) Gratuluję :)
UsuńZawsze jak oglądam Twoje zapasy, kusi mnie, by również zrobić rachunek sumienia, ale trochę się boję :)
OdpowiedzUsuńTrzeba się zmierzyć z tym co nas przeraża! Rób podsumowanie, rób :)
UsuńAle z Ciebie chomik ;) Mi ostatnio trochę udało się zejść z zapasów ale wciąż mam więcej kosmetyków niż potrzebuję :)
OdpowiedzUsuńJa ciągle próbuję, ale jak widać z marnym skutkiem :P
UsuńPokaźna kolekcja :D
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć :)
Usuńwiem, że to wredne, ale na maksa podobaja mi się te zdjęcia i to jak zwiększa się ilość tych kosmetyków ;DDD
OdpowiedzUsuńMi się to podoba nieco mniej, ale doceniam Twoją szczerość :D
UsuńPodziwiam Cię za ten kosmetyczny rachunek :D Ja bym sie wstydziła przed samą sobą i wolę trzymać te pudła z kosmetykami w szafie. Chociaż może powinnam, bo niedługo będę mogła otworzyć spokojnie własną drogerię :P A żeli pod prysznic mam zapas na dwa lata :D
OdpowiedzUsuńTu się nie ma czego wstydzić! Tu trzeba używać i zużywać :)
UsuńOj troszeczkę się nazbierało :)
OdpowiedzUsuńŁadne mi troszeczkę :)
UsuńMasz tego sporo, ale jak bym wyciągnęła swoje to bym sie chyba biła w pierś. Masz rację, trzeba przystopować !
OdpowiedzUsuńOj trzeba, trzeba...
Usuńja mam wiecej :):) Zapraszam na ostatnie dni rozdania ZOEVA KLIK
OdpowiedzUsuńTo trochę pocieszające :)
UsuńA do rozdania już się zgłosiłam :)
Bardzo fajne takie podsumowanie kosmetyków :) ja także mam ten zestaw z bandi ;)
OdpowiedzUsuńUżywasz go już?
Usuńmoje zapasy na razie się kurczą,nie planuję nowych zakupów czegoś co już posadam,dopiero jak się kończy robię zakupy,choć jakieś zapasy też są :)
OdpowiedzUsuńJa do tego dążę :)
UsuńOhoho no to niezłe masz zbiory :D :D
OdpowiedzUsuńNiezłe, niezłe, ale za duże :P
UsuńOryginalna nie będę, widać że sporo Ci przybyło ale dramatu nie ma. Życzę Ci byś je zmniejszyła do optymalnej ilości. Co do mnie to u mnie urosło tylko o liczbę prezentów a że dorośli dostają bardzo mało (dzieciaki się zawsze obławiają) to dramatu nie ma.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że teraz przy braku pudełek pójdzie łatwiej :)
UsuńO jeej, ja nie lubie tak gromadzic, nie zdazylabym tego zuzyc przed koncem terminow :D prawdziwa gratka, jest w czym przebierac :)
OdpowiedzUsuńTiaaa, czasem mam wrażenie że mam małą drogerię :)
UsuńTo się nazywa kolekcja :) Ja też wyznaczyłam sobie absolutny zakaz - na wszystko..
OdpowiedzUsuńJa chyba też powinnam :)
UsuńSuper zestawienie, chyba powinnam zacząć takie robić :) U mnie chyba w każdej kategorii powinien być zakaz kupowania.
OdpowiedzUsuńCzasem tak trudno się powstrzymać...
Usuń