Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mania chomikowania. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mania chomikowania. Pokaż wszystkie posty

sobota, 7 lipca 2018

Mania chomikowania #16


Od ostatniego chomiczego postu minęło ponad pół roku. W pewnym momencie trochę przerosła mnie ilość posiadanych kosmetyków, przestałam się mieścić w wyznaczonych sobie miejscach. To był chyba główny powód dlaczego tak długo zwlekałam z kolejnym postem, ale trochę brakuje mi tych podsumowań :) Były bardzo pomocne (przynajmniej z zamysłu i w teorii ☺) przy planowaniu kosmetycznych zakupów. Teraz już trochę się odgruzowałam, choć kosmetyków nadal u mnie sporo. A czy jest ich więcej? Sprawdźmy :) Na małych zdjęciach stan zapasów z grudnia.

poniedziałek, 25 września 2017

Mania chomikowania #14



Puk, puk! Jest tam kto? Chciałam zameldować, że żyję, choć mam się średnio :/ Za to chomiczek chudnie (choć jeszcze nie wiem jak bardzo). Ostatnie dni/tygodnie nie były dla mnie łaskawe, to przełożyło się też na moją małą aktywność na Waszych i moim blogu. Postaram się to jakoś nadrobić w najbliższym czasie, a póki co przychodzę do Was z bardzo ciepło przyjętą serią Mania chomikowania :) Zapraszam na cykliczny przegląd moich zapasów; na małych zdjęciach oczywiście stan z lipca.

niedziela, 16 lipca 2017

Mania chomikowania #13


To już trzynasta Mania chomikowania, trzynaste rozliczenie z moimi zapasami - raz większymi, raz mniejszymi. Czy trzynaste znaczy pechowe? Chyba poniekąd tak, myślę że ostatnimi czasy chomiczek się roztył, przestałam mieć nad tym kontrolę. Muszę wziąć się w garść :)

wtorek, 18 kwietnia 2017

Mania chomikowania #12


Jak tam po świętach? Miałyście odwagę stanąć już na wagę? Ja co prawda na wagę nie stawałam, ale nawet udało mi się nie obżerać za bardzo (co nie znaczy, że byłam fit przez święta!). Nie wiem czy przytyłam, ale po tych kilku dniach przerwy wracam znów do zdrowszego jedzenia i do ćwiczeń. Za to mój chomiczek... Jak sądzicie, co mówi ten ze zdjęcia? Bo moim zdaniem on mówi: "Przepraszam, wybacz mi że przytyłem. Znowu :( " Tak naprawdę nie wiem jeszcze czy on naprawdę przytył, bo podliczenia dokonuję na bieżąco, czyli jak skończę pisać post to będę wiedziała na pewno. Ale diety mój chomiczek ostatnio nie miał, oj nie :)

niedziela, 29 stycznia 2017

Mania chomikowania #11


Ostatni chomiczy post ukazał się w październiku, więc najwyższa pora trochę tu odkurzyć :) Jeśli czytacie mnie w miarę regularnie to pewnie wiecie, że będzie grubo. Myślę, że chomiczek przytył, ale wiecie - to sadełko na zimę :P A winne są głównie prezenty i pudełka mikołajkowo-świąteczne. Nie przedłużając - zapraszam... Na małych zdjęciach oczywiście stan zapasów z ostatniego razu, czyli z października.

niedziela, 23 października 2016

Mania chomikowania #10


Za każdym razem jak widzę światełko w tunelu jeśli chodzi o zmniejszanie moich kosmetycznych zapasów, to zawsze coś mi staje na przeszkodzie :) A to jakieś ciekawe (albo mniej ciekawe) pudełko, a to jakieś promocje i efekt bywa różny. Czy tym razem dałam radę? Szczerze mówiąc to w tej chwili jeszcze sama nie wiem. Są kategorie, gdzie widać zdecydowany postęp, ale są też takie, gdzie poległam. Liczyć będę na końcu :) Zapraszam na kolejny chomiczy post :)

poniedziałek, 18 lipca 2016

Mania chomikowania #9


Mania chomikowania to chyba najbardziej pracochłonne posty ze wszystkich na moim blogu - masa kosmetyków, masa zdjęć, obróbka, łączenie zdjęć w pary, opisywanie, podliczanie... Ale mimo to lubię tą serię bardzo, sama ją wymyśliłam i czuję że to tak trochę moje dziecko :) Nie wykluczam, że jeszcze gdzieś w sieci można znaleźć podobne podsumowania, choć ja na nie nie trafiłam. A Wy gdzieś widziałyście? Wrzućcie link w komentarzu, chętnie podejrzę :) A jak to wygląda u mnie, po kolejnych dwóch miesiącach? Planowałam ten post w zeszłym tygodniu, ale stwierdziłam że bardziej uczciwe będzie jak uwzględnię też kosmetyki od Eweliny. Na małych zdjęciach są zapasy z maja.

CIAŁO
1 - żele pod prysznic i żele peelingujące


Tu nastąpiło małe przetasowanie w porównaniu do poprzedniego zestawienia - żele peelingujące miałam w zasadzie w dwóch kategoriach w zależności od konsystencji, ale postanowiłam je umieścić w jednej. Jestem ciągle blisko swojego celu - max 5 żeli :) Jeśli chodzi zaś o pojemność, to mam 1900 ml czyli trochę mniej niż ostatnio.

2 - peelingi


Tu ewidentnie moje zapasy się zwiększyły, mam teraz 600 ml peelingów i to zasługa pudełek :) Vianek znalazłam w Joyboxie, a Organic Shop w Chillboxie. Ten ostatni stoi teraz pod moim prysznicem.

3 - balsamy do ciała


Jest mniej, bo "tylko" 725 ml, ale jedynie Eveline zużyłam. Vianek zostanie zużyty przez kogoś innego, ja stwierdziłam że tylu mazideł niestety nie ogarnę :( Ale widzę już światełko w tunelu, bo krem z Bjobj się kończy, a pozostałych używam powoli :)

4 - mydła


Wymieniłam Carex na Isanę, która średnio sprawdza się przy myciu pędzli, dlatego dokupiłam Białego Jelenia. Razem mam 835 ml, czyli nieco więcej niż ostatnio.

5 - olejki


Wydaje się, że stan zapasów bez zmian, nadal 285 ml, ale to tylko pozory. W końcu zabrałam się za zużywanie olejku Mokosh, używałam już go kilka razy i zabiorę się też za Joannę, bo data ważności to nakazuje :P

6 - dezodoranty, antyperspiranty


Oriflame się skończył więc musiałam kupić coś nowego. W Biedronce trafiłam na dwupak Rexony, dlatego w moich zapasach jest teraz 160 ml antyperspirantów, czyli trochę więcej niż ostatnio.

WŁOSY
7 - szampony


Ta kategoria zaczyna mnie przerażać, ale na swoje usprawiedliwienie pragnę zauważyć, że znajdują się tu dwa produkty nie tylko do włosów :P Ale jak by nie patrzeć mam razem 1850 ml kosmetyków, czyli więcej niż ostatnio.

8 - stylizacja i pielęgnacja


Ha! Widać że zapasy się zmniejszyły i obecnie wynoszą 560 ml. Co więcej - mam tylko 100 ml saszetkę odżywki do włosów, która pojedzie ze mną na wakacje, więc muszę sobie kupić coś jeszcze.

TWARZ
9 - kremy do twarzy


Na noc używam kremu Bandi, a na dzień zazwyczaj tego z Bjobj, który w zestawieniu jest z balsamami. Zapasy są na tym samym poziomie co poprzednio, 238 ml.

10 - maski, maseczki


Jest światełko w tunelu :) Mam w tej chwili 605 ml, a to mniej niż poprzednio. Ale muszę być uczciwa i przyznać, że maseczka Bani Agafii powędrowała w paczce do Eweliny. Za to Avon i BeeYes zużyłam sama :)

11 - serum i inne upiększacze


Jak widać - jest dobrze :) "Jedynie" 73 ml, czyli zdecydowanie mniej niż poprzednio. Używam w tej chwili koktajlu Bandi, a Mary Kay poczeka jeszcze chwile na swoją kolej.

12 - demakijaż


Nie da się ukryć - jest tego więcej niż ostatnio, bo aż 950 ml. To znowu "wina" Chillboxa i Joyboxa. Używam w tej chwili zarówno żelu Vis Plantis, jak i olejku Bandi.

13 - peelingi


Pojemnościowo bez zmian, 75 ml. Zmienił się tylko kosmetyk, za to zostałam w tej samej rodzinie, bo przecież Vianek to dziecko Sylveco :)

14 - oczyszczanie i tonizowanie


Jest lepiej i mniej niż ostatnio - 552 ml różnych specyfików. Mary Kay czeka na swoją kolej, pozostałych kosmetyków używam. W zasadzie to nie wiem czy nie kupię sobie jakiegoś żelu do mycia twarzy, bo lubię mieć osobny na dzień i na wieczór (ten drugi stawiam pod prysznicem).

15 - kremy pod oczy


Tutaj jak widać zapasy bez zmian, mam nadal 30 ml. Oeparol się powoli kończy i będę mogła wrócić do testowania Vianka :)

16 - pielęgnacja ust


Sylveco zużyłam i koniecznie muszę kupić nową. A Bebe zapodziałam gdzieś podczas majowego wyjazdu. Razem i tak mam sporo, bo 86,2 ml czyli trochę więcej niż ostatnio.

DŁONIE
17 - pielęgnacja dłoni


Tu moje zapasy odrobinę się zwiększyły, a to za sprawą Eweliny. Za to malinowo-miętowy krem z Oriflame niedługo zdenkuję, więc nie jest tak źle - mam 255 ml kosmetyków.

STOPY
18 - pielęgnacja stóp


Jak widać moja "rodzinka" SheFoot się rozmnaża :) Zapasy zresztą też, są zdecydowanie większe niż poprzednio, bo to aż 600 ml. I sztyft :)

KOLORÓWKA
19 - tusze do rzęs


Jest już całkiem nieźle :) Obiecałam sobie ostatnio, że nie dopuszczę do zapasów w tej kategorii. Tusze, nawet nieotwierane i tak wysychają więc szkoda wydawać na nie kasy jak mam je używać przez miesiąc lub dwa. Teraz pod ręką mam tusze z MAC i Kobo, ten pierwszy nigdy się nie skończy... Razem mam 4 sztuki, czyli mniej niż ostatnio.

20 - podkłady


Skin79 wylądował w denku, choć jeszcze troszkę go tam zostało. Niestety teraz już jest dla mnie za jasny, a jakby miał czekać do zimy, to byłoby trochę za długo. Zamknięty jest tylko Paese, pozostałych używam naprzemiennie w zależności od okoliczności i nastroju. Razem mam 140 ml podkładów, czyli mniej niż ostatnio.

W maju w zapasach miałam 10.578,7 ml różnych kosmetyków i 6 maskar. Jak wypadło wakacyjne podsumowanie? 10.519,2 ml kosmetyków i 4 tusze - zapasy się zmniejszyły :) Szczerze mówiąc to biorąc pod uwagę, że w czerwcu zamówiłam aż trzy pudełka, a w lipcu dostałam kolejne byłam święcie przekonana że dam ciała. W najbliższym czasie nie planuję jakiś większych zakupów, poza tymi najbardziej potrzebnymi :)

W odniesieniu do ostatniego podsumowania i moich zakupowych zakazów to udało mi się z nich wywiązać. Jedynie kosmetyki do demakijażu mi się za bardzo rozmnożyły. Planowałam kupić peeling do twarzy, który ostatecznie przywędrował do mnie w Joyboxie, pomadkę Sylveco którą nadal muszę kupić, mydło i antyperspirant które już kupiłam i mogłyście zobaczyć w tym zestawieniu.

PODSUMOWANIE:
Absolutny zakaz kupowania: szamponów (chyba że skończy mi się Batiste), kosmetyków do stóp, kosmetyków do demakijażu, tuszy do rzęs, balsamów do ciała, podkładów
Raczej wstrzymać się z kupowaniem: produktów twarzowych (kremów, maseczek, serum), pomadek ochronnych
Chciałabym kupić: żel do mycia twarzy (może Vianek)
Muszę kupić: pomadkę Sylveco, maskę do włosów

Widziałyście podobne zestawienia na innych blogach? A może same takie prowadzicie? Jak podoba się Wam wakacyjny chomiczek?

niedziela, 8 maja 2016

Mania chomikowania #8


Poprzednia Mania chomikowania była moim triumfem nad kosmetycznymi zapasami, udało mi się prawie we wszystkich kategoriach :) Przygotowując tego posta byłam pełna niepokoju, bo przecież jakieś tam zakupy się pojawiły, do tego boxy... Czy poległam zupełnie? Zaraz się dowiecie :) Małe zdjęcia to stan zapasów z lutego.

CIAŁO
1 - żele pod prysznic


Moim planem w tej kategorii było zawsze zejście do max pięciu żeli. I co? Niedługo to się ziści! Brzoskwiniowy żel z YR powoli dobija dna, kończy się też żel z Oriflame. Wtedy będę miała już tylko cztery i będę mogła pomyśleć o kupnie czegoś nowego :) Razem mam 1.800 ml, a więc mniej niż ostatnio.

2 - żele peelingujące i peelingi


Tutaj moje zapasy się zwiększyły, razem mam 450 ml peelingów. Ale nadal uważam, że nie ma dramatu, większość z tych peelingów to maluszki na kilka użyć :)

3 - balsamy do ciała


Teoretycznie z zestawienia zniknęły dwa produkty (Harmonique i AA), ale tylko jeden z nich zużyłam. Drugi się przeterminował skubany kilka miesięcy temu (nie cierpię jak data ważności jest zakodowana, bo mam wtedy nad tym mniejszą kontrolę). Razem mam 1.250 ml, czyli mniej niż ostatnio.

4 - mydła


Tutaj moje zapasy też się zmniejszyły, razem mam 735 ml. Carex stoi na umywalce i chyba w maju sięgnie dna, a pod prysznicem mam mydło Stenders (dlatego na zdjęciu widzicie tylko kartonik☺).

5 - olejki


W tej kategorii zdecydowanie muszę się zmobilizować - zapasy bez zmian, ciągle 285 ml. Myślałam że Mokosh zostawię sobie do świąt z uwagi na zapach, ale okazuje się że termin jego ważności to 8/2016, więc trzeba się za niego zabrać. Muszę też wrócić do maseczek z glinki i zużyć do końca olej awokado z Delawell.

6- dezodoranty, antyperspiranty


Tutaj też bez zmian - 110 ml, ale w związku z nadchodzącymi coraz cieplejszymi dniami muszę kupić coś lepszego niż Oriflame, bo on nie da rady. Blokera z Ziai używam mniej więcej raz w tygodniu.

WŁOSY
7 - szampony


No i tu - jak widać - popłynęłam :P Łącznie mam 1.350 ml, a więc zdecydowanie więcej niż ostatnio. W zasadzie Bio IQ mogłabym wrzucić do żeli pod prysznic, ale szkoda mi go zużyć w ten sposób, zwłaszcza że na moich włosach spisał się całkiem fajnie (i to bez odżywki).

8 - stylizacja i pielęgnacja


Kolejna kategoria, w której moje zapasy się zwiększyły, razem mam 1.130 ml różnych kosmetyków. To się wkrótce zmieni, bo maska z Floresanu (całkiem fajna, dzięki Sisi!) wyląduje pewnie w majowym denku.

TWARZ
9 - kremy do twarzy


Sama w to nie wierzę! Myślałam, że w tej kategorii zawsze będę miała nadmiar, ale jednak widać światełko w tunelu. Razem mam 238 ml, a więc mniej niż ostatnio. Używam teraz kremu z Oillan (lubimy się średnio), kolejny będzie chyba Bandi :)

10 - maski, maseczki


Tu już nie jest tak różowo... Zapasy się zdecydowanie zwiększyły, razem mam 790 ml różnych maseczek. Liczę na to, że w maju w denku wyląduje maseczka oliwkowa z Avonu i może maska algowa z Nacomi.

11 - serum i inne upiększacze


Tu w zasadzie bez zmian - ciągle 118 ml. Ale jak widać - Bielenda dobija dna (niedługo recenzja), muszę zużyć też serum z Dermiki bo data ważności goni! A kolejny będzie koktajl z Bandi :)

12 - demakijaż


Ogromną butlę Vis Plantis dostałam od Terii, razem mam 600 ml kosmetyków do demakijażu, a więc mniej niż ostatnio :) W najbliższych dniach będę testowała demakijaż olejkiem z Bandi :)

13 - peelingi


Bez zmian - 75 ml, ciągle jeden i ten sam peeling. Ostatnio rzadziej go stosowałam, bo zaczęłam używać do mycia twarzy gąbeczkę Konjac, która też delikatnie wygładza twarz.

14 - oczyszczanie i tonizowanie


Zużyłam tonik z Ziai, teraz używam wszystkich kosmetyków Sylveco :) Żel tymiankowy skończy się chyba jeszcze w maju i wtedy zacznę piankę z Bandi. Razem mam 852 ml różnych produktów, a to mniej niż ostatnio.

15 - kremy pod oczy


Ilościowo bez zmian - 30 ml, zmieniła się tylko konfiguracja :) Zaczęłam używać kremu Vianek, ale jak w Joyboxie przyszedł krem Oeparol to okazało się że jest ważny tylko do sierpnia, więc to on pójdzie najpierw w ruch.

16 - pielęgnacja ust


Eveline w pracy, Bebe w torebce, BeBeauty i Syveco w domu pod ręką - Sylveco dobija dna i muszę kupić nową. Razem mam 85,7 g kosmetyków do ust, a to więcej niż ostatnio.

DŁONIE
17 - pielęgnacja dłoni


Razem mam 225 ml kremów, czyli więcej niż poprzednio, ale i tak uważam że nie ma powodów do niepokoju. Krem z AA poleciał do pracy, bo szybko się wchłania, a Oriflame stoi przy laptopie. Peeliengu z Avonu używam jak mi się przypomni :)

STOPY
18 - pielęgnacja stóp


Zapasy kosmetyków do stóp są na tym samym poziomie co poprzednio, mam 275 ml kosmetyków. I sztyft - on akurat niedługo pójdzie w ruch; zaczyna się robić ciepło więc będę nosić buty na gołe stopy - wtedy sztyft się przyda.

KOLORÓWKA
19 - tusze do rzęs


Używam nadal maskar z Max Factor i MAC, ale obie wylądują w majowym denku (zapowiada się, że będzie dość spore). Razem mam 6 szt., czyli więcej niż ostatnio, ale jestem z siebie dumna, że udało mi się powstrzymać na rossmannowskiej promocji i nie kupiłam nic nowego :)

20 - podkłady


Zapasy bez zmian, mam 180 ml i uważam, że to ciągle trochę za dużo :) Skin79 niedługo się skończy, w użyciu jest jeszcze Astor, Holika Holika i Delia, a Paese czeka na swoją kolej.

W lutym w zapasach miałam 10.333,7 ml różnych kosmetyków i 5 maskar. Jak wypadło majowe wiosenne podsumowanie? 10.578,7 ml kosmetyków i 6 maskar - zapasy się niestety zwiększyły :( Popłynęłam głównie na kategorii włosowej i na maseczkach do twarzy (ehhh, nigdy się na nauczę:P). 
 
W ostatnim podsumowaniu pisałam, że nie kupię żadnych produktów twarzowych. I co? I nie wyszło :) Mam nauczkę, muszę być bardziej konsekwentna. Mam nadzieję, że kolejne podsumowanie (pewnie wakacyjne) będzie bardziej zielone niż to :) W tym podsumowaniu nie pokazałam płynu do higieny intymnej, bo w tej kategorii zapasów nie robię, nie było też odżywek do paznokci, bo od kiedy robię hybrydy ta kategoria się nie zmieniała. 
 
PODSUMOWANIE:
Absolutny zakaz kupowania: produktów twarzowych (kremów, maseczek, żeli do mycia, toników), produktów włosowych, tuszy do rzęs, balsamów do ciała, podkładów
Raczej wstrzymać się z kupowaniem: produktami do demakijażu, pomadkami ochronnymi
Chciałabym kupić: peeling do twarzy
Muszę kupić: pomadkę Sylveco, mydło w płynie, antyperspirant

A Wy macie duże zapasy? A może nie wiecie co to chomikowanie?

czwartek, 18 lutego 2016

Mania chomikowania #7


Chomik z powyższego zdjęcia wygląda na nieco zasmuconego. A czy ja mam powody do smutku czy radości robiąc kolejne podsumowanie moich zapasów? W poprzednim poście widziałyście, że było kiepsko, myślicie że mnie to zmobilizowało? Zapraszam na przegląd (małe zdjęcia to stan zapasów z grudnia).

CIAŁO
1 - żele pod prysznic


Znowu widzę światełko w tunelu :) Moim planem jest zejść do max pięciu żeli i jestem już coraz bliżej. Aktualnie kończę żel Balea i zaczęłam brzoskwiniowy z YR. Razem mam 2.100 ml, czyli mniej niż ostatnio.

2 - żele peelingujące i peelingi


Tutaj też od razu po zdjęciu widać, że moje zapasy są mniejsze. Właśnie zaczynam pięknie pachnący peeling z Nacomi, a razem mam 350 ml kosmetyków.

3 - balsamy do ciała


Tu ciągle jest zdecydowanie za dużo, ale na szczęście również mniej niż ostatnio. W moich zapasach jest 1.400 ml różnych mazideł; masło z Harmonique się kończy, od czasu do czasu używam też balsamu z Eveline i masła shea. Trzymam się dzielnie i nie kupuję balsamu pod prysznic, choć bardzo  mnie korci :)

4 - mydła


W tej kategorii zmiany są niewielkie, ale również na korzyść. Zapasy się zmniejszyły i wynoszą 785 ml. Na umywalce stoi Carex, a pod prysznicem wylądowało cynamonowe mydełko Organique.

5 - olejki


A tutaj bez zmian, nieznacznie zmniejszyła się tylko ilość olejku Dellawell, którego używam do maseczek z glinki. W moich zapasach jest ciągle 285 ml olejków.

6 - płyny do higieny intymnej


Jak widać zdenkowałam już płyn z Biedronki, więc mam mniej niż ostatnio. W zasadzie to nie mam zapasów, bo przecież jedynego płynu o pojemności 265 ml używam :)

7 - dezodoranty, antyperspiranty


W tej kategorii bez zmian, choć zamieniłam Rexonę na Oriflame. Używam obu kulek, razem mam 110 ml. Ziai używam coraz rzadziej, ale nie poszła w odstawkę.

WŁOSY
8 - szampony
 
 
Szamponów również mam mniej niż ostatnio, choć niewiele. Na ostatnim wyjeździe na szkolenie zużyłam miniaturę z Loccitane, powoli kończy się też Timotei do włosów brązowych. Zdenkuję go pewnie w marcu. Razem mam 850 ml.

9 - stylizacja i pielęgnacja


Jak widać ta kategoria jest kolejną, z której mogę być zadowolona. Używam wszystkiego, niczego nie mogę nazwać zapasami, bo każdego z kosmetyków mam po jednej sztuce. Razem jest tego 945 ml, czyli mniej niż ostatnio.

TWARZ
10 - kremy do twarzy
 
 
Zaczynają się kategorie "twarzowe", które spędzały mi sen z powiek, ale jak widać i tu udało mi się zmniejszyć zapasy. Obecnie mam 328 ml różnych kremów, używam obecnie obu kremów z Norel i ubolewam bo powoli dobijają dna. A są naprawdę świetne :) Zastanawiam się na co skusić się później, ale chyba zabiorę się za tą serię z Bandi.

11 - maski, maseczki


Tu nadal mam 490 ml, więc stan zapasów się nie zmienił. Nadal używam glinki i oliwkowej maseczki z Avonu. Zastanawiałam się dlaczego ta kategoria tak powoli się zmienia i właśnie do mnie dotarło, że nie pokazuję Wam w zapasach maseczek jednorazowych (np. w płatach), ale chyba nie będę już tego zmieniać.

12 - serum i inne upiększacze


W moich zapasach jest 118 ml specyfików, które powinny zrobić ze mnie boginię. Tylko dlaczego nie robią? :P W każdym razie moje zapasy są mniejsze niż poprzednio, a używam teraz serum z Bielendy.

13 - demakijaż


Aktualnie kończę opakowanie Biolaven, a Garniera miałam odlanego trochę na wyjazd do podróżnego opakowania. Nie jest źle, mam razem 700 ml specyfików do demakijażu, czyli mniej niż ostatnio.

14 - peelingi


A tutaj bez zmian, ciągle mam 75 ml peelingu. W opakowaniu jest już mniej niż połowa, więc powoli trzeba będzie pomyśleć nad czymś nowym :)

15 - oczyszczanie i tonizowanie


Rano twarz myję żelem tymiankowym, a wieczorem mleczkiem arnikowym z Sylveco. Oprócz tego używam toniku z Ziai i wody różanej. Zapasy są na tym samym poziomie i wynoszą 1.052 ml.

16 - kremy pod oczy


Na pierwszy rzut oka widać, że zapasy drastycznie się zmniejszyły i wynoszą 30 ml. Ale cudów nie ma - nie zużyłabym przecież tego wszystkiego z małego zdjęcia w dwa miesiące - roll on z Delii oddałam koleżance :)

17 - pielęgnacja ust


Jedną z pomadek Sylveco oddałam koleżance, bo chciała wypróbować cudo, które tak ciągle zachwalam :) Za to pomadkę z YR zużyłam sama, a Vaseline używałam ostatnio również do skórzanych butów :) Razem mam 80,7 g kosmetyków, czyli mniej niż poprzednio. Eveline mam w pracy, a Bebe w torebce/płaszczu.

DŁONIE
18 - pielęgnacja dłoni
 
 
Tu też zmniejszenie zapasów widać już na pierwszy rzut oka :) Serum z AA stoi przy laptopie, a krem z Oriflame mam w pracy. Razem mam 180 ml kosmetyków do pielęgnacji dłoni, więc znów mniej niż ostatnio.

19 - pielęgnacja paznokci


Tu ciągle bez zmian, 31 ml. Jak mi się przypomni to używam balsamu do skórek z Eveline, reszta odżywek leży i czeka aż przestanę nosić hybrydy (a na razie się na to nie zanosi).

STOPY
20 - pielęgnacja stóp
 
 
Zapasy kosmetyków do stóp są na tym samym poziomie co poprzednio, mam 275 ml kosmetyków. I sztyft - on akurat czeka na wiosnę i lato jak zacznę nosić buty na gołe stopy.

KOLORÓWKA
21 - tusze do rzęs
 
 
Używam teraz maskary z Max Factora i tej z MAC, wszystkich jest 5 sztuk - jak widać też mniej niż ostatnio. Chciałam jeszcze tylko zauważyć, że tusz z MAC chyba nigdy się nie skończy - używam go i używam, a jego ciągle za dużo :)

22 - podkłady


A na koniec żeby nie było tak zielono kategoria, w której moje zapasy się zwiększyły. Razem mam 180 ml podkładów, używam teraz Perfect Stay zamiennie z BB Holika Holika.

W październiku w zapasach miałam 12.838,1 ml różnych kosmetyków i 7 maskar. Jak wypadło podsumowanie które miało być początkiem aktywnego zużywania zapasów? 10.629,7 ml kosmetyków i 5 maskar - zapasy się zauważalnie zmniejszyły :) Pewnie pomogło to, że chwilowo zrezygnowałam z zakupów pudełek, a pozostałe zakupy kosmetyczna staram się robić z coraz większą rozwagą.

W ostatnim podsumowaniu pisałam, że nie planuję kupować nic niepotrzebnego i w zasadzie mi się to udało. Owszem, jakieś zakupy w styczniu były, nawet w lutym coś nowego do mnie przywędrowało, ale nie było tam nic, co mogłoby mi przeszkodzić w moim planie. A jaki jest dalszy plan? Zużywać, zużywać, zużywać :)

PODSUMOWANIE:
Absolutny zakaz kupowania: produktów twarzowych (kremów, maseczek, żeli do mycia, toników), tuszy do rzęs, balsamów do ciała, podkładów
Raczej wstrzymać się z kupowaniem: żeli pod prysznic
Chciałabym kupić: peeling do twarzy
Muszę kupić: ---

A teraz przyznajcie się, nie sądziłyście że pójdzie mi aż tak dobrze? ☺