Puk, puk! Jest tam kto? Chciałam zameldować, że żyję, choć mam się średnio :/ Za to chomiczek chudnie (choć jeszcze nie wiem jak bardzo). Ostatnie dni/tygodnie nie były dla mnie łaskawe, to przełożyło się też na moją małą aktywność na Waszych i moim blogu. Postaram się to jakoś nadrobić w najbliższym czasie, a póki co przychodzę do Was z bardzo ciepło przyjętą serią Mania chomikowania :) Zapraszam na cykliczny przegląd moich zapasów; na małych zdjęciach oczywiście stan z lipca.
CIAŁO
1 - żele pod prysznic i żele peelingujące
1 - żele pod prysznic i żele peelingujące
Zmiany niewielkie, ale za to pozytywne :) Aktualnie mam 1800 ml umilaczy kąpielowych (a w zasadzie prysznicowych), a to odrobinę mniej niż ostatnio. Pod prysznicem stoją teraz żel z Avonu (chyba widać który) i limonkowa Balea.
2 - peelingi
Objętościowo bez zmian, nadal mam 450 ml peelingów. ale jak widać Organic Shop wystarczy mi tylko na jedno lub dwa użycia :) Później muszę zużyć Bielendę, bo zdecydowanie za długo u mnie leży.
3 - balsamy i masła do ciała
Obiecałam sobie regularne smarowanie i staram się tego trzymać (wychodzi różnie). Ale od ostatniego razu zużyłam piekielnie wydajny mus z Organic Shop, teraz rozprawiam się z Organique i musem ciasteczkowym z Nacomi. Otwarty mam też balsam Soraya, ale skończył się na niego sezon :/ Razem mam 1.200 ml, czyli mniej niż ostatnio :)
4 - mydła
Tutaj zapasy bez zmian, nadal mam 700 ml. Na umywalce stoi Yope, a dodatkowo do mycia pędzli używam Białego Jelenia (którego nie widać na zdjęciu).
5 - olejki
Tu też bez zmian, ale z tym olejkiem powinnam się niedługo rozstać (myślę że skończy się w październiku). Póki co mam 55 ml.
6 - dezodoranty, antyperspiranty
Razem 100 ml, czyli nieco więcej niż ostatnio, ale i tak nie ma powodu do obaw :) Antyperspirant z Fa mi się kończy i całe szczęście, bo jest kiepski.
WŁOSY
7 - szampony
Jak widać w tej kategorii stan zapasów się nieco zmniejszył, razem mam 1080 ml różnych szamponów. Używam teraz Vianka i jednego z suchych szamponów Colab.
8 - stylizacja i pielęgnacja
Jest widocznie mniej, bo "tylko" 880 ml różnych specyfików. Dodatkowo krem z Il Salone Milano wyląduje chyba we wrześniowym denku, a maska z Cosnature też się kończy :)
TWARZ
9 - kremy do twarzy
Zabijcie mnie, nie wiem jak to się stało... Tzn wiem, ale głupio się przyznać, że kupiłam kolejne kremy "bo promocja", mimo że miałam zapas w domu :) Ciiiii.... Używam teraz kremu z Vichy, który nie daje sobie rady z nawilżeniem mojej skóry, więc "wzmacniam" jego działanie balsamem tlenowym z Faberlic. Razem mam 255 ml, a to więcej niż poprzednio.
Hurra! Czy Wy to widzicie? Ilość maseczek, którą jest w stanie ogarnąć przeciętny zjadacz chleba :) Otwarty mam tylko aloes ze Skin79, nie wiem na co się teraz zdecydować. Mam ewidentnie mniej maseczek niż ostatnio, 570 ml.
Została mi reszta serum Lioele i dwa kolejne - nie wiem na co się zdecydować. Stan zapasów jak widać się nie zmienił, razem mam 100 ml.
Tu jak widać moje zapasy się nieco zwiększyły (ehhh to Hebe z ich promocjami), razem mam 675 ml kosmetyków do demakijażu. Używam teraz płynu micelarnego z Garniera i olejku z Nacomi.
Stan zapasów na tym samym poziomie, ale peeling kwasowy z Floslek się niedługo skończy, a dwóch pozostałych również używam. Razem mam 255 ml peelingów do twarzy.
Widzicie to? Na pewno widzicie, przecież nie da się nie zauważyć, że jest tego zdecydowanie mniej, bo tylko 895 ml. Rano do mycia twarzy używam Dermiki, wieczorem Tołpy. Do tego rano i wieczorem w ruch idzie też tonik z Vianka.
Kolejna kategoria bez zmian (oczywiście ubyło mi kremu wewnątrz tubki), razem 45 ml kremów pod oczy. Krynickie Spa nie zachwyciło mnie niczym szczególnym, może ten z Avonu będzie lepszy :)
10 - maski, maseczki
Hurra! Czy Wy to widzicie? Ilość maseczek, którą jest w stanie ogarnąć przeciętny zjadacz chleba :) Otwarty mam tylko aloes ze Skin79, nie wiem na co się teraz zdecydować. Mam ewidentnie mniej maseczek niż ostatnio, 570 ml.
11 - serum i inne upiększacze
Została mi reszta serum Lioele i dwa kolejne - nie wiem na co się zdecydować. Stan zapasów jak widać się nie zmienił, razem mam 100 ml.
12 - demakijaż
Tu jak widać moje zapasy się nieco zwiększyły (ehhh to Hebe z ich promocjami), razem mam 675 ml kosmetyków do demakijażu. Używam teraz płynu micelarnego z Garniera i olejku z Nacomi.
13 - peelingi
Stan zapasów na tym samym poziomie, ale peeling kwasowy z Floslek się niedługo skończy, a dwóch pozostałych również używam. Razem mam 255 ml peelingów do twarzy.
14 - oczyszczanie i tonizowanie
Widzicie to? Na pewno widzicie, przecież nie da się nie zauważyć, że jest tego zdecydowanie mniej, bo tylko 895 ml. Rano do mycia twarzy używam Dermiki, wieczorem Tołpy. Do tego rano i wieczorem w ruch idzie też tonik z Vianka.
15 - kremy pod oczy
Kolejna kategoria bez zmian (oczywiście ubyło mi kremu wewnątrz tubki), razem 45 ml kremów pod oczy. Krynickie Spa nie zachwyciło mnie niczym szczególnym, może ten z Avonu będzie lepszy :)
16 - pielęgnacja ust
Jest nieźle, wszystkiego używam, a mam tego 26 ml, czyli mniej niż ostatnio. W zasadzie to musiałabym sobie kupić jakąś pomadkę ochronną do torebki, jesienią i zimą zdecydowanie częściej sięgam po takie produkty.
DŁONIE
17 - pielęgnacja dłoni
Ilościowo bez zmian, pojemnościowo jest trochę więcej, bo 145 ml. Sylveco używam w domu i biorąc pod uwagę lekkość tubki to chyba niedługo mi się skończy. Alma K. stoi na moim biurku w pracy (jest naprawdę fajny!).
STOPY
18 - pielęgnacja stóp
Tak, tu też jest mniej niż ostatnio, 330 ml. Myślałam o kupnie jakiegoś peelingu do stóp (bo nie mam), ale postanowiłam zostać przy tarce.
Jak widać wykończyłam kolejny tusz z Lovely, używam teraz tego z Pierre Rene (on się nie chce skończyć!) i z Bourjois, który zostawiła u mnie kuzynka. Razem mam 5 maskar, czyli tyle samo co poprzednio.
Ciągle tylko ten sam jeden podkład, którego został mi mniej niż połowa. Jak widać zapasy bez zmian, ciągle te same 50 ml.
PODSUMOWANIE:
KOLORÓWKA
19 - tusze do rzęs
Jak widać wykończyłam kolejny tusz z Lovely, używam teraz tego z Pierre Rene (on się nie chce skończyć!) i z Bourjois, który zostawiła u mnie kuzynka. Razem mam 5 maskar, czyli tyle samo co poprzednio.
20 - podkłady
Ciągle tylko ten sam jeden podkład, którego został mi mniej niż połowa. Jak widać zapasy bez zmian, ciągle te same 50 ml.
W lipcu w zapasach miałam 10.856 ml różnych kosmetyków i 5 maskar. Jak jest teraz? 9.611 ml kosmetyków i 5 maskar - zapasy się zdecydowanie zmniejszyły ale w sumie nie mogło być inaczej :) Naprawdę staram się kupować jak najmniej i zużywać to co mam :)
Czy wywiązałam się z moich poprzednich postanowień? Powiedzmy że tak, choć nie wiem po co sprawiłam sobie te kremy do twarzy :P
PODSUMOWANIE:
Absolutny zakaz kupowania: balsamów do ciała, szamponów, toników i kremów do twarzy
Raczej wstrzymać się z kupowaniem: żeli pod prysznic, odżywek do włosów, kosmetyków do stóp, maseczek do twarzy
Chciałabym kupić: pomadkę ochronną
Muszę kupić: ---
A czy Wy ostatnio mocno podkarmiłyście Waszego chomiczka? Rossmann szalał z promocjami, inne drogerie również :) Dałyście się omotać?
Tak patrzę, ze niewielkie zmiany nastąpiły. Trzymam kciuki za dalsze zużycia
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie :)
Ja myślę że zmiany wcale nie są takie małe ;)
UsuńSuper pomysł z tym przeliczaniem na ml, kradnę :D
OdpowiedzUsuńSpoko, chętnie zerknę na taki post u kogoś innego ;)
Usuńteż powinnam sobie zrobić taki bilans co miesiąc, ale w sumie to się boję :D widzę, że miałaś żel aloesowy pod prysznic - jak się sprawdził? :)
OdpowiedzUsuńWiesz co, był fajny ale nie na tyle szałowy żeby płacić za niego kupę kasy ;)
UsuńRewelacja. Sama poooowoli zbieram się do aktualizacji moich zbiorów :( Planowałam jak co roku ogarnąć to na początku roku ale chyba potrzebuję motywacji wcześniej bo jest gorzej niż źle :P
OdpowiedzUsuńOgarniaj ogarniaj! Lepiej przed świętami żeby się przekonać że w prezencie wolisz jednak nowy ciuch niż kosmetyk ;)
UsuńPiękna kolekcja :) Bardzo lubię żele z Dove :)
OdpowiedzUsuńJa też je lubię, są takie przyjemnie kremowe ;)
UsuńJestem w szoku że peeling Organic Shop jest u ciebie tak niewydajny :o :p Mi starczał na wiele użyć :D
OdpowiedzUsuńU mnie też jest wydajny! Na jedno lub dwa użycia wystarczy mi ta końcówka którą widać w opakowaniu ;)
UsuńA, rozumiem :p
UsuńUwielbiam ten wpis, przyznaj się ile zajmuje Ci czasu ?:)
OdpowiedzUsuńSporo... zebranie wszystkiego w jednym miejscu, segregacja, zdjęcia, lista papierowa, obróbka, post i podlicEnie wszystkiego. Na pewno kilka godzin, ale robię to na raty ;)
UsuńMój chomiczek niestety urósł przez ostatni miesiąc..ale w końcu idzie zima, więc trzeba gromadzić zapasy :D
OdpowiedzUsuńDokładnie tak ;) taki zimowy kosmetyczny tłuszczyk ;)
UsuńO rany, jak ja lubię te Twoje przeliczania :D obawiałabym się robić tego u siebie bo chyba wyszłoby za dużo ml..
OdpowiedzUsuńNie dowiesz się dopóki nie spróbujesz ;) A ja chętnie poczytam u Ciebie ;)
UsuńMuszę przyznać, że bardzo lubię tą serię u Ciebie na blogu :) Tak jak dziewczyny wspominały już, super pomysł z przeliczeniami na ml.
OdpowiedzUsuńZmiany rzeczywiście na plus :) Też staram się nie gromadzić zapasów i zużywać to, co mam.
OdpowiedzUsuńSuper Ci poszło :D Brawo :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam te Twoje chomiki :D Ja zdecydowanie najwięcej mam kremów do twarzy, one nie chcą się kończyć :(
OdpowiedzUsuńJaki słodki chomiczek :) Oj schudł troszeczkę bo nie dałaś się promocją brawo -ja poległam ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam