Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Joybox. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Joybox. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 25 listopada 2018

Sporo nowości ostatnich miesięcy - zakupy i boxy

Trochę mnie tutaj nie było, ale może ktoś mnie jeszcze pamięta :) Od wakacji jakoś wybitnie nie potrafię się zorganizować czasowo, posty na bloga odwlekam z dnia na dzień, a później na kolejny dzień i jeszcze kolejny. A czas leci nieubłaganie... Muszę znów wskoczyć w ten rytm, zebrać się w sobie i postanowiłam zacząć od rozliczenia się z moimi nowościami. Będzie ich sporo, bo to post z trzymiesięcznymi nowościami :) Macie trochę czasu? To zapraszam :)

czwartek, 26 października 2017

Joybox The Look - październik 2017

Oj dawno nie było już u mnie żadnego pudełka :) Trochę się za nimi stęskniłam. Joyboxy lubię głównie za to, że ich zawartość jest znana w chwili zamawiania, więc kupuję tylko te pudełka, które mnie zainteresują. Czym zachwycił mnie Joybox The Look? W zasadzie niczym szczególnym, bardziej chodzi o to, że trafił w moje aktualne potrzeby :)

niedziela, 21 maja 2017

Joybox Spring kwiecień 2017

Joybox ma pewną przewagę nad innymi beautyboxami - zawsze znamy jego zawartość, więc nie ma ryzyka, że będziemy niezadowolone z pudełka które otrzymamy. Jeśli zawartość nam się nie podoba to po prostu nie zamawiamy i tyle :) Kwietniowy wiosenny Joybox (wysyłany w maju) wzbudził trochę kontrowersji, zawartość była taka... higieniczna :) Ale miałam świadomość co zamawiam, stwierdziłam że warto.

niedziela, 18 grudnia 2016

Joybox grudzień 2016

W sumie to nie planowałam w grudniu żadnego boxa, zamierzałam walczyć z zapasami, a jak pewnie wiecie kupno pudełek na pewno w tym nie pomaga :) No ale Joybox jednak mnie skusił. Myślę, że jest to jedno z lepszych pudełek na rynku beautyboxów i nie chodzi mi tu o tą konkretną zawartość (bo bywały lepsze), ale o ogólne wrażenie. Przede wszystkim wiemy co kupujemy - zawartość ujawniona jest wcześniej, więc jeśli uznamy że nam nie odpowiada to po prostu odpuszczamy sobie kupno. Cena - 49 lub 59 zł w zależności od edycji nie zdrenuje zbytnio naszego portfela. Zawartość? Tak, często są to kosmetyki dość łatwo dostępne (ale nie tylko), za to przebitka cenowa bardzo często wychodzi zdecydowanie na duuuuży plus. Czym skusił mnie grudniowy Joybox?

sobota, 18 czerwca 2016

Joybox czerwiec 2016

Jeśli chodzi o mój odwyk od pudełek kosmetycznych to w czerwcu poległam na całej linii... Widziałyście już zestaw Inspired by U.R.O.K. oraz czerwcowego Chillboxa. Wczoraj dotarło do mnie kolejne pudełko - Joybox.


Szata graficzna po raz kolejny jest bardzo udana, pod tym względem Joy z reguły spisuje się świetnie. A jeśli chodzi o zawartość, to w tej edycji ekipa Joyboxa postawiła głównie na kosmetyki naturalne. 


W moim pudełku znalazło się sześć pełnowymiarowych kosmetyków, jedna miniatura i jeden kosmetyczny gadżet. Po raz kolejny część produktów znalazła się w tzw. podstawie boxa (6 szt.), a dwa kolejne wybierałyśmy sobie same.

VIANEK - odżywcza maseczka-peeeling do twarzy
Średnia cena 19,99 zł / 75 ml - produkt pełnowymiarowy
Info od Joy: Odżywcza maseczka-peeeling do twarzy z mielonym lnem to wyjątkowe połączenie delikatnego peelingu w postaci drobno zmielonego siemienia lnianego i maseczki. Dzięki niezwykle delikatnej formule może być stosowana w przypadku każdego rodzaju cery, nawet bardzo cienkiej i wrażliwej. Bogactwo składników odżywczych (olej sojowy, olej z pestek moreli, olej rokitnikowy, masło kakaowe, masło shea, masło avocado) oraz miód wspaniale odżywiają, wygładzają, nawilżają i uelastyczniają skórę. Po zastosowaniu pozostawia skórę aksamitnie gładką, promienną i pełną blasku.


Nie ukrywam - Vianek był jednym z powodów, dla których zamówiłam to pudełko. Z tego produktu cieszę się tym bardziej, że mojego peelingu do twarzy z Sylveco zostało już tylko na jedno użycie, a o dziwo nie mam nic w zapasie :) Mam nadzieję, że ten spisze się równie dobrze.

SYLVECO - hibiskusowy tonik do twarzy
Średnia cena 17,65 zł / 150 ml - produkt pełnowymiarowy
Info od Joy: Hypoalergiczny, delikatny tonik do twarzy, z ekstraktami hibiskusa i aloesu o działaniu ochronnym, rewitalizującym i wzmacniającym, przeznaczony do każdego rodzaju cery. Dzięki dużej zawartości składników nawilżających, skutecznie zabezpiecza skórę przed utratą wilgoci, zapewniając jej odpowiedni poziom nawodnienia. Tonik o lekkiej żelowej formule odświeża i zmiękcza, łagodzi podrażnienia. Uzupełnia demakijaż, może być stosowany wielokrotnie w ciągu dnia na twarz, szyję i dekolt. Pozostawia skórę wyraźnie czystą i promienną, przygotowując ją do dalszych etapów pielęgnacji. Przebadany dermatologicznie.


Ten kosmetyk już znam - stoi u mnie w łazience i bardzo się z nim polubiłam :) Ma żelową konsystencję, pozostawia skórę świeżą i nawilżoną. Cieszę się, że jak skończę swój, to następny będzie już czekał na użycie.

BIOLAVEN - krem do twarzy na dzień
Średnia cena 24,90 zł / 50 ml - produkt pełnowymiarowy
Info od Joy: Nawilżająco-ochronny krem do twarzy na dzień, przeznaczony do codziennej pielęgnacji cery wymagającej. Zawiera odżywczy olej z pestek winogron i witaminę E, które chronią przed wysuszeniem i działaniem szkodliwych czynników, przywracając skórze miękkość i elastyczność. Krem może być stosowany pod makijaż oraz na okolice przemęczonych oczu, doskonale się rozprowadza i wchłania. Naturalny olejek eteryczny z lawendy, symbol Prowansji, koi i odświeża skórę, pozostawiając ją gładką, nawilżoną i zrelaksowaną.


Tu mam trochę mieszane uczucia - boję się zapachu. Żel do mycia twarzy tej marki polubiłam bardzo, pachniał winogronowo, lawenda była prawie niewyczuwalna. Za to płyn micelarny pachniał zdecydowanie bardzo lawendowo, nie wyczuwałam winogron. Miałyście ten krem? Która nuta w nim przeważa?

BE ORGANIC - mleczko do demakijażu
Średnia cena 44,00 zł / 200 ml - produkt pełnowymiarowy
Info od Joy: Be organic Mleczko do demakijażu JAGODY GOJI & ACAI delikatnie oczyszcza i łagodzi podrażnienia. Dzięki naturalnym właściwościom owoców goji i acai aktywnie przeciwdziała szkodliwemu działaniu wolnych rodników i dodaje energii, pozostawiając skórę gładką, doskonale nawilżoną i pełną naturalnego blasku. Skutecznie zmywa wodoodporny makijaż, nie podrażnia i nie szczypie w oczy.


Marka jest dla mnie nowością. Znam oczywiście nazwę, przewinęła mi się kilka razy na blogach, ale do tej pory nie miałam okazji używać żadnego z ich kosmetyków. Nie przepadam za mleczkami do demakijażu, jakoś zawsze szczypią mnie w oczy. To mleczko będzie miało okazję zmienić moje zdanie w tej kwestii :)

YASUMI - gąbka do mycia i masażu
Średnia cena 19,90 zł / szt.
Info od Joy: W 100% naturalna gąbka do oczyszczania i masażu wykonana z korzenia azjatyckiego drzewa o nazwie konjac. Gąbka posiada bardzo delikatną strukturę, dzięki czemu może być stosowana przy każdym rodzaju skóry, w tym przy skórach alergicznych i bardzo wrażliwych, skłonnych do podrażnień. Zalecana również do mycia noworodków i dzieci. Gąbka dostępna w 4 wariantach dobieranych losowo.

W moim pudełku znalazła się wersja Pearl - wzbogacona w masę perłową dla skóry wrażliwej, dojrzałej z widocznymi oznakami starzenia się. W tej chwili używam wersji Pure, którą znalazłam chyba w Shinyboxie i jestem z niej bardzo zadowolona. Świetnie doczyszcza, a to cenię sobie głównie jak używam azjatyckich BB - zwykłe micele nie do końca sobie z nimi radzą. Szczerze mówiąc to nie wiem czy te wersje oprócz opisu będą się czymś różnić w działaniu, ale cieszę się że w zanadrzu będę miała kolejną gąbeczkę.

OILLAN - bioaktywny balsam kojąco-ochronny
Średnia cena 22,00 zł / 200 ml - produkt pełnowymiarowy
Info od Joy: Balsam przynosi natychmiastową ulgę suchej, odwodnionej, podrażnionej i/lub atopowej skórze ciała, której towarzyszy subiektywne odczucie ściągnięcia, swędzenia i suchości. Bogata receptura – kompozycja 5 cennych olejów roślinnych sprawia, że balsam długotrwale nawilża, zmiękcza, wygładza skórę oraz odbudowuje naturalną jej barierę obronną. Redukuje podrażnienia, szorstkość i zaczerwienienia. Pozostawia skórę miękką, elastyczną i gładką.


No i to jest chyba jedyny produkt, który u mnie nie zostanie. Wszelkie smarowidła do ciała schodzą u mnie bardzo wolno, zresztą mam ich jeszcze trochę, więc szkoda żeby ten balsam się zmarnował. Na pewno znajdę kogoś kto się z niego ucieszy bardziej niż ja :)

A teraz kategorie do wyboru:

VIANEK - ujędrniająco-wygładzający peeling do ciała
Średnia cena 27,99 zł / 150 ml - w pudełku znalazł się produkt pełnowymiarowy
Info od Joy: Ujędrniająco-wygładzający peeling do ciała z drobno zmielonymi pestkami malin oraz cukrem, złuszcza martwy naskórek, wygładza skórę i dogłębnie ją nawilża. Olejek cynamonowy, dzięki swoim właściwościom ujędrnia i zapobiega powstawaniu cellulitu. Aromatyczny zapach zaś sprawia, że masaż skóry będzie przyjemnością, a efekty widoczne już po pierwszym użyciu.


W tej kategorii do wyboru jeszcze były:
♦ Avebio - naturalny olej z marakui (średnia cena 39,90 zł / 50 ml; produkt pełnowymiarowy)
♦ Hagi Cosmetics - puder do kąpieli z nagietkiem (średnia cena 20,00 zł / 200 g; produkt pełnowymiarowy)
Ja nie mam wanny, a z olejami ciągle nie potrafię się zaprzyjaźnić, więc dla mnie wybór był prosty. Inna kwestia, że peeling Vianek i tak mnie kusił, więc pewnie prędzej czy później i tak bym go kupiła. Oprócz porządnego zdzierania liczę tu na świetny zapach - maliny i cynamon zapowiadają się nieźle.

ARKANA - delikatny proszek zmywający
Średnia cena 65,00 zł / 50 g - w pudełku miniatura o pojemności 10g (~ 13,00 zł)
Info od Joy: Wyjątkowo delikatny proszek do oczyszczania skóry wrażliwej, delikatnej oraz podrażnionej po peelingach chemicznych lub nadmiernym opalaniu. Biozgodna, naturalna i hypoalergiczna formuła zawiera pochodną aminokwasu, proszek z aloesu, allantoinę, naturalne cukry o działaniu łagodzącym, nawilżającym i zmiękczającym. Kwas salicylowy oczyszcza pory i usuwa zrogowaciały naskórek, a ekstrakt z cytryny działa antyoksydacyjnie i rozjaśniająco. Kosmetyk pozostawia skórę gładką i miękką.


W tej kategorii można było jeszcze wybrać:
♦ CD - nawilżający żel pod prysznic (średnia cena 11,00 zł / 250 ml; produkt pełnowymiarowy)
♦ Zapach ciszy - kojące mydło migdałowe (średnia cena 8,00 zł / 70 g; produkt pełnowymiarowy)
♦ Yankee Candle - świeca zapachowa (średnia cena 11,00 zł / szt.; produkt pełnowymiarowy)
Ten żel pod prysznic mnie jakoś nie pociągał, za mydłami w kostkach nie przepadam, więc wahałam się między proszkiem a świeczką. Zdecydowałam się na proszek Arkany, okazało się że jest go w słoiczku strasznie mało. Joybox na swoim fanpage zapewnił, że pomyłka nie nastąpiła z ich winy, czekają aż Arkana dośle im produkty o odpowiedniej pojemności i wtedy je nam doślą. W sumie to nie wiem czy wybór tego produktu to była najlepsza opcja; już po fakcie doczytałam że zawiera kwas salicylowy, który już kiedyś strasznie wysuszył mi skórę twarzy - był zawarty w bardzo podobnym proszku Yasumi. Na pewno nie będę używała go codziennie :)

A tak prezentuje się cała zawartość naturalnego Joyboxa:


Ja jestem z niego bardzo zadowolona, zwłaszcza że całość kosztowała mnie zaledwie 59 zł. Zużyję prawie wszystkie kosmetyki, jedynie balsam powędruje w świat. Kosmetyki Vianek chciałam wypróbować i pewnie w końcu bym je sama kupiła, do tego znane i lubiane Sylveco i Yasumi. Do wypróbowania dochodzi jeszcze Be Organic i Biolven, oraz Arkana. Fajnie, że Joybox postawiło na naturalne kosmetyki, dodatkowo chyba przez to że ujawniają zawartość przed sprzedażą to łatwiej jest się na nie zdecydować i być w pełni zadowolonym :)

A Wy kupiłyście to pudełko? Co ucieszyłoby Was najbardziej?

czwartek, 21 kwietnia 2016

Joybox kwiecień 2016

Rok temu, również w kwietniu, trafił w moje ręce mój pierwszy Joybox. Później zdecydowałam się jeszcze na pudełko wyprzedażowe, ale te w regularnej sprzedaży omijałam, bo nie do końca mi odpowiadały. Tym razem Joybox spodobał mi się na tyle, że postanowiłam go zamówić ponownie; pierwszym bodźcem do zakupu była chyba cudna szata graficzna (żałuję, że pudełko trochę mi się uszkodziło).


W boxie znalazło się 8 produktów, które stanowiły jego podstawę i dwa produkty, które wybierałyśmy z dwóch kategorii do wyboru - wszystkie były pełnowymiarowe. Dodatkowo w każdym pudełku znalazł się magazyn Joy i rabat 20% na zakupy w answear.com. Co dokładnie znalazło się u mnie?

AA - krem do rąk
Średnia cena 11,00 zł / 75 ml
Info od Joy: Krem o delikatnym zapachu ylang ylang przeznaczony jest do pielęgnacji skóry suchej. Dzięki zawartości olejku arganowego i olejku tsubaki dokładnie nawilża skórę, pozostawiając ją aksamitnie miękką. Lekka konsystencja sprawia, że krem szybko się wchłania. Dermo Comfort System 24h zapewnia długotrwałe uczucie nawilżenia.


Krem z serii z olejkami (ale inny) w miniaturowej wersji znalazłam kiedyś w Shiny - obecnie jest na ukończeniu i jestem z niego nawet zadowolona. Mam nadzieję, że ten również się u mnie sprawdzi. Zabiorę go do pracy, bo błyskawicznie się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy.

BIO IQ - 2 w 1 szampon do włosów i ciała
Średnia cena 35,00 zł / 200 ml
Info od Joy: 2w1 szampon do włosów i ciała, to w pełni naturalny kosmetyk będący wygodnym połączeniem szamponu do włosów i żelu do mycia ciała. Skład kosmetyku jest w 99,30% naturalny, a 20% składników pochodzi z kontrolowanych upraw organicznych. 2w1 szampon do włosów i ciała delikatnie oczyszcza, wygładza i pielęgnuje skórę głowy oraz włosy, nawilżając je, nadając im puszystość i blask. Przeciwdziała przedwczesnej tendencji do ich wypadania, zarówno u kobiet jak i mężczyzn. Świetnie sprawdza się u osób borykających się z problemem łupieżu i nadmiernego przetłuszczenia się włosów, ponieważ łagodzi stany zapalne naskórka i reguluje pracę gruczołów łojowych.


Co prawda na brak szamponów nie narzekam, na brak żeli pod prysznic też nie. Ale takie połączenie 2w1 powinno się świetnie sprawdzić na wyjeździe - pozwoli zaoszczędzić trochę miejsca. Pojedzie ze mną już w najbliższą niedzielę na trzydniowe szkolenie i zobaczymy jak sobie poradzi :)

DELIA - matujący krem korygujący
Średnia cena 10,00 zł / 30 ml
Info od Joy: Matujący krem korygujący przeciw oznakom zmęczenia Kosmetyk, który zawiera w sobie możliwości ujednolicające podkładu z intensywną pielęgnacją, opartą na inteligentnym systemie nawilżającym DuraQuench IQ™. Błyskawicznie poprawia koloryt zmęczonej skóry, dodając jej świeżości, gładkości i zmatowienia. Jest szczególnie polecany do cery zmęczonej i skłonnej do podrażnień oraz dla kobiet, których skóra narażona jest na stres, wywołany szybkim i intensywnym trybem życia. Naturalny kolor dopasowuje się do każdej karnacji a lekka, nietłusta formuła dobrze się nakłada i nie zatyka porów.


Na razie go nie odpakowałam bo staram się zużyć otwarte podkłady - ma na szczęście dość długą datę ważności. Jeśli wierzyć opisowi to powinien się u mnie sprawdzić, więc pewnie poczekam na cieplejsze dni i go wypróbuję :)

OEPAROL - odżywczy krem pod oczy
Średnia cena 18,00 zł / 15 ml
Info od Joy: Odżywczy krem pod oczy z kwasami omega i ceramidami. Krem przyspiesza proces regeneracji skóry i dostarcza jej substancji odżywczych. Kompleks omega Lipo-Ceramid, będący kompozycją ceramidów i pozyskiwanych z oleju nasion wiesiołka kwasów omega 6, odbudowuje barierę lipidową skóry i przywraca jej równowagę fizjologiczną. Innowacyjny emolient zastosowany w preparacie porządkuje strukturę lipidów i zwiększa zdolność do zatrzymywania wody w naskórku. Dzięki zawartości masła Shea, skóra odzyskuje gładkość i elastyczność. Zamknięta w liposomach es cyna poprawia mikrokrążenie, zmniejsza kruchość naczyń, redukuje opuchnięcia i rozjaśnia cienie pod oczami. Wskazania: Codzienna pielęgnacja skóry wokół oczu, skłonnej do przesuszania oraz występowania cieni i opuchnięć pod oczami.


To kolejna marka (po BIO IQ), której jeszcze nie miałam okazji używać. Krem ma bardzo lekką, trochę wodnistą konsystencję i zapach, który nie do końca mi odpowiada, ale zobaczę jak sobie poradzi. Jedyny zarzut, jaki mam do tego produktu to data ważności, która upływa z końcem sierpnia tego roku, więc za używanie trzeba się zabierać od razu :>

BEA BELEZA - zestaw trzech mini produktów
Średnia cena 21,00 zł / zestaw
Info od Joy: 1. Profesjonalny klips do włosów – niezbędny w stylizacji włosów oraz do podpięcia włosów np. przy robieniu makijażu. Opatentowana, podwójna dźwignia utrzymuje równomierny i stały nacisk na całej powierzchni klipsa, nie zgniatając włosów (różne kolory) 2. Gumka do włosów Hair Bobbles - gumka do włosów o miękkim i elastyczny kształcie pozwala bez problemu wiązać włosy i wszechstronne fryzury. Nie wyrywa ani nie ciągnie włosów oraz nie pozostawia odciśnięcia się śladu na powierzchni włosa. 3. Głęboko nawilżający peeling do twarzy nadający skórze promienny wygląd. Produkt posiada bardzo skuteczne działanie antybakteryjne i odmładzające. Czarny kolor peelingu wynika z obecności naturalnego węgla, który oczyszcza z tłustych i oleistych cząsteczek. Saszetka o pojemność 6 ml.


Akurat te produkty potraktowałam raczej jako prezent. Gumka w stylu Invisibobble trzyma włosy nieźle, choć ja chyba wolę tradycyjne gumki (oryginału nigdy nie miałam, więc nie wiem jak by wypadło porównanie). Klips się przyda, a próbka to po prostu próbka :)

VIANEK - balsam do ciała
Średnia cena 27,99 zł / 300 ml
Info od Joy: Ujędrniający balsam do ciała z ekstraktami bluszczyku, malwy i koniczyny. Silnie nawilżający balsam do ciała, przeznaczony do codziennej pielęgnacji i profilaktyki antycellulitowej. Zawiera ekstrakty z błyszczyka, kwiatów malwy i koniczyny, które działają wzmacniająco na skórę i spowalniają procesy jej starzenia. Dzięki wysokiej zawartości humektantów (gliceryna i mocznik), po zastosowaniu odczuwalne jest zmiękczenie, wygładzenie i ujędrnienie skóry. Dodatek olejku eterycznego z kory cynamonu gwarantuje poprawę napięcia i sprężystości skóry. Balsam systematycznie stosowany zmniejsza objawy cellulitu w pierwszym stadium.


To co mi się bardzo spodobało (i czego nie było chyba w żadnych wcześniejszych pudełkach) to możliwość wyboru rodzaju balsamu. Było ich 6: kojący (z ekstraktami kasztanowca, borówki i jeżyny), odżywczy (z ekstraktami miodunki, lnu i nagietka), łagodzący (z ekstraktami rumianku, jeżówki i kozłka), orzeźwiająco-energetyzujący (z ekstraktami szałwii, melisy i jabłka), nawilżający (z ekstraktami lipy, lnu i akacji) i właśnie wybrany przeze mnie ujędrniający. Akurat mazideł do ciała mam sporo i one dość wolno u mnie schodzą, ale ta marka mnie ciekawi - Sylveco (to ten sam producent) bardzo lubię i liczę na to, że polubię również Vianek.

COSMOSPA - glinka różowa
Średnia cena 7,99 zł / 100 g
Info od Joy: Bogata w minerały i mikroelementy do cery wrażliwej ze skłonnością do alergii. Maseczka na twarz delikatnie wzmacnia i łagodzi podrażnienia, poprawia kondycję delikatnej skóry, nadaje skórze blasku i zdrowego wyglądu, lekko oczyszcza i tonizuje, odżywia i zmiękcza. Stosowana na ciało delikatnie oczyszcza, łagodzi podrażnienia i przyspiesza gojenie się ran, zmiękcza, odżywia, absorbuje toksyny, usuwa zmęczenia i napięcie mięśni, dezynfekuje i zabliźnia zmiany alergiczne.


Wśród glinek również mogłyśmy wybierać - była biała, brązowa, różowa, zielona, żółta i czerwona. Do mojej suchej skóry najlepsza jest biała, ale białej już używałam :) Dlatego też zdecydowałam się na różową, która również powinna się u mnie sprawdzić.

COSMEPICK - puder prasowany
Średnia cena 15,60 zł / 12 g
Info od Joy: Puder prasowany posiada delikatną satynową teksturę i nadaje się do stosowania do skóry każdego typu. Zawiera substancje, posiadające właściwości maskujące niedoskonałości i rozszerzone pory, doskonale utrwala kremowy podkład, matuje skórę i przedłuża trwałość makijażu.


Tu Joy ma dużego plusa - wiadomo jak jest z kolorówką w boxach: ciężko trafić odpowiedni odcień. Tu były cztery odcienie, ale na szczęście nie były wysyłane losowo, tylko same wybierałyśmy ten najbardziej odpowiedni. Zdecydowałam się na odcień medium honey i wygląda na to, że dobrze trafiłam. Opakowanie ma dodatkową kasetkę, w której znajduje się puszek i lusterko, więc puder świetnie sprawdzi się w torebce do poprawek makijażu w ciągu dnia.

A teraz dwie kategorie i moje wybory :)

YANKEE CANDLE - świeca zapachowa
Średnia cena 11,00 zł / szt.
Info od Joy: Świeca Zapachowa od Yankee Candle Polska wykonana jest z najlepszej jakości składników i naturalnych olejków eterycznych, dzięki czemu relaksujące aromaty uwalniają się od początku do końca palenia. W Joy Box znajdziesz samplery dostępne w różnych wariantach zapachowych - ze względu na szeroką gamę zapachową, świeczka dobiera będzie losowo! Sampler to idealne rozwiązanie dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z Yankee Candle i poszukują swoich zapachów. Do każdej świeczki dołączony będzie kieliszek.


W tej kategorii do wyboru jeszcze były:
♦ Arkana - zestaw dwóch miniproduktów (maska i tonik); średnia cena 11,50 zł
♦ Eveline - chłodzący krem do stóp; średnia cena 10,99 zł / 100 ml
♦ Blanx - wybielająca pasta do zębów; średnia cena 22,00 zł / 75 ml
Kremu do stóp nie potrzebuję, past do zębów mam zapas, więc wahałam się między zestawem z Arkany a świeczką. Padło na Yankee Candle, trafiła mi się świeczka o zapachu peonii - niestety nie do końca w moim guście (przynajmniej na sucho).

PERFECTA - kawowy żel peelingujący
Średnia cena 14,00 zł / 250 ml
Info od Joy: Perfecta – kawowy żel pod prysznic peelingujący z drobinkami ziaren kawy gruboziarnisty. Żel pod prysznic peelingujący o pomarańczowo-kawowym zapachu, który pobudza zmysły. Polecamy do codziennej pielęgnacji i mycia ciała dla osób, które pragną mieć gładkie i jędrne ciało oraz lubią kuszące zapachy.


W tej kategorii można było jeszcze wybrać:
♦ Smart Girls Get More - kredka do brwi; średnia cena 6,50 zł / szt.
♦ Smart Girls Get More - pomadka Long Lasting Love; średnia cena 10,00 zł
♦ Smart Girls Get More - konturówka do ust 4,99 zł / szt.
♦ Smart Girls Get More - eyeliner; średnia cena 7,00 zł / 6 ml
♦ Ministerstwo Dobrego Mydła - półkula różana do kąpieli; średnia cena 5,50 zł / 60 g
♦ La Luxe Paris - błyszczyk do ust; średnia cena 8,00 zł / szt.
Nie mam wanny, a różany zapach i tak mi nie odpowiada. Z kolorówki jakoś nic mnie nie przyciągnęło, więc naturalnym wyborem był dla mnie żel kawowy. Pachnie świetnie - kawowo-pomarańczowo, pewnie umili mi niejeden prysznic :)

Całe moje pudełko prezentuje się tak:


Jestem z niego naprawdę bardzo zadowolona. Kosztowało mnie 49 zł, wszystkie produkty mi się przydadzą, niczego nie muszę oddawać, żadnego z nich wcześniej nie używałam. Jedyny drobny minus do data ważności kremu pod oczy, ale to jest do przełknięcia :) No i to piękne pudełko!

A Wy zamówiłyście kwietniowy Joybox? Podoba Wam się ta zawartość?

sobota, 19 grudnia 2015

Joybox - wyprzedaż

Dzisiaj miał się ukazać post z zawartością grudniowego Shinyboxa, ale jak pewnie część z Was wie - pudełka do nas nie dotarły. Dlaczego? Cała historia owiana jest nutką tajemnicy, Shiny dzielnie usuwa posty na swoim fanpage, a pudełka dojdą nie wiadomo kiedy. Plotek nie zamierzam rozsiewać, jak ktoś chce to sam dotrze do tych informacji. Ja osobiście otrzymałam informację od GLS, że paczki nie wyszły z magazynu, zostały zatrzymane, a w sprawie szczegółów mam się kontaktować z nadawcą, bo oni mi więcej powiedzieć nie mogą. Pozostaje mi czekać na moje ostatnie pudełko i mieć nadzieję, że dotrze do mnie przed Świętami. Coraz bardziej żałuję, że tak długo zwlekałam z anulowaniem subskrypcji czekając do tego grudniowego pudełka i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu że ta rezygnacja jest słuszna.

Ale ja przecież nie o Shinyboxach miałam pisać! Joybox zrobił ostatnio wyprzedaż (pudełka ciągle są dostępne) - 9 kosmetyków za 39 zł, przesyłka już wliczona. Stwierdziłam że oferta jest nawet niezła i choć liczyłam się z tym że nie wszystko będzie mi odpowiadało to zdecydowałam się zamówić dwa pudełka. Zamawiałam je w odstępie kilku dni, bo miałam nadzieję że w ten sposób mniej produktów mi się powtórzy :)


Joybox zapowiadał, że kosmetyki w pudełku będą warte co najmniej 100 zł, można było więc oczkiwać że znajdzie się tam coś "lepszego" :) A tak prezentował się mój pierwszy wyprzedażowy box:


Stwierdziłam że nie jest źle :) Szkoda tylko że kosmetyki w żaden sposób nie zostały zabezpieczone, były po prostu luzem wrzucone do pudełka. Moim na szczęście nic się nie stało, ale czytałam na facebooku, że kilka dziewczyn dostało uszkodzone kosmetyki.


Jeśli chodzi o Luksusowy krem-serum do rąk i paznokci od Eveline to miałam już krem-maskę z tej serii, pisałam o nim tutaj. Przypuszczam że serum będzie miało bardzo podobne działanie, a to małe opakowanie o pojemności 30 ml przyda się do torebki. Żele pod prysznic z Original Source lubię, tej wersji zapachowej jeszcze nie miałam. Pielęgnujący olejek do kąpieli z Kneipp z uwagi na brak wanny w  moim mieszkaniu powędruje do mojej Siostry, ona będzie miała co z nim zrobić :)


Vaseline mam jeszcze z zeszłego roku, ale moją Siostra bardzo ją lubi, wię pewnie też się ucieszy :) Pasta do zębów Signal co coś co z pewnością zużyję i się przyda, miałam ją już i jest w porządku choć specjalnego wybielenia moich zębów nie zauważyłam :) Świeczka Yankee Candle na pewno zostanie u mnie, do tej pory używałam tylko ich wosków. Zapach Rainwashed Berry przynajmniej z opisu wydaje się trafiać w moje gusta :)


Krem BB z Embryolisse już miałam z Joyboxa, bardzo go lubiłam i z chęcią zużyję kolejną miniaturkę. Niestety pełnowymiarowa wersja z uwagi na cenę u mnie raczej nie zagości. Trwale barwiący błyszczyk do ust z Bell był mi do tej pory nieznany. Ma fioletowy kolor, który po chwili zmienia się w bardzo ładną fuksję. Niestety nie jest tak trwały jak mówi jego nazwa i lubi się ścierać od środka. Błyszczyk do ust z Mary Kay ma wbrew pozorom bardzo delikatny i naturalny kolor, podoba mi się.

I to tyle w pierwszym pudełku. Najbardziej jestem zadowolona ze świeczki, kremu BB i błyszczyka z Mary Kay. A co skrywało drugie pudełko?


W oderwaniu od pierwszego też nie jest źle, ale jak widać powtórzyło mi się aż 6 produktów, więc pod tym kątem już jest mniej fajnie. I te sześć produktów z tego co wyczytałam pojawiało się prawie w każdym pudełku (pewnie tych zapasów Joybox ma najwięcej).


Wszystkie te produkty mam podwójnie. Olejek Kneipp (kolejny) pewnie też poleci do Siostry, z żelem Original Source jeszcze nie wiem co zrobię, a pasta Signal poleży i poczeka na swoją kolej.


Kolejne powtórzone produkty. Jeszcze nie wiem co zrobię z Vaseline. Błyszczyk z Bell zostawiłabym sobie gdyby tylko miał inny kolor, ale dwóch samych nie potrzebuję więc dostanie go koleżanka. Krem-serum od Eveline może zostanie u mnie, a może znajdzie nowy dom - jeszcze nie wiem.


Maseczka do twarzy na jadzie pszczelim od BeeYes to coś, co zdecydowanie mnie zaciekawiło. 10 g powinno wystarczyć na kilka użyć, muszę tylko najpierw sprawdzić czy mnie nie uczuli (nie mam pojęcia czy jestem uczulona na jad pszczeli). Maska kolagenowa w płacie od Etre Belle już u mnie gościła (też z Joyboxa) i byłam z niej zadowolona. Krem matujący intensywnie nawilżający z AA właśnie używam i spisuje się dość dobrze, choć nawilżenie na pewno nie jest intensywne. Ma długą datę ważności (3/2018), więc może spokojnie poczekać.

To pudełko spodobało mi się troszkę mniej, ale to pewnie dlatego że aż tyle produktów mi się powtórzyło. Generalnie jestem bardzo zadowolona z maski BeeYes i dość zadowolona z Etre Belle i AA. Bardzo jestem też zadowolona że oba boxy przyszły w tym pudełku z pierwszej edycji, bardzo mi się podobają i na pewno je wykorzystam na jakieś drobiazgi :)

A Wy skusiłyście się na Joyboxową wyprzedaż? I jak tam Wasze Shinyboxy? (mój ruszył już w dalszą drogę)

poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Joybox kwiecień 2015

Jakiś czas temu na "pudełkowym" rynku pojawił się Joybox. Czym to pudełko różni się od tych najbardziej popularnych - Shinybox i beGlossy? Przede wszystkim wiemy co zamawiamy; zawartość pudełka ujawniona jest już przed złożeniem zamówienia, więc same możemy wcześniej stwierdzić czy zawartość nam odpowiada i chcemy je zamówić czy też odpuścić. Dodatkowo w przypadku Joyboxa częściowo same decydujemy o zawartości naszego pudełka: ekipa Joy ustala zawartość "stałą", która znajdzie się w każdym boxie oraz trzy kategorie z kosmetykami do wyboru (po jednym z każdej kategorii).


Pierwszy Joybox pojawił się w grudniu, kolejny w lutym, ten jest trzeci. Joy chce wypuszczać pudełka co drugi miesiąc, jest ich też chyba dużo mniej niż Shiny czy Glossy, bo rozchodzą się w przeciągu kilku minut :) W moim pudełku znalazłam 9 produktów pełnowymiarowych, jedną miniaturę, jedną próbkę i magazyn :)

Najpierw pokażę Wam to, co znalazło się w każdym boxie:

TIMOTEI - odżywka drogocenne olejki
Średnia cena 8,50 zł / 200 ml - do pudełka trafił produkt pełnowymiarowy
Info od Joy: Odżywka do włosów normalnych lub suchych nie zawiera parabenów i barwników. W delikatny sposób nawilża włosy. Bogata, upiększająca formuła z organicznym ekstraktem z jaśminu, drogocennym olejkiem arganowym oraz olejkiem migdałowym, która intensywnie nawilży nawet suche włosy aby uszlachetnić ich piękno. Delikatnie rozplątuje Twoje włosy, napełnia je żywym blaskiem i nadaje subtelny zapach. Pomaga uzyskać jedwabiste w dotyku i lśniące włosy każdego dnia.


Co prawda nie do końca jest dopasowana do moich włosów (moje się przetłuszczają), ale miałam ją całkiem niedawno i byłam zadowolona. Używałam jej wtedy w zestawie z szamponem z tej samej serii, teraz będę mogła stwierdzić jak spisuje się solo :)

ETRE BELLE - maska odbudowująco-nawilżająca z kolagenem i aloesem
Średnia cena 10,00 zł / szt. - dostałyśmy pełnowymiarowy produkt
Info od Joy: Dla każdego rodzaju skóry. Dzięki zawartości kolagenu działa napinająco i regenerująco na skórę, alantoina łagodzi podrażnienia, a wyciągi roślinne nawilżają. Maskę stosować 1/2 razy w tygodniu na 15-20 minut. Składniki aktywne: aloes, kolagen, alantoina, wąkrota azjatycka, kwas hialuronowy.


Do tej pory tylko raz używałam takiej maski "chusteczkowej" - efekt był fajny, więc tę wypróbuję z przyjemnością (a przynajmniej mam taką nadzieję). Wszystko co ma w nazwie "nawilżający" przygarniam z wielką chęcią :)

AA - krem matujący intensywnie nawilżający
Średnia cena 18,99 zł / 50 ml - kolejny pełnowymiarowy produkt
Info od Joy: AA HydroAlgi błękitne to linia kosmetyków intensywnie nawilżających wykorzystujących unikalne właściwości alg błękitnych. Algi te pochodzą z głębokich, czystych wód Oceanów, a swoja nazwę zawdzięczają turkusowo-niebieskiej barwie. Zapewniają one ochronę przed wczesnym starzeniem się skóry stymulując naturalne procesy jej fotoochrony, a połączenie ich z dwupoziomowym systemem Hydro-Derm 24h gwarantuje intensywne, długotrwałe nawilżenie. Krem do cery mieszanej i tłustej pozostawia skórę dogłębnie nawilżoną oraz doskonale zmatowioną. Staje się ona miękka, jedwabiście gładka i pełna witalności. Super lekkie formuły kremów, gwarantują szybkie wchłanianie. Piękna kompozycja zapachowa zapewnia niezwykłe uczucie świeżości i energii.


Krem przeznaczony jest do cery mieszanej/normalnej, ale mam nadzieję, że dzięki swoim właściwościom nawilżającym sprawdzi się również na mojej suchej skórze. Jeśli tylko nawilżenie będzie takie jak obiecuje producent, to powinno być dobrze :) Przy okazji sprawdziłam sobie ofertę tej serii kremów i jeśli ten mnie choć trochę zaciekawi to być może kupię sobie taki, który jest przeznaczony do mojej cery.

ECLAIR - lakier do paznokci Classic Collection
Średnia cena 20,00 zł / 12 ml - w pudełku również znalazł się produkt pełnowymiarowy
Info od Joy: Lakiery klasyczne Eclair to szeroka gama kolorystyczna pozwalająca na nieograniczony wybór barw, którymi możemy tworzyć najmodniejsze stylizacje. Specjalna formuła zapewni niepowtarzalne krycie oraz piękny, zdrowy wygląd paznokci. Natomiast wygodny pędzel zapewni łatwą i równomierną aplikację. Lakiery do paznokci Eclair charakteryzują się trwałością, wysoką odpornością na ścieranie oraz zniewalającym błyskiem.


Do pudełka trafiał losowo jeden z trzech kolorów: pastelowy fiolet, pastelowy pomarańcz lub słoneczny żółty, który znalazł się u mnie. Nie ukrywam, że jest to kolor, który najmniej przypadł mi do gustu, ale pewnie od czasu do czasu będę go używać:) Bardzo podoba mi się buteleczka - zwłaszcza ta kokardka jest urocza:) Lakier na stronie producenta kosztuje 15,00 zł, a nie 20,00 jak twierdzi Joy.

STENDERS - mydło żurawinowe
Średnia cena 20,90 zł / 100 g - dostałyśmy produkt pełnowymiarowy
Info od Joy: Nasze ręcznie wykonane mydło delikatnie i skutecznie oczyszcza oraz zmiękcza skórę. Wzbogacone zostało ekstraktem z żurawiny o silnych właściwościach przeciwutleniających, które tonują i ożywiają skórę jak również zapewnia uczucie świeżości i witalności. Mydło stworzone zostało na bazie koziego mleka. W połączeniu z olejkiem eterycznym z jałowca dodatkowo oczyszcza i tonizuje skórę. Odpowiednie dla wszystkich rodzajów skóry. Dodatkowo elegancki wygląd mydła będzie stanowił piękną dekorację w każdej łazience. Kluczowe składniki: ekstrakt z żurawiny, olejek eteryczny z jałowca, mleko kozie, gliceryna.


Nie przepadam za mydłami w kostce, więc nie wiem jeszcze czy nie trafi ono do kogoś w prezencie, zwłaszcza że jest bardzo ładnie zapakowane. Dodatkowo dostałyśmy jeszcze w prezencie od Stenders próbkę kremu na dzień oraz kod rabatowy 20% na wszystkie produkty.

GLOV - quick treat (mini rękawica)
Średnia cena 14,00 zł / szt. - kolejny pełnowymiarowy produkt
Info od Joy: GLOV Quick Treat to mini rękawica, dzięki której szybko i skutecznie poprawisz makijaż wyłącznie za pomocą wody. Aby usunąć rozmazany tusz lub nadmiar różu czy cieni do powiek wystarczy nałożyć GLOV Quick Treat na palec, zwilżyć wodą i przetrzeć konkretny fragment skóry – mikrowłókna działają jak magnes i przyciągają cząsteczki kosmetyków. Po poprawieniu makijażu produkt należy uprać w ręku za pomocą szarego mydła, wypłukać i odwiesić do wysuszenia. 


Już kiedyś ta marka przewinęła mi się na kilku blogach w kontekście większych rękawic/ściereczek do demakijażu. Nie ukrywam, iż tego produktu jestem bardzo ciekawa. Spróbuję jej użyć nie tyle do poprawek co do demakijażu i jeśli rzeczywiście się sprawdzi to być może skuszę się na dużą wersję :)

MAC - tusz do rzęs
Średnia cena 98,00 zł / 12 g - w tym przypadku produkt w pudełku również był pełnowymiarowy
Info od Joy: IN EXTREME DIMENSION LASH dodaje rzęsom objętości i podkręcenia. Lekka, przypominająca kremową piankę formuła pokrywa rzęsy od nasady po same końce, zapewniając im ekstremalną objętość (natychmiast 98, po 8 godzinach 91%), uniesienie i podkręcenie (natychmiastowe podkręcenie 99%, po 8 godzinach 84%), jednocześnie zachowując ich miękkość i elastyczność. Poliakrylan sodu pomaga stworzyć wyjątkowy system zawiesiny, który łączy się z długotrwałymi polimerami, aby dodawać objętości, jednocześnie unosząc i podkręcając rzęsy. Nylon-6 (polikaprolaktam) pomaga stworzyć ultra małe włókna w kształcie litery Y, które wnikają pomiędzy rzęsy, dodając im błyskawicznej objętości i długości.


Nie da się ukryć, że to jest produkt wow! Od kiedy ekipa Joy ujawniła na swoim fanpage, że w pudełkach znajdzie się jakiś kosmetyk MAC część dziewczyn ogarnęło szaleństwo :) Ja szczerze mówiąc nie uprawiam kultu marki (jakiejkolwiek) i w przypadku tego tuszu ważniejsze jest dla mnie, że ma sporo negatywnych recenzji niż to, że to MAC. Oczywiście - cieszę się bardzo, zwłaszcza że sama na pewno bym sobie takiego tuszu nie kupiła, ale podchodzę do jego obecności w pudełku chyba nieco chłodniej niż większość dziewczyn :)

MAGAZYN JOY 5/2015
Średnia cena 3,50 zł
Info od Joy: W majowym wydaniu magazynu JOY znajdziecie 6 stron poświęconych edycji specjalnej JOY BOX "Wiosna trendy". Redaktorki JOY podzielą się z Wami swoimi opiniami i rekomendacjami na temat kosmetyków i produktów, które znalazły się w najnowszym boxie.


Całkiem miły dodatek do przejrzenia w wolnej chwili :)

A teraz czas na kosmetyki, które sama sobie wybrałam :)

DERMEDIC - płyn micelarny Hydrain3 Hialuro
Średnia cena 6 zł / 100 ml - produkt pełnowymiarowy
Info od Joy: Zalecany do demakijażu i oczyszczania wrażliwych oczu i skóry twarzy. Również dla osób nietolerujących wody, tradycyjnych preparatów do demakijażu i mydeł. Składniki aktywne: Woda termalna, Kwas hialuronowy, Hydroveg VV, Gliceryna, Alantoina, Mocznik Zmywa makijaż i wszelkie zanieczyszczenia pozostawiając uczucie świeżości i czystości Zmiękcza i utrzymuje nawilżenie warstwy rogowej skóry. Nie zatyka porów i nie pozostawia filmu na skórze. Nie podrażnia oczu. Przebadany okulistycznie. Hypoalergiczny.


W tej kategorii do wyboru były:
♦ masełko do manicure + szpatułka marki Silcare (produkt pełnowymiarowy, średnia cena 12,50 zł)
♦ podkład Lasting Finish Nude marki Rimmel (produkt pełnowymiarowy, średnia cena 26,00 zł)
♦ płyn micelarny marki Dermedic (produkt pełnowymiarowy, średnia cena 6,00 zł)
Stwierdziłam że produktów do paznokci mam wystarczająco dużo, zastanawiałam się między podkładem a płynem micelarnym. Podkłady mam dwa, micele też, ale micele zużywają się w miarę szybko i na pewno bardziej się przydadzą. Podkład miał być w moim kolorze (200 soft beige), ale okazało się, że sporo dziewczyn dostało 100 (ivory), więc tym bardziej się cieszę, że go nie wybrałam. Ten płyn Dermedic już kiedyś miałam z Shinyboxa, byłam z niego nawet zadowolona. Wg informacji Joy miał to być produkt o pojemności 200 ml, ale w pudełku znalazła się mniejsza buteleczka (w zasadzie cena nawet na to wskazywała). Szkoda, że to nie była ta większa pojemność, zwłaszcza że nie jest to drogi produkt (najtańszy z tej trójki do wyboru).

EMBRYOLISE - krem BB
Średnia cena 119,50 zł / 30 ml - dostałam miniaturę o pojemności 5 ml (~20,00 zł)
Info od Joy: Idealne połączenie pielęgnacji oraz makijażu. Już po pierwszym zastosowaniu skóra staje się rozświetlona. Upiększa dzięki mineralnym pigmentom odbijającym światło, które jak kameleon dopasowują się do odcienia każdej skóry powodując, że drobne linie i rozszerzone pory stają się niewidoczne, a niedoskonałości zamaskowane. Produkt silnie nawilża dzięki kwasowi hialuronowemu, który dodatkowo wygładza i silnie ujędrnia. Poprzez przeciwutleniacze oraz filtry UVA i UVB efektywnie zapobiega wszelkim oznakom starzenia się skóry. Efekt nieskazitelnej cery „bez makijażu” zapewniony, skóra staje się rozświetlona, jednolita i niesamowicie jedwabista. Zawiera SPF 20. Występuje w jednym uniwersalnym kolorze.


W tej kategorii można było wybrać:
♦ perfumy Lolita Lempicka "Lolita Lempicka" (miniatura 5 ml (~34,00 zł), średnia cena 269,00 zł / 40 ml)
♦ perfumy Lolita Lempicka "Elle L'aime" (miniatura 5 ml (~27,00 zł), średnia cena 270,00 zł / 50 ml)
♦ szminka Color Passion marki Etre Belle (produkt pełnowymiarowy, średnia cena 56,00 zł)
♦ krem BB marki Embryolisse (miniatura 5 ml (~20,00 zł), średnia cena 119,50 zł / 30 ml).
Szminek nie używam (no dobra, używam bardzo sporadycznie). Perfumy (z tego co szybciutko zerknęłam) zapowiadały się na dość słodkie, a ja za takimi nie przepadam, więc wzięłam jedyny produkt, który zapewne zużyję :) 5 ml to naprawdę niewiele, wystarczy pewnie na kilka użyć. Wycisnęłam na razie odrobinę na dłoń i mimo że kolor wydaje się dość ciemny to po rozsmarowaniu staje się zupełnie niewidoczny. Zobaczymy jak spisze się na twarzy :) Dodatkowo w pudełku znalazłam kod rabatowy na 15%.

TOŁPA - nawilżające mleczko łagodzące
Średnia cena 20,00 zł / 200 ml - dostałam produkt pełnowymiarowy
Info od Joy: Mleczko nawilża i zatrzymuje wodę w naskórku. Odbudowuje naturalną barierę ochronną. Poprawia elastyczność i wygładza. Wspomaga regenerację mikrouszkodzeń i łagodzi podrażnienia Przywraca skórze komfort i miękkość. Mleczko nie zawiera: alergenów substancji zapachowej sztucznych barwników PEG - ów silikonów oleju parafinowego parabenów i donorów formaldehydu.


W tej kategorii można było wybrać:
♦ świeczka Waikiki Melon marki Yankee Candle + kieliszek (średnia cena 10,00 zł + kieliszek ?)
♦ nawilżające mleczko łagodzące marki Tołpa (produkt pełnowymiarowy, średnia cena 20,00 zł).
Oczywiście skusiło mnie słowo "nawilżające". Ubzdurałam sobie w ogóle, że jest to mleczko do mycia bądź demakijażu, ale jak się okazuje jest to mleczko do ciała. Będzie musiało zatem poczekać na lato - jak się opalam to trochę chętniej zużywam tego typu produkty, bo generalnie nie przepadam za balsamami/masłami/mleczkami/innymi mazidłami do ciała.

A tak prezentuje się cała zawartość kwietniowego Joyboxa:


Z zawartości jestem bardzo zadowolona (w przeciwnym wypadku bym nie zamówiła; tak było w lutym). Najbardziej ciekawią mnie mini rękawica Glov, maska Etre Belle i - nie da się ukryć - tusz z MACa :) Zużyję chyba wszystkie produkty, może za wyjątkiem mydła Stenders. Biorąc pod uwagę, że wydałam na to 59 zł to na pewno są to dobrze wydane pieniądze:)

A Wy zamawiałyście Joyboxa? Kuszą Was takie pudełka gdzie zawartość jest od początku znana, czy wolicie mieć niespodziankę?