Emulsja z Dermiki, którą znalazłam w którymś z Shinyboxów lada dzień dobije dna, więc postanowiłam napisać o niej parę słów dla potomności :)
Zadaniem emulsji jest wzmocnienie bariery ochronnej, ograniczenie
nadmiernej ucieczki wody ze skóry, ukojenie podrażnień i skuteczne
nawilżenie. Już po pierwszej aplikacji skóra staje się miękka i gładka, dobrze
nawilżona. Znika nieprzyjemne uczucie ściągnięcia, a podrażnienia i
zaczerwienienia ustępują znacznie szybciej. Uczucie komfortu zostaje
przywrócone.
Zgodnie z informacją na stronie internetowej producenta Dermika pharmatherapy to seria dedykowana aptekom, więc to tam powinnyście szukać tych kosmetyków. Dotyczy to oczywiście zarówno aptek stacjonarnych, jak i internetowych. Ceny w zależności od miejsca mogą się bardzo różnić, ale wynoszą w granicach 30-45 zł za 50 ml.
Fabrycznie kosmetyk znajduje się w kartonowym pudełku, które dodatkowo jest zafoliowane. Zaś opakowanie samej emulsji to smukła plastikowa buteleczka z pompką airless, które bardzo lubię. Pompka się nie zacina, aplikuje odpowiednią ilość kremu, do samego końca spisuje się świetnie. Problematyczne jest niestety kontrolowanie zużycia kosmetyku - opakowanie jest nieprzezroczyste i ciężko przez nie dostrzec ile jeszcze w środku zostało emulsji.
Emulsja nie jest zbyt treściwa, ale nie jest też bardzo lekka - konsystencja jest taka "akuratna", wchłania się dość szybko. Kosmetyk jest bezzapachowy.
Emulsję zabrałam ze sobą na wakacyjny wyjazd - jest przeznaczona zarówno na dzień, jak i na noc, opakowanie jest niewielkie, więc pod tym względem wybór był jak najbardziej logiczny i słuszny. Okazało się, że emulsja dość szybko się wchłania, więc bezproblemowo mogłam ją stosować również pod makijaż i nie traciłam czasu. Krem dobrze współgrał z moimi podkładami, nic się nie rolowało ani nie warzyło. Jedna pompka to ilość odpowiednia na pokrycie całej twarzy. Jeśli chodzi o nawilżenie, to u mnie - typowego sucharka - było wystarczające. Nie zaliczyłabym tej emulsji do kosmetyków mocno nawilżających, ale w okresie letnim moja skóra nie jest aż tak wymagająca, więc Dermika dała radę.
Ale. Tak, jest też ale. Emulsja mnie niestety zapychała - pojawiło się sporo niezbyt przyjemnych niespodzianek, głównie na linii żuchwy. Na samym początku nie wiązałam tego nawet z kosmetykiem - wiecie, wakacyjny wyjazd, nowe miejsce, zupełnie inne powietrze, inna woda, powodów mogło być mnóstwo. Jednak kiedy po powrocie do domu sytuacja się nie zmieniła postanowiłam odstawić emulsję na jakiś czas i sytuacja zaczęła się poprawiać. Wysyp pojawiał się niestety każdorazowo gdy wracałam do używania emulsji, więc jak się pewnie domyślacie miłością do niej nie zapałałam.
Używałyście tej emulsji? Jak się u Was spisała?
Obawiam się, że mnie tym bardziej by zapchała, bo nie jestem sucharkiem ;)
OdpowiedzUsuńKażda cera reaguje inaczej, może u Ciebie by się sprawdził :)
UsuńBardzo lubię opakowania typu air less, są dla mnie mega wygodne, i w ogóle opakowanie według mnie na plus, ładnie to wszystko wygląda. Problemów z jakimiś większymi wypryskami nie mam, ale za to zaskórniki zwykle męczą moją brodę, dlatego staram się unikać jak mogę nawet lekkich zapychaczy, także też raczej bym miłością nie zapałała. :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię air-lessy :) Ja byłam bardzo pozytywnie nastawiona, ale niestety wyszła kiszka :(
UsuńJa też nie lubię jak nie widać ile produktu zostało. :D Szkoda, że tak podziałała na Twoją cerę.
OdpowiedzUsuńJa też żałuję, zwłaszcza że ma wiele pozytywnych recenzji.
Usuńszkoda, że zapchała:(
OdpowiedzUsuńNo niestety :(
UsuńTeż mam suchą cerę, ciekawa jestem jednak czy u mnie by się sprawowała trochę lepiej. Ale skoro może zapychać to jednak nie chcę...
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka pozytywnych recenzji na temat tej emulsji, ale u mnie niestety nie zaiskrzyło :(
UsuńDuży plus za pompkę. Moja cera wymaga dużego nawilżenia, jednak ze względu na zapychanie, raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńNiby tylko jeden, za to bardzo duży minus tej emulsji :(
UsuńJeszcze nie, ale niedługo z pewnością też po nią sięgnę, bo mam ją w swoich zapasach. Ciekawe, czy i mnie będzie zapychać. Nie mam dużych skłonności, ale niektórym kosmetykom się to udaje.
OdpowiedzUsuńU mnie też nie zdarza się to często. Mam nadzieję że u Ciebie spisze się lepiej, bo czytałam już kilka pozytywnych recenzji.
UsuńNie miałam z nią do czynienia, ale jak potrafi zapychać do chyba się do niej nie uśmiechnę, niestety ;)
OdpowiedzUsuńU mnie się niestety nie sprawdziła, ale może u Ciebie byłoby inaczej? :)
UsuńZapychacz za taką cenę, przykre :) Z tej półki powinien być niemalże idealny!
OdpowiedzUsuńSzkoda :( Naprawdę miałam nadzieję że się sprawdzi idealnie :)
UsuńRaczej w Anglii ciężko będzie z ich dostaniem.
OdpowiedzUsuńZawsze możesz poprosić kogoś o kupno i przesłanie :)
Usuńszkoda, że zapycha :/
OdpowiedzUsuńNiestety :(
UsuńSzczerze mówiąc nie spotkałam się z nią jeszcze :). Szkoda, że Ciebie zapchała. Jakoś mnie nie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńMnie teraz już też nie interesuje :P
UsuńSzkoda, że Cię zapychała. Moja cera jest baardzo skłonna do zapychania, więc nawet nie mam co tej emulsji próbować ;).
OdpowiedzUsuńNiestety tak się czasem zdarza :/
UsuńZdjęcia śliczne, ale za dermiką jakoś nie przepadam od dawna :/
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja z Dermiką niewiele na razie miałam do czynienia.
Usuń