Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

środa, 23 maja 2018

FundayBox - czy ma szansę zamieszać w pudełkowym świecie?

Był czas, kiedy boxy subskrypcyjne (głównie kosmetyczne) pojawiały się jak grzyby po deszczu. Ostatnio jednak wiele z nich zakończyło swoją działalność i na pudełkowym rynku zostało ich już niewiele. Czy w tym świecie jest miejsce na kolejny box? Co on może nam dać takiego, czego jeszcze nie widziałyśmy? Czy ma szanse skraść nasze serca? Spróbuję się zmierzyć z tym pytaniem, ale najpierw chyba warto napisać kilka słów na temat tego nowego pudełka - FundayBox.



Zgodnie z informacjami na stronie Twórców box stworzony przez Team Yeah Bunny to: zawsze 5 pełnych produktów, zawsze limitowane produkty YB, zawsze słodka niespodzianka, zawsze darmowa wysyłka. Przy zakupie jednorazowym koszt pudełka to 79 zł, ale jeśli zdecydujemy się na trzymiesięczny pakiet, to zapłacimy za niego 177 zł (59 zł za boxa). Pudełka doręczane są przez kurierów DPD lub do Paczkomatów. Majowe pudełko było dopiero drugim, jakie weszło na rynek, całe utrzymane było w różowej kolorystyce (w kwietniowym królował żółty kolor). Jak Ekipa FundayBoxa pisała o tym pudełku? "Czas założyć różowe okulary! Maj to zapowiedź ciepłego lata. Czas na pierwsze pyszne truskawki, słodkie arbuzy, orzeźwiające drinki! Może pora zaplanować wyjazd na weekend, koncert lub festiwal? Otocz się różem i ruszaj w stronę marzeń!" W pudełku znalazłam 5 kosmetyków (w tym 4 pełnowymiarowe), 1 akcesorium kosmetyczne, kilka niekosmetycznych drobiazgów i słodkości. Co dokładnie? Zacznę kosmetycznie, a później przejdę do kolejnych produktów :)

BENEFIT - baza POREfessional Pearl Primer
Średnia cena 165,00 zł / 22 ml - w boxie była miniaturka o pojemności 3 ml (22,50 zł)
Info od Funday: Tej marki nikomu nie trzeba przedstawiać! Benefit San Francisco i POREfessional Pearl Primer. Matowe wykończenie i promienny blask - to baza z efektem rozświetlenia! Natychmiast minimalizuje widoczność porów, przedłuża trwałość makijażu, zapewnia wypoczęty i promienny wygląd cery. Pory i szara cera nie mają szans! WSPANIALE!


To chyba moje pierwsze spotkanie z tą marką, choć oczywiście znam ją z internetów :) Maleństwo bardzo drogiego kosmetyku - mam nadzieję, że wystarczy chociaż na 2-3 razy. Z uwagi na cenę raczej nie planuję zakupu wersji pełnowymiarowej, ale chętnie sprawdzę czy działa cuda :)

CHELSEA BEAUTY - peeling do ciała i stóp
Średnia cena 30,00 zł / 330 g - dostałam produkt pełnowymiarowy
Info od Funday: Luksusowy koktajl naturalnych olejków eterycznych (słodki olejek migdałowy, olej z pestek winogron, olej macadamia, olejek awokado) połączonych z kremowym masłem shea. Jedwabiście miękka, gładka i nawilżona skóra - od zaraz! :)


Najpierw wystraszyłam się, że to masło do ciała, a ja nie lubię smarowideł i mam zapas. Na szczęście ten całkiem spory plastikowy słoiczek okazał się peelingiem o grapefruitowo-winogronowym zapachu. Nie wiem czy zapach jest przyjemny, bo kosmetyk zabezpieczony jest sreberkiem, ale wierzę że będzie dobrze :) Duży plus za nieznaną mi markę.

MYLAQ - zestaw MyTime2Shine
Średnia cena 59,00 zł / zestaw
Info od Funday: Wyróżnij się z MylaQ i zainspiruj innych swoim pięknym i szałowym mani! Z nim w każdej chwili wyczarujesz nowy wzór i przeniesiesz Twoje paznokcie do magicznego świata kolorów i blasku.


Wartość tego zestawu jest równa cenie, jaką zapłaciłam za cały box :) Sam zestaw - dla mnie strzał w dziesiątkę, choć zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy będą myśleć podobnie. Baza, top, lakier hybrydowy i pyłek - to nie będą produkty dla wszystkich, ale ja akurat używam hybryd, więc jestem zadowolona. Lakier do kolor "My pink marshmallow", a pyłek połyskuje na różowo - czyli wszystko w klimacie boxa. Pojemność lakieru, topu i bazy to 5 ml, a pyłku 0,3 g.

ANNABELLE MINERALS - róż mineralny
Średnia cena 44,90 zł / 4 g - dostałyśmy produkt pełnowymiarowy
Info od Funday: Wysoko napigmentowany róż mineralny do policzków w odcieniu lilaróż. Pastelowa barwa nada policzkom subtelnych rumieńców. Delikatne, perłowe drobinki dodają skórze promiennego blasku. Matowe wykończenie makijażu gwarantuje naturalny wygląd.


Jakiś czas temu kupiłam zestaw próbek Annabelle Minerals - róże, korektory, cienie i pudry. Jakaż radość mnie opanowała, jak zobaczyłam że w pudełku znalazłam odcień Rose, czyli jeden z dwóch ulubionych (ten drugi to Coral). Z pewnością nie będzie się marnować :)

SILCARE - oliwka do paznokci i skórek
Średnia cena 5,99 zł / 11,5 ml - w boxie był pełnowymiarowy kosmetyk
Info od Funday: Siła naturalnych składników oraz substancji odżywczych sprawiają, że oliwka ma działanie nawilżające oraz dobrze się wchłania.


Oliwka do paznokci na pewno się przyda, ta ma pewno ma dodatkowy walor w postaci pływających w niej kwiatków :) Obawiam się tylko, że osoby które kupiły tez kwietniowego boxa mogą się z niej nie ucieszyć, bo w poprzednim też była oliwka z Silcare, tylko inna.

BOHO BEAUTY - pędzel Angled Liner
Średnia cena 15,90 zł / szt.
Info od Funday: Wykonany z delikatnego włosia syntetycznego, idealnego dla wegan i osób uczulonych na włosie naturalne. Pędzel ten pozwala na aplikację produktów w formie kremowej oraz pudrowej.


Cienki i precyzyjny pędzelek do eyelinera i do brwi, zapowiada się dobrze. Na pewno wypróbuję go w najbliższych dniach w obu jego zastosowaniach :)

YEAH BUNNY - skarpetki
Średnia cena 29,00 zł / parę
Info od Funday: Serce zabije Ci szybciej na widok tej uroczej pary! Zasługujesz na wszystko, co najlepsze - od stów, przez głowę, aż po kolorową tęczę!


Przyjemne w dotyku, niezbyt grube i... pocieszne :) Na jednej skarpecie serduszko, a na drugiej tęcza :) Będę nosić!

YEAH BUNNY - naklejki
Średnia cena 29,00 zł / arkusz
Info od Funday: Limitowana edycja naklejek Yeah Bunny! Tym razem zaróżowisz wszystko: planner, notatki, paszport i oczywiście walizkę!


Naklejki pewnie powędrują do mojej Siostrzenicy, ona będzie miała z nich większą radochę niż ja :) Ale przy okazji... trzy dychy za arkusz naklejek? Serio? :)

YEAH BUNNY - plakat
Średnia cena 29,00 zł
Info od Funday: Retro, nie znaczy nudny. Wręcz przeciwnie! Ten plakat rozweseli każdy pokój i będzie świetną ścianką do kolejnego #selfie ! HAVE FUN, OK?
PERSALO - zdjęcia retro
Średnia cena 59,00 zł / zestaw
Info od Funday: Niezapomniane chwile wydrukowane w postaci RETRO polaroida! Sentymentalna podróż w czasie - uwieczniona na zdjęciu z np. różową ramką!


Plakat chyba oddam Siostrzenicy, bo ja go raczej nie wykorzystam. Nie do końca rozumiem zamysł umieszczania na karcie produktowej informacji o zestawie z Persalo, bo nic takiego w pudełku nie było. Tzn. prawie było - jedno zdjęcie i ulotka z 20% zniżką do wykorzystania w sklepie. Sam pomysł zdjęć w formie retro polaroidów może być ciekawy, ale mi bardziej spodobały się plakaty składające się z mnóstwa zdjęć (54, 96, 150) - to może być świetny pomysł na prezent :)

CUKRÓWKA - krówki
Średnia cena 26,00 zł / kg
Info od Funday: Tym razem zacznij od różowej słodkości! Gwarantuję Ci, że dzień od razu stanie się lepszy! Dołącz do wspólnej zabawy <3 3... 2... 1! Czy krówki CUKRÓWKA skradły Twoje słodkie serce?


Krówki były pyszne! Świeże, ciągnące, słodkie - takie jak krówki być powinny :) Dodatkowo w boxie znalazłam różową watę cukrową, jeszcze nie wiem czy zjem ją sama (bo lubię!), czy podzielę się z jakimś Małym Człowiekiem :)

ULOTKI, RABATY, PRÓBKI


W boxie nie zabrakło też różnych zniżek i rabatów, były też dwie próbki Resibo oraz przepis na różowego drinka z watą cukrową :)


Bardzo podoba mi się forma karty produktowej - te wesołe grafiki, zamysł utrzymania pudełka w jednym kolorze (czerwcowe ma być niebieskie). Całość była porządnie zapakowana - jedno pudło, folia bąbelkowa (różowa!) i drugie pudło. 


Tak prezentuje się cała zawartość majowego FundayBoxa. Hmmm... nie cała, bo plakat się chyba gdzieś zapodział :) Mnie najbardziej cieszy hybrydowy zestaw, róż Annabelle Minerals i peeling Chelsea Beauty. Ogólnie pudełko uważam za naprawdę świetne, mam nadzieję że kolejne również będą trzymać podobny poziom :) Ciekawe marki, w większości takie, które nie są dostępne na każdym kroku, różnorodność produktów - czego chcieć więcej? :) Nie bez znaczenia pozostaje też kwestia dość sporej przebitki cenowej.

Znacie to pudełko? A może zamówiłyście je dla siebie? Jak Wam się podoba?

**************************************************
Jeśli macie ochotę dostać boxa ode mnie to zapraszam również do wzięcia udziału w konkursie- szczegóły po kliknięciu w obrazek
 
http://kosmetyczneraczkowanie.blogspot.com/2018/05/podwojnie-imieninowo-u-mongi-2.html

20 komentarzy:

  1. Nie jest najgorzej, ale subskrybuje juz dwa pudełka i na trzecie mnie już nie stać. ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim wypadku też bym nie brała kolejnego :) Ja mam teraz pakiet 3 FundayBoxów, a od czasu do czasu kupuję Chillboxa.

      Usuń
  2. Jeśli utrzymają poziom, myślę, że szybko zdobędą rynek. Potencjał jest i produkty naprawdę fajne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak sądzę, choć z drugiej strony już kilka pudełek miało potencjał i nic z tego nie wyszło :(

      Usuń
  3. Wow, świetne pudełko, wartościowe i przydatne produkty w środku. Mam nadzieje, że wyprze ShinyBoxy i inne beznadziejne pudełka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z każdym kolejnym Shinyboxem (oglądanym na fb i innych blogach) coraz bardziej się cieszę, że ich nie kupuję :)

      Usuń
  4. Sama nie wiem, sama mieszanina, wszystko i nic ;)

    Zaciekawił mnie natomiast opis: " Luksusowy koktajl naturalnych olejków eterycznych (słodki olejek migdałowy, olej z pestek winogron, olej macadamia, olejek awokado)". Twórcy chyba nie wiedzą co to są olejki eteryczne, te wymienione to oleje tłoczone o zupełnei innych własciwościach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! Raczej producent nie wie ;) Na stronie produktu jest tak napisane http://www.chelsea-beauty.co.uk/pl/produkty/27-grapefruitowo-winogronowy-peeling-do-ciala-i-stop-z-naturalnymi-olejkami

      Usuń
    2. Wiesz że nawet nie zwróciłam na to uwagi przepisując? A opis rzeczywiście pochodzi ze strony producenta, więc to on dał plamę :)

      Usuń
  5. Bardzo przyzwoite pudełko, podoba mi się jego zawartość. A cena w pakiecie jest naprawdę sensowna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak; gdybym miała wydać 80 zł to bym się trzy razy zastanowiła, a te 60 zł to ciągle jeszcze do przyjęcia.

      Usuń
  6. Zawartosc nie jest tragiczna, wiec jak sie nie zepsuja to pudelko ma szanse na sukces :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne
    Muszę go poszukać.
    Zawartość mniemam jest nirspodzianką??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, niespodzianka :) Jak na razie oba pudełka mi się podobały, oby kolejne też były fajne :)

      Usuń
  8. Oj watę to bym jadła! U mnie pewnie nie załapałaby się na zdjęcie :P
    Smarowideł do ciała też nie lubię i mam zapas, a peeling zapowiada się całkiem ciekawie :D Skarpetki są przesłodkie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się ostatecznie watą podzieliłam z Siostrzenicą :)

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. W miarę możliwości staram się odwiedzać Wasze blogi :)