Ostatnio opisywałam Wam lutowe pudełko beGlossy, którym byłam zachwycona. Miałam od razu zrezygnować z subskrypcji, bo na razie nie planuję żadnych dłuższych romansów pudełkowych, ale okazało się że marcowe pudełko ma być urodzinowe, więc miałam nadzieję na wielkie wow. Czy miałam rację? Pewnie większość z Was już wie co było w boxie i domyśla się, co o nim napiszę. Ale może Was zaskoczę swoją opinią? :P
Jak ekipa beGlossy zachęcała nas do zakupu pudełka Birthday Edition? "Nasze marcowe pudełko nazwaliśmy beGLOSSY Birthday Edition! Różowe, klasyczne pudełko wypełnione jest kosmetykami od najlepszych producentów z całego świata. Produkty w nim zawarte odświeżą kosmetyczkę i pozwolą poznać nowości na rynku. Nie możesz go przegapić!"
W pudełku znalazłam trzy pełnowymiarowe produkty, dwie miniatury i kilka próbek oraz magazyn beGlossy. Co konkretnie zawierał box?
BEAVER PROFESSIONAL - Mgiełka odżywczo-nawilżająca
Średnia cena 69,90 zł / 150 ml - w pudełku znalazła się miniatura o pojemności 50 ml (~ 23,30 zł)
Info od Glossy: Zmiękcza i zmniejsza skalę zniszczeń włosa. Zamyka wilgoć wewnątrz włosów. Utrzymuje połysk i energię przez cały dzień. Izoluje włosy od słońca i zanieczyszczonego powietrza, zostawiając je zdrowe i naturalne. Użyta przed stylizacją pomaga utrzymywać miękkość i połysk.
Ten produkt został ujawniony jeszcze przed wysyłką. Mgiełka jest niewielka, ale poręczna i chętnie ją wypróbuję na swoich włosach. Poczekam jednak z jej używaniem do okresu letniego, na zasadzie termoochrony.
VICHY IDEALIA - Energetyzujący krem wygładzający
Średnia cena 99,00 zł / 50 ml - dostałyśmy miniaturę o pojemności 15 ml (~ 29,70 zł)
Info od Glossy: Laboratoria Vichy zbadały wpływ intensywnego trybu życia (stres, zmęczenie, brak snu) na jakość skóry i opracowały linię pielęgnacyjną z aktywnymi ekstraktami o działaniu energetyzującym. Energetyzujący krem wygładzający zawiera rozświetlający wyciąg z czarnej herbaty i Adenozynę połączoną z polifenolami z jagód o właściwościach antyoksydacyjnych oraz Wodę Termalną z Vichy bogatą w 15 minerałów. Krem długotrwale nawilża i rozświetla skórę, wygładza jej powierzchnię skóry, nawet przy intensywnym trybie życia. Wyrównuje koloryt skóry, wygładza pierwsze zmarszczki i zmniejsza widoczne pory. Testowany pod kontrolą dermatologiczną.
Wiem, że miniatury Vichy pojawiały się już wcześniej w beGlossy, ale podobno inne wersje. Ja do tej pory nie używałam żadnego kosmetyku tej marki, więc krem wypróbuję z wielką chęcią. Pojemność 15 ml spokojnie wystarczy na wyrobienie sobie o nim zdania, a dodatkowo niewielkie opakowanie może być całkiem fajne na jakiś wyjazd. O obecności tego kremu w pudełku też wiedziałyśmy już przed wysyłką.
HIMALAYA HERBALS - Odżywczy krem do twarzy, ciała i rąk
Średnia cena 5,99 zł / 50 ml - w pudełku znalazł się kosmetyk pełnowymiarowy
Info od Glossy: 3-stopniowa pielęgnacja z odżywczym kremem do twarzy, ciała i rąk. Nawilża, odżywia i chroni. Nie pozostawia na skórze tłustej warstwy. Regularnie stosowany ujędrnia i wygładza skórę oraz chroni ją przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych i przesuszeniem.
Krem, który w składzie zaraz po wodzie zawiera parafinę, więc z pewnością nie wszyscy będą z niego zadowoleni. Mi akurat parafina nie szkodzi, zresztą skoro ten krem jest "do wszystkiego", to można go zużyć do rąk, ciała czy stóp. Ale czy mogę powiedzieć że jestem z niego zadowolona? Nie do końca, choć może akurat okaże się całkiem fajny :)
SKINLITE - 2-etapowy zabieg ujędrniający na podbródek V-line
Średnia cena 9,99 zł / szt. - oczywiście produkt pełnowymiarowy
Info od Glossy: Innowacyjny 2-etapowy program regenerujący skórę złożony z liftingująco-ujędrniającego serum oraz żelowego płata. Ampułka ujędrnia skórę i jednocześnie ułatwia wchłanianie składników aktywnych żelowego płata. Kolagen i adenoza liftingują i uelastyczniają skórę. Miłorząb japoński i ekstrakt z miąższu dyni poprawiają mikrokrążenie i zmniejszają obrzęki twarzy.
Wymiennie można było dostać też maskę ryżową z Bandi. Najpierw byłam rozczarowana, że nie dostałam Bandi, ale ostatecznie stwierdziłam że to ustrojstwo to może być coś całkiem ciekawego. Oczywiście jest to produkt jednorazowy, poza tym nie łudzę się nawet że po tym jednym zabiegu zniknie mój drugi podbródek, ale w sumie jestem ciekawa czy zobaczę jakąkolwiek różnicę przed i po.
COSMEPICK - Eye Liner
Średnia cena 10,90 zł / 4 g - dostałyśmy produkt pełnowymiarowy
Info od Glossy: Eye Liner pozwalający stworzyć perfekcyjny makijaż oka. Formuła long lasting, z wysokim nasyceniem pigmentu gwarantuje wyjątkowo głęboki odcień kreski. Szybko wysycha i łatwo się aplikuje. Dzięki specjalnemu pędzelkowi wykonasz perfekcyjny makijaż, tuż przy linii rzęs.
Zamiast eyelinera w pudełku mógł się znaleźć też błyszczyk. Jeśli o mnie chodzi to akurat trafił mi się ten "lepszy" kosmetyk, choć to oczywiście kwestia upodobań. Ja eyeliner na pewno zużyję, choć jeszcze trchę poczeka, bo mam otwarte dwa inne, więc szkoda żeby wysychał :)
PRÓBKI - prezenty
Auriga - Serum Flavo-C miałam już kiedyś z Shinyboxa, było całkiem fajne. Ta miniaturka ma 3 ml i wiem że wystarczy na kilka użyć, cena pełnowymiarowego kosmetyku to 99,00 zł / 15 ml (próbka ~ 19,80 zł). Próbka perfum Calvin Klein - Eternity Intense (179,00 zł / 30 ml; ~ 7,16 zł / 1,2 ml) to całkiem fajny pomysł, choć mi akurat ten zapach nie przypadł do gustu. Jest zbyt słodki, zbyt ciężki jak dla mnie. Orphica - Pure serum pod oczy to produkt, którego przy moich zarobkach na pewno bym sobie nie kupiła, chyba że sprzątałby mi w domu albo chociaż robił śniadania :) Pełnowymiarowy kosmetyk kosztuje 190,00 zł / 15 ml, a więc wartość tej 1,5 ml próbki to 19 zł! Do tego jeszcze próbki dwóch kremów - od Aurigi i Farmony.
Co sądzę o zawartości boxa? Powiedziałabym, że jest mocno średnio gdyby to był zwykły marcowy box. Ale to było przecież pudełko urodzinowe! Ono powinno być wow! Pod tym kątem czuję ogromny niedosyt i rozczarowanie. Z publikacją posta zwlekałam kilka dni, żeby ochłonąć i może to dobrze, bo emocje trochę opadły. Gdybym pisała tego posta w dzień otrzymania pudełka to pewnie klęłabym na czym świat stoi, taka byłam zła. Teraz nadal jestem zła, ale już trochę mniej, bardziej rozczarowana, bo przecież urodzinowe edycje pudełek powinny zachwycać, a ta zdecydowanie tego nie robi :(
Jak ekipa beGlossy zachęcała nas do zakupu pudełka Birthday Edition? "Nasze marcowe pudełko nazwaliśmy beGLOSSY Birthday Edition! Różowe, klasyczne pudełko wypełnione jest kosmetykami od najlepszych producentów z całego świata. Produkty w nim zawarte odświeżą kosmetyczkę i pozwolą poznać nowości na rynku. Nie możesz go przegapić!"
W pudełku znalazłam trzy pełnowymiarowe produkty, dwie miniatury i kilka próbek oraz magazyn beGlossy. Co konkretnie zawierał box?
BEAVER PROFESSIONAL - Mgiełka odżywczo-nawilżająca
Średnia cena 69,90 zł / 150 ml - w pudełku znalazła się miniatura o pojemności 50 ml (~ 23,30 zł)
Info od Glossy: Zmiękcza i zmniejsza skalę zniszczeń włosa. Zamyka wilgoć wewnątrz włosów. Utrzymuje połysk i energię przez cały dzień. Izoluje włosy od słońca i zanieczyszczonego powietrza, zostawiając je zdrowe i naturalne. Użyta przed stylizacją pomaga utrzymywać miękkość i połysk.
Ten produkt został ujawniony jeszcze przed wysyłką. Mgiełka jest niewielka, ale poręczna i chętnie ją wypróbuję na swoich włosach. Poczekam jednak z jej używaniem do okresu letniego, na zasadzie termoochrony.
VICHY IDEALIA - Energetyzujący krem wygładzający
Średnia cena 99,00 zł / 50 ml - dostałyśmy miniaturę o pojemności 15 ml (~ 29,70 zł)
Info od Glossy: Laboratoria Vichy zbadały wpływ intensywnego trybu życia (stres, zmęczenie, brak snu) na jakość skóry i opracowały linię pielęgnacyjną z aktywnymi ekstraktami o działaniu energetyzującym. Energetyzujący krem wygładzający zawiera rozświetlający wyciąg z czarnej herbaty i Adenozynę połączoną z polifenolami z jagód o właściwościach antyoksydacyjnych oraz Wodę Termalną z Vichy bogatą w 15 minerałów. Krem długotrwale nawilża i rozświetla skórę, wygładza jej powierzchnię skóry, nawet przy intensywnym trybie życia. Wyrównuje koloryt skóry, wygładza pierwsze zmarszczki i zmniejsza widoczne pory. Testowany pod kontrolą dermatologiczną.
Wiem, że miniatury Vichy pojawiały się już wcześniej w beGlossy, ale podobno inne wersje. Ja do tej pory nie używałam żadnego kosmetyku tej marki, więc krem wypróbuję z wielką chęcią. Pojemność 15 ml spokojnie wystarczy na wyrobienie sobie o nim zdania, a dodatkowo niewielkie opakowanie może być całkiem fajne na jakiś wyjazd. O obecności tego kremu w pudełku też wiedziałyśmy już przed wysyłką.
HIMALAYA HERBALS - Odżywczy krem do twarzy, ciała i rąk
Średnia cena 5,99 zł / 50 ml - w pudełku znalazł się kosmetyk pełnowymiarowy
Info od Glossy: 3-stopniowa pielęgnacja z odżywczym kremem do twarzy, ciała i rąk. Nawilża, odżywia i chroni. Nie pozostawia na skórze tłustej warstwy. Regularnie stosowany ujędrnia i wygładza skórę oraz chroni ją przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych i przesuszeniem.
Krem, który w składzie zaraz po wodzie zawiera parafinę, więc z pewnością nie wszyscy będą z niego zadowoleni. Mi akurat parafina nie szkodzi, zresztą skoro ten krem jest "do wszystkiego", to można go zużyć do rąk, ciała czy stóp. Ale czy mogę powiedzieć że jestem z niego zadowolona? Nie do końca, choć może akurat okaże się całkiem fajny :)
SKINLITE - 2-etapowy zabieg ujędrniający na podbródek V-line
Średnia cena 9,99 zł / szt. - oczywiście produkt pełnowymiarowy
Info od Glossy: Innowacyjny 2-etapowy program regenerujący skórę złożony z liftingująco-ujędrniającego serum oraz żelowego płata. Ampułka ujędrnia skórę i jednocześnie ułatwia wchłanianie składników aktywnych żelowego płata. Kolagen i adenoza liftingują i uelastyczniają skórę. Miłorząb japoński i ekstrakt z miąższu dyni poprawiają mikrokrążenie i zmniejszają obrzęki twarzy.
Wymiennie można było dostać też maskę ryżową z Bandi. Najpierw byłam rozczarowana, że nie dostałam Bandi, ale ostatecznie stwierdziłam że to ustrojstwo to może być coś całkiem ciekawego. Oczywiście jest to produkt jednorazowy, poza tym nie łudzę się nawet że po tym jednym zabiegu zniknie mój drugi podbródek, ale w sumie jestem ciekawa czy zobaczę jakąkolwiek różnicę przed i po.
COSMEPICK - Eye Liner
Średnia cena 10,90 zł / 4 g - dostałyśmy produkt pełnowymiarowy
Info od Glossy: Eye Liner pozwalający stworzyć perfekcyjny makijaż oka. Formuła long lasting, z wysokim nasyceniem pigmentu gwarantuje wyjątkowo głęboki odcień kreski. Szybko wysycha i łatwo się aplikuje. Dzięki specjalnemu pędzelkowi wykonasz perfekcyjny makijaż, tuż przy linii rzęs.
Zamiast eyelinera w pudełku mógł się znaleźć też błyszczyk. Jeśli o mnie chodzi to akurat trafił mi się ten "lepszy" kosmetyk, choć to oczywiście kwestia upodobań. Ja eyeliner na pewno zużyję, choć jeszcze trchę poczeka, bo mam otwarte dwa inne, więc szkoda żeby wysychał :)
PRÓBKI - prezenty
Auriga - Serum Flavo-C miałam już kiedyś z Shinyboxa, było całkiem fajne. Ta miniaturka ma 3 ml i wiem że wystarczy na kilka użyć, cena pełnowymiarowego kosmetyku to 99,00 zł / 15 ml (próbka ~ 19,80 zł). Próbka perfum Calvin Klein - Eternity Intense (179,00 zł / 30 ml; ~ 7,16 zł / 1,2 ml) to całkiem fajny pomysł, choć mi akurat ten zapach nie przypadł do gustu. Jest zbyt słodki, zbyt ciężki jak dla mnie. Orphica - Pure serum pod oczy to produkt, którego przy moich zarobkach na pewno bym sobie nie kupiła, chyba że sprzątałby mi w domu albo chociaż robił śniadania :) Pełnowymiarowy kosmetyk kosztuje 190,00 zł / 15 ml, a więc wartość tej 1,5 ml próbki to 19 zł! Do tego jeszcze próbki dwóch kremów - od Aurigi i Farmony.
Co sądzę o zawartości boxa? Powiedziałabym, że jest mocno średnio gdyby to był zwykły marcowy box. Ale to było przecież pudełko urodzinowe! Ono powinno być wow! Pod tym kątem czuję ogromny niedosyt i rozczarowanie. Z publikacją posta zwlekałam kilka dni, żeby ochłonąć i może to dobrze, bo emocje trochę opadły. Gdybym pisała tego posta w dzień otrzymania pudełka to pewnie klęłabym na czym świat stoi, taka byłam zła. Teraz nadal jestem zła, ale już trochę mniej, bardziej rozczarowana, bo przecież urodzinowe edycje pudełek powinny zachwycać, a ta zdecydowanie tego nie robi :(
A Wy miałyście urodzinowe beGlossy? Co sądzicie o tej zawartości?
Kiepska zawartość jak na zwykle pudełko a co dopiero na urodzinowe. Impreza z rozmachem ;)
OdpowiedzUsuńNo niestety :( Impreza im się nie udała :(
UsuńNie była bym zadowolona z tego pudełka
OdpowiedzUsuńJa tak do końca też nie jestem, choć jak już ochłonęłam to uważam że nie ma tragedii.
UsuńJak na urodzinowe pudełko, to trochę słabo :P
OdpowiedzUsuńNie popisali się :(
Usuńzawartość średnia :)
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć - szału nie ma :(
UsuńShiny tym razem lepsze..
OdpowiedzUsuńDość drogeryjne, ale rzeczywiście lepsze :)
UsuńJuż kilka opinii niepochlebnych przeczytałam :)
OdpowiedzUsuńJa się cieszę, że nie subskrybuję tych pudełek :D
Ja kupuję od czasu do czasu.
UsuńHa ha zrobiłas jak ja, odczekałas emocje opadły i nie było źle. Ja jestem rozczarowana i tyle.
OdpowiedzUsuńJa też jestem rozczarowana, ale już trochę mniej niż w chwili rozpakowania pudełka :)
UsuńNajbardziej pewnie polubilabym sie z maseczka, ale cale pudelko, no nie wiem ;)
OdpowiedzUsuńMaseczka nie zrobiła na mnie wrażenia niestety :(
UsuńZ tej zawartości podoba mi się tyko krem Vichy. Właśnie dlatego nie subskrybuję pudełek, bo zawsze niewiele rzeczy wydaje mi się być przydatne :)
OdpowiedzUsuńJa miałam nadzieję, że urodzinowe pudełko będzie jakieś takie wow... Niestety nie wyszło :(
Usuńpani z okladki kreci na yt :P
OdpowiedzUsuńJa mało oglądam YT, jej zresztą też wcale nie kojarzyłam :)
Usuń