Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

czwartek, 9 kwietnia 2015

EVELINE - kremy na dzień i na noc 40+

W marcowej paczce z Eveline znalazłam dwa kremy z serii bioHyaluron 4D "zastrzyk młodości". Kremy dedykowane są dla osób w wieku 40+, do każdego typu cery, również wrażliwej. Ja co prawda jestem jeszcze przed czterdziestką, ale bliżej mi do niej niż do trzydziestki :) Opiszę je w jednej recenzji, bo stosowałam je razem i ciężko mi oddzielić efekty działania, poza tym mają wiele cech wspólnych :)



Od producenta:
bioHYALURON 4D Zastrzyk Młodości to innowacyjna linia kosmetyków anti-age inspirowana najnowszymi osiągnięciami medycyny estetycznej. Opracowana we współpracy z dermatologami łączy intensywne działanie nawilżające ze skutecznością profesjonalnych zabiegów przeciwzmarszczkowych. Unikalna formuła oparta na trójcząsteczkowym, interdermalnym kwasie hialuronowym oraz nowoczesnej technologii 4D zapewnia spektakularną redukcję ilości, długości, szerokości i głębokości zmarszczek. Mikrocząsteczki kwasu hialuronowego przenikają przez naskórek, wiążą wodę, wygładzają zmarszczki od wewnątrz, a także zapobiegają powstawaniu nowych poprzez wzmocnienie syntezy elastyny i kolagenu odpowiedzialnych za młody wygląd skóry.
GŁĘBOKO NAWILŻAJĄCY KREM NA DZIEŃ
Krem przeznaczony do pielęgnacji każdego typu skóry, na której widać pierwsze zmarszczki, wysuszenie, utratę jędrności i poszarzenie kolorytu. Zawarty w formule kwas hialuronowy zapewnia efektywne nawilżenie na kilku poziomach naskórka. Centella asiatica skutecznie wpływa na zwiększenie poziomu kolagenu i elastyny w skórze. Roślinne komórki macierzyste i algi przyspieszają proces odnowy komórkowej działając odmładzająco. Kompleks witamin zwalcza wolne rodniki i działa przeciwstarzeniowo. Systematyczne stosowanie kremu wygładza, ujędrnia i uelastycznia skórę oraz zmniejsza widoczność zmarszczek. Już po pierwszym użyciu cera odzyska blask i młodszy wygląd.
PRZECIWZMARSZCZKOWY KREM NA NOC
Innowacyjna formuła kremu spełnia wszystkie ważne kryteria nocnej pielęgnacji skóry po 40. roku życia. Dzięki obecności kwasu hialuronowego, roślinnych komórek macierzystych i COLLASURGE LQ™  efektywnie  nawilża i regeneruje skórę. W recepturze zastosowano kolagen morski, który uzupełnia niedobory tego składnika w skórze. Stosowany systematycznie na noc wpływa na wzmocnienie włókien kolagenowych i daje widoczną poprawę elastyczności skóry.


Skład:
GŁĘBOKO NAWILŻAJĄCY KREM NA DZIEŃ


 PRZECIWZMARSZCZKOWY KREM NA NOC


Ile / Za ile / Gdzie:
Oba kremy mają pojemność 50 ml, a ich cena zgodnie z informacją producenta to 20,99 zł. Kosmetyki Eveline kupimy w wielu drogeriach sieciowych i tych mniejszych, niesieciowych.


Opakowanie:
Oba kremy są bardzo dobrze zabezpieczone - zafoliowany kartonik, który następnie zaklejony jest jeszcze małą hologramową naklejką. Kremy zamknięte są w szklanych, dość ciężkich słoiczkach z plastikowymi nakrętkami. Posiadają też dodatkowe sreberko zabezpieczające. Oba prezentują się bardzo estetycznie.


Konsystencja / Zapach:
Krem na dzień ma biały kolor i delikatny, przyjemny zapach, który nie utrzymuje się na skórze. Konsystencja kremu jest dość gęsta, jakby maślana, ale aplikacja przebiega bezproblemowo.


Krem na noc ma bardziej intensywny zapach, ale również jest przyjemny, świeży, przez jakiś czas utrzymuje się na skórze. Krem ma delikatnie zielonkawo-miętowe zabarwienie i konsystencję podobną do kremu na dzień - czyli maślaną, lekko zbitą. Na skórze rozprowadza się bez problemów.



Moja opinia:
Kremów używałam przez około miesiąc - tego na noc raz dziennie wieczorem, a tego na dzień najczęściej dwa razy dziennie (rano oraz po przyjściu z pracy i demakijażu). Oba mimo dość treściwej i zbitej maślanej konsystencji wchłaniały się bardzo dobrze, już po chwili na twarzy nie było po nich śladu, wchłaniały się do matu. Krem na dzień z powodzeniem można stosować pod makijaż. W zasadzie to krem na noc też można by stosować pod makijaż, ale kto się maluje na noc? :) Działanie kremów niestety mnie zawiodło, głównie jeśli chodzi o nawilżanie. Jak już niejednokrotnie wspominałam jestem posiadaczką cery suchej, a w niektórych okresach wręcz przesuszonej. Ostatnio udało mi się doprowadzić skórę do porządku, a jej stan uważałam za naprawdę dobry (jeśli chodzi o nawilżenie). Niestety pod względem nawilżania kremy Eveline nie sprawdziły się u mnie zupełnie. Rano po użyciu kremu na dzień z jednej strony byłam szczęśliwa, że mogę od razu przystąpić do nakładania podkładu, ale z drugiej strony odczuwałam lekki dyskomfort. Nie było to ściągnięcie skóry takie jak po umyciu twarzy samą wodą czy też wodą z mydłem, ale miałam ciągle wrażenie, że moja skóra potrzebuje kremu więcej i więcej, i więcej, i że ciągle jest niedostatecznie nawilżona. Krem na noc spisywał się lepiej, ale tylko trochę. Wchłaniał się równie szybko, co jego dzienny brat, dawka nawilżenia jaką mi serwował była lepsza, jednak nadal zdecydowanie za mała. Jako że moja skóra przez cały ten miesiąc była niedostatecznie nawilżona to nie mogłam zaobserwować innych efektów działania tych kremów, takich jak ujędrnienie, poprawa elastyczności, jędrności skóry oraz redukcji zmarszczek. 

W ramach ciekawostki napiszę Wam jeszcze, że byłam całkiem niedawno na dermokonsultacjach Sylveco, gdzie Pani sprawdzała mój poziom nawilżenia skóry. Wynosił on 30%, co - jak usłyszałam - jest stanem pomiędzy odwodnieniem a skórą suchą. Tak więc u mnie dwa regularnie używane kosmetyki z innowacyjnym kompleksem nawilżającym, który miał za zadanie zredukować zmarszczki, ujędrnić, napiąć i wygładzić naskórek oraz zatrzymywać wodę w komórkach do 24h nie zrobiły kompletnie nic dobrego.

Nie wykluczam, że kremy spiszą się lepiej u osób z innym rodzajem cery. Te z Was, które cierpią z powodu przesuszania mogą nie być z nich zadowolone. Ja na razie oba kremy odstawiłam, ale nie skreślam ich zupełnie - poczekam do okresu letniego, kiedy moja skóra jest trochę mniej wymagająca i zobaczę, może jeszcze zmienię o nich zdanie. Na razie jestem nieco rozczarowana, zwłaszcza że opinie które o nich czytałam były pochlebne.


Miałyście okazję (albo ktoś z Waszych bliskich) używać tych kremów? Jak się spisały?

26 komentarzy:

  1. Miałam wersję na dzień, którą udało mi się kiedyś upolować w Carrefourze za kilka złotych (nie wiem w zasadzie dlaczego tak tanio, data ważności była ok, a opakowania już nie pamiętam). Używało mi się go całkiem przyjemnie ale podobnie jak ty mam suchą skórę i krem okazał się dla mnie za słaby...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może Eveline generalnie w kwestii nawilżania się średnio spisuje? Zobaczę Jeszcze za jakieś 2-3 miesiące, może spisze się lepiej.

      Usuń
  2. Nie miałam tych kremów, ale za to obecnie używam z tej serii krem pod oczy i jestem z niego średnio zadowolona, niby nawilża, ale też jakoś nie za specjalnie, niby ok, ale nie wiem, coś mi w nim nie pasuje. Jedyne co to uważam, że bardzo ładnie pachnie.
    agnieszkowo-kosmetykowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w kwestii kremu pod oczy na razie znalazłam ulubieńca - Sylveco :)

      Usuń
  3. Eveline ma w miarę dobre kosmetyki. Ja wprawdzie nie potrzebuję jeszcze takich kremów, ale myślę, że dla mnie byłyby idealne, bo nie mam cery suchej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, myślę że przy mniej suchej skórze spiszą się znacznie lepiej :) A generalnie z kosmetyków Eveline jestem zadowolona :)

      Usuń
  4. Moja teściowa je ma i jest zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam o nich sporo pozytywnych recenzji, dlatego jestem tym bardziej rozczarowana :(

      Usuń
  5. Mnie one jakoś nie przekonują do zakupu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja póki co jeszcze poczekam i dam im drugą szansę :)

      Usuń
  6. eveline ma dobre odżywki do paznokci :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety nie miałam okazji używać tych kremów ale za to kocham kremiki z Eveline do rąk i stóp :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do stóp nie miałam, a do rąk też spisał się u mnie całkiem nieźle :)

      Usuń
  8. Ogólnie lubię kosmetyki Eveline :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Widzę, że dość tanie nawet :D Słyszałam, że kremy lepiej używać, np. jeśli mamy 30 lat to używać 40+, jeśli mamy 40 lat to 50+ itd. Podobno lepiej działa. :P
    Zajrzyj do mnie jeśli chcesz. :)
    http://maly-swiat-kolorowki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie jeśli chodzi o ceny to Eveline ma u mnie dużego plusa :)
      Co do etykietek wiekowych na kosmetykach to myślę, że tu nie ma reguły. Wszystko zależy od tego czego aktualnie potrzebuje nasza skóra.

      Usuń
  10. Nie miałam jeszcze kremów tej marki. Szkoda, że się nie sprawdziły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczę jeszcze latem, może wtedy spiszą się lepiej :)

      Usuń
  11. Ja miałam jakiś inny niby ultranawilżający z Eveline i też oceniam nawilżenie jako całkowicie przeciętne. Dawało radę w miarę, ale cudów nie było...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to może rzeczywiście u Eveline nie ma co liczyć na porządne nawilżenie :(

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. W miarę możliwości staram się odwiedzać Wasze blogi :)