Minęły kolejne dwa miesiące, zapraszam Was na przegląd moich kosmetycznych zapasów, postanowienia i plany z nimi związane :) Poprzednie wpisy z tej serii możecie obejrzeć tutaj. Jeszcze słowem wstępu - postanowiłam trochę zmienić sposób liczenia zapasów. Do tej pory jako zapas podawałam tylko pojemności nieotwartych opakowań, co trochę zaburzało rzeczywistość przy kilku otwartych kosmetykach (bo otwarte to nie zapas :P). Tym razem postanowiłam podawać pojemność wszystkich kosmetyków z danej kategorii zaznaczając jedynie, które są aktualnie w użyciu. Zapraszam zatem na przegląd (na małych zdjęciach jest stan zapasów z maja).
CIAŁO
1 - żele pod prysznic
Pod moim prysznicem stoją teraz żel z Avon i żel z YR (karambola). Ten ostatni pewnie wyląduje w lipcowym denku - zdjęcia do tego posta robiłam w zeszłym tygodniu, więc zużycie jest jeszcze niewielkie. W tej kategorii miałam już nadzieję wyjść na prostą, ale dostałam przesyłkę z żelami Dove i wyszło jak wyszło - mam 3,35 l żeli - to zdecydowanie więcej niż ostatnio i dużo za dużo :( Mam wrażenie że te zapasy nie znikną nigdy :)
2 - żele peelingujące i peelingi
Tu niewiele się zmieniło - doszedł mi jeden żel z Shinyboxa, ale on jest malutki (100 ml) i już wylądował pod prysznicem. Zużyłam też pokazywany ostatnio peeling Eternal Gold z Organique (200 ml) i okazało się, że nie mam żadnego peelingu! ☺ Posiadam w tej kategorii 250 ml (postanowiłam peelingi i żele połączyć w jedną kategorię), czyli trochę mniej niż ostatnio.
4 - dezodoranty, antyperspiranty
Tutaj ilościowo nic się nie zmieniło, różnica jest jedynie w pojemności. W użyciu jest 110 ml, więc mniej niż ostatnio.
4 - płyny do higieny intymnej
Tylko jeden żel o pojemności 400 ml i jest aktualnie używany - czyli tak jak ostatnio, tylko zmienił się kosmetyk :)
5 - mydła
Te zapasy mi się znów powiększyły - łącznie 750 g. Aktualnie używam Palmolive na co dzień do mycia rąk, Białego Jelenia do pędzli i figowego Dove pod prysznicem. Okazało się, że mydła w kostce nie są takie straszne jak myślałam, więc pewnie w końcu uda mi się je zużyć :)
6 - olejki
Obu tych olejków (razem 130 ml) używam, a jest ich mniej niż ostatnio :) Najczęściej lądują w maseczce glinkowej :)
7 - balsamy do ciała
Moje zapasy są na tym samym poziomie co ostatnio (1650 g), zmieniła się tylko konfiguracja - zamiast Tołpy którą oddałam koleżance mam Avon. Pod prysznicem stoi obecnie balsam z AA, Bielendy używam jak wychodzę gdzieś z gołymi nogami, Eveline najczęściej używam po goleniu, kilka razy użyłam też masła z Avonu. Tych kosmetyków mam zdecydowanie za dużo.
WŁOSY
8 - szampony
W tej kategorii w zasadzie nie mam sobie nic do zarzucenia - mam 730 ml szamponów, suchego i Timotei używam, a Baikal Herbals pewnie pójdzie w ruch w sierpniu. Stan zapasów się nie zmienił.
9 - stylizacja i pielęgnacja
Jak widać - produkty do stylizacji się nie zmieniły i ciągle są w użyciu; dodatkowo jedwab mi się kończy (muszę kupić!). Odżywki też została mi jakaś resztka i nie mam nic w zapasach, nie wiem jak to możliwe :) Łącznie w tej kategorii mam 615 ml różnych kosmetyków, zapasy są mniejsze niż ostatnio (ubyła mi jedna odżywka) i tu również nie mam sobie nic do zarzucenia.
TWARZ
10 - kremy do twarzy
Widać światełko w tunelu, choć to nadal jeszcze trochę za dużo. Razem mam 255 ml kremów, czyli mniej niż ostatnio. Używam teraz Thaliona na dzień, a Avon na noc.
11 - maski, maseczki, serum i inne upiększacze
No i tu jak widać popłynęłam... Trochę z mojej winy, a trochę przez podarki i przesyłki. Razem jest tutaj 750 ml różnych kosmetyków (nie licząc tych od Kasi - nie wiem jakie mają pojemności), czyli zdecydowanie więcej niż ostatnio. W użyciu jest nadal biała glinka z Mokosh, maseczka z YR i maseczka z Avonu (Caribbean Escape). Reszta czeka na swoją kolej i jak widać jeszcze trochę poczeka.
12 - demakijaż
Tu też nie jest źle - 750 ml, czyli mniej niż ostatnio. Ale to nie zmienia faktu, że kolejnych miceli na razie kupować nie muszę :) Używam teraz (jak zresztą widać) Garniera.
13 - oczyszczanie i tonizowanie
Jak widać po zdjęciach - udało mi się trochę zmniejszyć zapasy; razem mam 800 ml kosmetyków w tej kategorii. Biolaven stoi pod prysznicem (używam go na noc), Avon używam rano, Yasumi zostało mi około 1/4 opakowania (używam rano raz na kilka dni, bo mnie wysusza), Theo Marvee idzie w ruch rano i wieczorem. Więc tak naprawdę zachomikowany jest tylko tonik z Ziai.
14 - peelingi
To samo zestawienie co ostatnio, czyli zapasy bez zmian - 150 ml peelingów. W użyciu nadal tylko Sylveco, ale w sierpniu już się chyba skończy.
15 - kremy pod oczy
Kolejna kategoria z mniejszymi zapasami, a właściwie bez zapasów, bo jeden jedyny krem jest w użyciu :) 14 ml w wąskiej tubeczce używam od około tygodnia.
16 - pielęgnacja ust
Wszystko jest w użyciu - YR trzymam w pracy, a pozostałe kosmetyki w domu, zapasy się troszkę zmniejszyły - zużyłam pomadkę z Alterry :)
DŁONIE
17 - pielęgnacja dłoni
Tu zapasy są na podobnym poziomie co ostatnio. Myślałam już w pewnym momencie, że będę musiała kupić sobie krem do rąk, ale na szczęście tego nie zrobiłam, bo jeden znalazłam w Shinyboxie a jeden w Inspired by. Razem mam 285 ml kremów. Tego Stokolanu używam teraz w zasadzie do stóp, TSSS noszę w torebce, 4 Pory Roku stoją w pracy na biurku, a peeling z Avonu niedawno poszedł w ruch.
18 - pielęgnacja paznokci
22 ml, czyli mniej niż ostatnio. Używam w zasadzie teraz tylko serum z Eveline, bo wróciłam znów do hybryd. Te dwie odżywki jeszcze będą musiały poczekać na swój czas.
STOPY
19- pielęgnacja stóp
325 ml i sztyft ☺ - więcej niż ostatnio, ale tu też nie mam powodów do niepokoju. Krem, peeling, dezodorant i sztyft przeciw otarciom - bez żadnych zapasów :)
KOLORÓWKA
20 - tusze do rzęs
Powolutku staram się zmniejszyć ten zestaw i rzeczywiście mam mniej maskar niż ostatnio. Ale to i tak 8 sztuk, z czego używam dwóch (pierwszej Maybelline i ostatniej Yves Rocher). Nadal zdecydowanie za dużo.
21 - podkłady
Tej kategorii nie było poprzednio, umieszczam ją sobie ku przestrodze. Żeby mnie nie naszło kupowanie jakiegoś nowego podkładu :P W użyciu są w zasadzie wszystkie, ale Perfect Stay wylądował chwilowo w pudełku, bo na lato wydaje mi się ciut za ciężki, a Skin79 też jest w pudełku bo jestem do niego zbyt opalona :( Musi czekać na zimę. Łącznie mam 130 ml podkładów.
W ostatnim podsumowaniu pisałam, że chciałabym kupić peeling Welness&Beauty, antyperspirant i krem do rąk. Peeling kupię pewnie jutro (okazało się że naprawdę potrzebuję kilku rzeczy!), antyperspirant kupiłam, a krem przywędrował do mnie w pudełku (nawet w dwóch). Nad wieloma kategoriami udało mi się zapanować (bądź w miarę zapanować), ale ciągle jest kilka które wymagają zdecydowanej poprawy.
PODSUMOWANIE:
Absolutny zakaz kupowania:
żeli pod prysznic, produktów twarzowych (kremów, maseczek, peelingów, żeli do mycia, toników), tuszy
do rzęs, balsamów do ciał, podkładów
Raczej wstrzymać się z kupowaniem: miceli, kremów do rąk
Chciałabym kupić lakiery Semilac
Muszę kupić: peeling do ciała, odżywkę do włosów, jedwab do włosów
A jak tam Wasze zapasy? Udaje Wam się nad nimi panować czy to one panują nad Wami?
O kurczaki, ale zbieranina... :D Ja nie mam takich zapasów, raczej kupuję coś jak mi się skończy.
OdpowiedzUsuńJa takich czasów nie pamiętam, ale to było pewnie z dziesięć lat temu :)
UsuńCałkiem spore zapasy, ja się staram mieć max 2 rzeczy danego typu, wyjątkiem są lakiery do paznokci i kremy do twarzy :)
OdpowiedzUsuńJa bym tak chciała... No, może poza żelami pod prysznic, bo tych lubię mieć więcej, choć niekoniecznie aż tyle co mam.
UsuńNie no Kochana, powiem Ci, że podziwiam Cię za tę skrupulatność i dokładność, mnie by prędzej szlag trafił aniżeli miałabym przeliczyć swoje zapasy i jeszcze porównać do minionego okresu! :-D Ale w temacie żeli pod prysznic i masek/maseczek do twarzy naprawdę odpuść :-D
OdpowiedzUsuńNa żele / kremy / maseczki mam bana. Ale co ja poradzę jak one do mnie same trafiają...
UsuńOstatnio zapasy zapanowały nade mną, ale od wczoraj mam szlaban na zakupy i przymus na denkowanie:D
OdpowiedzUsuńMnie denka zmobilizowały do kończenia otwartych produktów, wcześniej potrafiłam używać na raz pięciu żeli, czterech kremów, trzech maseczek, dwóch szamponów itd.
UsuńNaprawdę duże zapasy :))
OdpowiedzUsuńWiem, trzeba się porządnie za nie zabrać...
UsuńU mnie podobnie albo i gorzej :D
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie :)
UsuńNie chciałoby mi się tego liczyć, dlatego podziwiam :D fajne masz żele, jestem ogromną żelomaniaczką:D
OdpowiedzUsuńTo mi przy okazji pozwala przejrzeć daty ważności i ustalić priorytet zużywania :) A żele to rzeczywiście moja słabość...
UsuńNo to piątka ;-)
UsuńPewnie jest nas więcej :)
UsuńKurcze u mnie jest gorzej :D Powinnam dostać zakaz kupowania żeli pod prysznic i peelingów do końca świata :D
OdpowiedzUsuńJa żeli już dawno nie kupuję. Ale co mam zrobić skoro ciągle jakiś do mnie trafia :)
UsuńSpore zapasy :) Nie wiem, kiedy bym to zuzyla :)
OdpowiedzUsuńJa też nie wiem kiedy zużyję :)
UsuńTrochę tego masz, ale widziałam większe zapasy. Ja tyle nie chomikuję, ale coś tam jednak w zapasach mam.
OdpowiedzUsuńMnie czasem ponosi przy promocjach...
Usuńojej, cudna kolekcja :D
OdpowiedzUsuńA spodobało Ci się coś konkretnego?
Usuńja mam zakaz kupowałania nawet miałam dzis znak od Boga bo zgineła mi karta kredytowa pod biedronką
OdpowiedzUsuńdaj znac ja bedziez chciała kosteczkę:)
Taki znak... Mam nadzieję że zdążyłaś ją zastrzec i nic się nie stanie.
UsuńPo czekoladkę się zgłoszę do Ciebie, ale sama widzisz że na razie nie mogę :)
Jestes cudna:). Ta analiza w litrach i ml i co musisz a czego nie mozesz kupować:)))). Bajka!!! Uśmiałam sie:). Ale swoją droga.... kiedy Ty to zużyjesz ?;)))))
OdpowiedzUsuńKiedyś tam, w bliżej nieokreślonej przyszłości :) Najgorsze, że w kategorii "Zakaz kupowania" ciągle są te same rzeczy :P
UsuńBardzo mi się podobał Twój post, przede wszystkim porównanie ze stanem poprzednim. Musiałaś się strasznie napracować.
OdpowiedzUsuńJa mam zakaz kupowania kolorówki i zapachów (43 szt). Lakiery tez odpadają (21 szt)
U mnie zapachów malutko, tylko 3 :) Lakiery oddałam siostrze, bo teraz noszę hybrydy, ale też nie było ich bardzo dużo :)
Usuńwow :D aż mnie natchnęłaś do zrobienia postu i policzenia zapasów u mnie:D
OdpowiedzUsuńChętnie go przeczytam :)
UsuńTen cykl jest fantastyczny, musze przejrzec sobie wczesniejsze takie notki, a od rana zabieram wszystkie moje kosmtyki w misce i bee sobie w notatniku tez tak posumowywala, zeby w koncu dojsc z zakupami do ladu ^^
OdpowiedzUsuńJak zbierzesz wszystkie w jednym miejscu to możesz się przerazić... Ja za pierwszym razem nie zdawałam sobie nawet sprawy ile tego mam!
UsuńŚwietne zestawienie, wszystko masz jak na dłoni! Chyba muszę pomyśleć nad czymś takim u siebie, bo ciągle zapominam o zapasach i dokupuję nowe... ;)
OdpowiedzUsuńJa staram się pamiętać, zwłaszcza o tych najbardziej "obfitych" kategoriach :)
UsuńMoże kiedyś zrobię podobny post ale moja mania sięga głębiej i mam wszystkiego z 3 razy tyle co ty . Nie mam tylko serów i innych upiększaczy bo moja skóra ich nie lubi i często się zapycha. W sumie to myślę że samych kosmetyków do włosów mam tyle co na twoich zdjęciach. Nad tym nałogiem już wcale nie panuję ale szczerze mówiąc nie jest mi z tym źle. Wręcz przeciwnie.. bardzo lubię ten stan :P
OdpowiedzUsuńJa za to kosmetyków do włosów nie mam za dużo, bo moje są dość krótkie, więc wszystko mi się wolno zużywa :)
UsuńAle duże zapasy :) Masz w domu mini drogerię :D
OdpowiedzUsuńTak, wyspecjalizowaną w żelach pod prysznic i kosmetykach twarzowych :)
UsuńGdzie Ty to wszystko trzymasz? :)
OdpowiedzUsuńAle swoją drogą dobrze, że potrafisz realnie podejść do tematu i działać :) Ja mam z tym problem - potrafię tego nie kontrolować :/
Tiaaa... moja kontrola polega na razie na pisaniu postów i STARANIU, żeby nie kupować za dużo :)
UsuńO kurcze :) Jak w drogerii :D Niezłe zbiory! :D
OdpowiedzUsuńLiczę na to, że uda mi się je zmniejszyć :)
UsuńMoja droga, oglądając Twoje zapasy - nie widzę dla Ciebie nadziei hihi :) Jest z Ciebie Anonimowy Chomik ;)
OdpowiedzUsuńOooo, a nie słyszałaś może o jakichś spotkaniach Anonimowych Chomików? :)
UsuńUwielbiam takie notki :D Pocieszę Cię - nie jest tak tragicznie, odrobina kontroli i już niebawem Twoje zapasy zmaleją do akceptowalnych rozmiarów. Na YT często oglądałam zapasy dziewczyn które zawierały wielokrotność tego co Ty masz, więc jest ok! :)
OdpowiedzUsuńZawsze to jakieś pocieszenie :)
UsuńSpore zapasy :) Oj chomiczku, chomiczku :)
OdpowiedzUsuńCóż zrobić... ☺
Usuń