Jakaś niemoc mnie ostatnio ogarnia, nie potrafię się zorganizować ani zebrać do działania. Czy to jesienna depresja? JAk to wygląda u Was? Jesteście pełne życia i zapału do wszystkiego czy raczej najchętniej zwinęłybyście się w kulkę pod ciepłym kocykiem? Ja chyba raczej to drugie :/
W najbliższym denku zobaczycie kolejny wypróbowany micel, pora więc napisać Wam o nim trochę więcej.
Płyn micelarny H2O Dermedic Hydrain3 Hialuro jest doskonałym dermokosmetykiem. Dzięki niemu wykonasz skuteczny, a zarazem delikatny demakijaż twarzy, który nie podrażni skóry wrażliwej.
Kosmetyk działa hipoalergicznie, nie wywołuje podrażnień i zaczerwienienia oczu. W przeciwieństwie do innych środków myjących nie wysusza skóry, a wręcz głęboko ją nawilża. Radzi sobie ze wszystkimi zanieczyszczeniami, nawet trudnym do usunięcia tuszem do rzęs.
Po zastosowaniu płynu micelarnego H2O Dermedic Hydrain3 Hialuro czujesz, że Twoja cera jest dokładnie oczyszczona i świeża. Płyn ma delikatną formułę, dlatego mogą używać go osoby, które na co dzień powinny unikać tradycyjnych mleczek i toników, na przykład użytkownicy soczewek kontaktowych.
W składzie kosmetyku znajdują się składniki aktywne, takie jak m.in. nawilżający kwas hialuronowy, Hydroveg VV, woda termalna czy gliceryna.
Kosmetyk działa hipoalergicznie, nie wywołuje podrażnień i zaczerwienienia oczu. W przeciwieństwie do innych środków myjących nie wysusza skóry, a wręcz głęboko ją nawilża. Radzi sobie ze wszystkimi zanieczyszczeniami, nawet trudnym do usunięcia tuszem do rzęs.
Po zastosowaniu płynu micelarnego H2O Dermedic Hydrain3 Hialuro czujesz, że Twoja cera jest dokładnie oczyszczona i świeża. Płyn ma delikatną formułę, dlatego mogą używać go osoby, które na co dzień powinny unikać tradycyjnych mleczek i toników, na przykład użytkownicy soczewek kontaktowych.
W składzie kosmetyku znajdują się składniki aktywne, takie jak m.in. nawilżający kwas hialuronowy, Hydroveg VV, woda termalna czy gliceryna.
Produkty Dermedic można kupić w aptekach i niektórych drogeriach (na pewno są w Hebe). Dostępne są również w sklepie internetowym producenta i na allegro. Płyn micelarny możemy dostać w trzech wielkościach: za buteleczkę o pojemności 100 ml zapłacimy 6-14 zł; za 200 ml 10-28 zł, a za 400 ml 18-43 zł. Jak widać rozpiętość cenowa jest przeogromna, a najdrożej jest o dziwo w sklepie internetowym producenta.
Płyn znajduje się w miękkiej plastikowej, przezroczystej butelce zamykanej na klik. Ja mam akurat tą najmniejszą wersję (100 ml), ale pozostałe prezentują się dość podobnie. Zamknięcie jest dość mocne, otwór odpowiedniej wielkości, a przez opakowanie widać stan zużycia kosmetyku.
Płyn jest oczywiście wodnisty i bezbarwny :) Zapach jest bardzo delikatny, świeży, nie utrzymuje się na twarzy.
Nie bardzo wiem jak zacząć, więc pokażę od razu zdjęcie poglądowe na którym zobaczycie jego (nie)skuteczność.
Jak widać płyn zupełnie nie radzi sobie z demakijażem, a ja nie używam kosmetyków wodoodpornych! Zabrałam go ze sobą na wakacje, bo buteleczka jest idealna na takie wyjazdy - te 100 ml to wystarczająca ilość na dwutygodniowe wakacje (przynajmniej dla mnie), a nie zajmuje dużo miejsca. Niestety demakijaż zajmował wieczność, płyn prawie w ogóle nie rozpuszczał tuszu, rozmazywał wszystko na twarzy. Nie domywał dobrze nawet podkładu! Tak więc pod względem skuteczności demakijażu dla mnie to totalny bubel.
Czy mogę napisać o nim coś pozytywnego? Tak :) Płyn jest naprawdę delikatny, nie podrażnia, a wręcz koi skórę. Nie szczypie w oczy, nie powoduje zamglenia. Nie wysusza skóry, ale nie powiedziałabym, że ją nawilża. Zdecydowanie lepiej się spisze jako produkt do odświeżania skóry niż do demakijażu. Na pewno zostawię sobie buteleczkę, bo wielkość jest idealna na wyjazdy, ale z całą pewnością nie kupię tego płynu nigdy więcej (w sumie tego też nie kupiłam, tylko znalazłam w Joyboxie).
Znacie ten płyn? Jak się u Was sprawdził?
***************************************
Przypominam o trwającym rozdaniu i konkursie (zostały 2 dni) - szczegóły po kliknięciu w obrazek:
Przypominam o trwającym rozdaniu i konkursie (zostały 2 dni) - szczegóły po kliknięciu w obrazek:
Zdecydowanie to drugie - leżeć pod kocykiem i nic nie robić ;p ale widzę, że wziełaś się za denkowanie swojej kolekcji micków :D
OdpowiedzUsuńTak! I już jest całkiem dobrze - jestem w trakcie używania Biodermy a w kolejce czeka tylko Sylveco :)
UsuńWszędzie przewijają się produkty produkty Dermedic, a ja nie używałam żadnego z nich.
OdpowiedzUsuńJa tylko tego płynu i kremu do twarzy z linii Hydrain2.
Usuńuuu bubelek, ale ja i tak nie przepadam za produktami tej firmy :)
OdpowiedzUsuńJa polubiłam krem z linii Hydrain2 i pewnie skuszę się też na ten Hydrain3. Ale micel zdecydowanie im się nie udał :(
UsuńNie używałam tego produktu i raczej po niego nie sięgnę. A co do jesieni - kompletnie nie mam ochoty do działania, więc wybieram kocyk i kubek kakao ;)
OdpowiedzUsuńPod kocykiem jest fajnie :)
UsuńNajchętniej zakopałabym się z milionem książek w pościeli na najbliższe miesiące - niestety tak się nie da.
OdpowiedzUsuńTego płynu nie miałam, czytałam na kilku blogach że jest przeciętny, jakoś ich kosmetyki mnie nie ciągną.
Oj, szkoda że się tak nie da :(
UsuńMnie kilka ich kosmetyków interesuje i pewnie kiedyś się skuszę, ale płyn niestety im się nie udał :(
dla mnie też jest zdecydowanie za słaby.. radzi sobie jedynie z bardzo delikatnym makijażem :(
OdpowiedzUsuńDokładnie. A mój makijaż rzadko kiedy jest delikatny :P
UsuńNie miałam go...
OdpowiedzUsuńJeśli Twój makijaż to coś więcej niż tusz to raczej nie masz czego żałować.
Usuńspodziewałam się czegoś lepszego po Dermedic. Szkoda, że nie zmywa makijażu dobrze:(
OdpowiedzUsuńJa też spodziewałam się więcej. Ale i tak pewnie skuszę się na kilka ich produktów :)
UsuńBędę trzymać się od niego z daleka :)
OdpowiedzUsuńI słusznie :)
UsuńJa to drugie, choć dziwnym trafem postów w tym miesiącu napisałam rekordową ilośc, a tego płynu nie znam zupełnie..
OdpowiedzUsuńJa za to z pisaniem miałam zastój w tym miesiącu. A braku znajomości z tym płynem nie żałuj :)
UsuńPolubiłam go za zapach i delikatność. Odświeżałam nim twarz w ciągu dnia i w tym był rzeczywiście dobry. :)
OdpowiedzUsuńTak, do odświeżania może być całkiem fajny, zwłaszcza że jest delikatny i nie podrażnia.
Usuń