Trzy lata! Dacie wiarę? Trzy lata temu tu, na tym blogu, napisałam swój pierwszy post. Od tamtej pory przez te trzy lata napisałam już 284 posty (ten jest 285); pod nimi znalazło się 7867 komentarzy, jesteście też ze mną na Facebooku i Instagramie. Czy może być lepszy moment na skorzystanie z okazji i podkradnięcie od Agaty kilku pytań, które być może powiedzą Wam o mnie blogującej ciut więcej? Na TAG o początkach blogowania trafiłam u niej całkiem niedawno i od razu wiedziałam, że go dzisiaj wykorzystam :) A co oprócz TAGu? Coś, co tygryski lubią najbardziej - konkurs :)
Zachęcam Was oczywiście do sprawdzenia, jak wyglądały początki Agaty, a tymczasem zapraszam do przeczytania mojej blogowej historii :)
1. Kiedy rozpoczęłaś/rozpocząłeś swoją przygodę z blogowaniem?
Dokładnie trzy lata temu :) Zaczęłam trochę z nudów, trochę z chęci spróbowania czegoś nowego i jakoś mi się spodobało. Każdy kolejny wpis wciągał mnie bardziej do blogowego światka, tak samo jak każdy kolejny odkryty blog :)
2. Który blog z Twojej kategorii tematycznej odnalazłaś/-eś w sieci jako pierwszy?
Szczerze mówiąc nie pamiętam. Na pewno był to jeden z blogów, na których były pokazywane były Shinyboxy, bo to w zasadzie przez te pudełka zaczęłam czytać blogi kosmetyczne. Początkowo czytałam posty o boxach, a przy okazji i inne wpisy, które mnie zainteresowały. Po założeniu bloga na moją listę czytelniczą trafiały kolejne i kolejne, i kolejne ciekawe miejsca, a ich ilość nadal rośnie.
3. Skąd pomysł, żeby zacząć tworzyć coś swojego?
Tak jak napisałam wyżej - trochę z nudów. A tak naprawdę to chciałam też uporządkować swoje opinie na temat używanych przez mnie kosmetyków. Często zdarzało mi się kupić coś, co miałam już wcześniej i się u mnie nie sprawdziło, ale o tym nie pamiętałam. Teraz często sięgam do swojego bloga i zerkam w etykiety, czytam w denku moje wrażenia i często udaje mi się unikać przykrych niespodzianek.
4. A skąd taki temat?
No właśnie z Shinyboxów :) Zaczęłam subskrybować to pudełko i wtedy zaczęłam czytać inne blogi, sprawdzać, czy opinie innych pokrywają się z tymi moimi, czy inni cieszą się z tych samych produktów co ja. A później przyszła myśl: "a dlaczego ja nie miałabym opisywać swoich przemyśleń?". Nigdy nie uważałam się za jakiegoś kosmetycznego guru (i pewnie nigdy nie będę), tak naprawdę to w erze przedshinyboxowej używałam kilku podstawowych kosmetyków. Na mojej półce w łazience zawsze stało coś do demakijażu, jakiś krem, czasem krem pod oczy, maseczka. Tonik? Serum? Peeling? Po co takie zbytki? Teraz widzę, że jednak te zbytki w mojej pielęgnacji odgrywają ważną rolę, a moja cera wygląda naprawdę dobrze. Nadal staram się nauczyć dobrze rozpoznawać potrzeby mojej cery, nadal staram się nauczyć czytać składy, moja wieda na temat kosmetyków jest naprawdę coraz większa :)
5. Pierwszy znajomy bloger poznany w realnym świecie to?
Na żywo nie miałam okazji jeszcze spotkać się z żadną z Was, ale z kilkoma mam/miałam kontakt blogowy, mailowy, facebookowy. Mam nadzieję, że jakieś spotkanie na żywo też w końcu dojdzie do skutku :)
6. Co na początku najgorzej Ci szło?
Ehhh, to samo co teraz mi idzie najgorzej. Mam problemy z systematycznością, to wynika głównie z braku czasu wolnego, nie potrafię też "zrobić" sobie postów na zapas. No i najważniejsze - zdjęcia to moja zmora. Nie mam dobrego sprzęt, nie mam w mieszkaniu dobre oświetlonego miejsca, nie mam też chyba daru do pięknego kadrowania i aranżowania zdjęć. Ale myślę, że i tak zrobiłam duże postępy, zresztą same zobaczcie zdjęcie z początków mojego blogowania:
7. Który z pierwszych tekstów był dla Ciebie ważny i dlaczego?
Myślę, że nie jeden post, a cała seria chomiczych postów; jeśli mnie czytacie to na pewno wiecie o co mi chodzi. Ta seria to takie moje blogowe dziecko, pochłania sporo czasu, ale bardzo ją lubię, a wiem że Wy też :) Najwięcej wyświetleń za to na moim blogu niezmiennie ma post o skarpetkach złuszczających L'biotica, fenomen tego postu nie przestaje mnie zadziwiać :)
Tyle ode mnie w blogowej materii, jeśli macie ochotę napiszcie kilka słów o Waszych początkach; może być w komentarzu, a może być u siebie na blogu (dajcie znać, chętnie zajrzę).
A teraz do rzeczy :) Dlaczego post nazywa się "podwójnie urodzinowo"? Tak samo jak w ubiegłym roku i dwa lata temu: bo oprócz urodzin (tym razem trzecich) bloga zbliża się również dzień moich
własnych prywatnych urodzin. To właśnie w ten dzień
(8 listopada) podam wyniki, więc przynajmniej dwie osoby będą mogły
świętować ze mną. Podobnie jak w zeszłym roku przygotowałam dla Was dwie nagrody - obie są w zasadzie takie same, różnią się odrobinę rodzajami/zapachami/wersjami kosmetyków. Myślę, że sporo uda Wam się podejrzeć na zdjęciach w tym poście, wszystkie
kosmetyki i produkty są oczywiście nowe, nieużywane, nieotwierane. Jedną nagrodę wygrać można na blogu, a drugą na Instagramie.
Jeśli chodzi o konkurs na blogu to jedyne co trzeba zrobić, to być publicznym obserwatorem mojego bloga, podać adres mailowy (dla
celów weryfikacji) i prawidłowo wypełnić formularz zgłoszeniowy. A w formularzu odpowiedzieć na pytanie konkursowe: "Jaki był najlepszy prezent urodzinowy jaki dostałaś?" i krótko tę odpowiedź uzasadnić (naprawdę krótko, wystarczą dwa-trzy zdania) :)
Co oprócz tego? Nic nie trzeba, ale można (będzie mi bardzo miło):
- umieścić na swoim blogu baner z linkiem do konkursu
- dodać mój blog do blogrolla
- dodać mój blog do blogrolla
- polubić Kosmetyczne raczkowanie na facebooku
- udostępnić na facebooku post z informacją o rozdaniu
- udostępnić na facebooku post z informacją o rozdaniu
- obserwować mnie w Google+
- obserwować kosmetyczne_raczkowanie na Instagramie
Jeśli chodzi zaś o konkurs na Instagramie to trzeba oczywiście po pierwsze obserwować kosmetyczne_raczkowanie na Instagramie, po drugie pod postem z konkursem odpowiedzieć na pytanie konkursowe: "Jaki był najlepszy prezent urodzinowy jaki dostałaś?" i
krótko tę odpowiedź uzasadnić (naprawdę krótko, wystarczą dwa-trzy
zdania), a po trzecie udostępnić na Instagramie post z informacją o rozdaniu, otagować go
#kosmetyczneraczkowanie #podwojnieurodzinowo oraz oznaczyć @kosmetyczne_raczkowanie.
Regulamin:
1. Konkursy trwają do 03.11.2017 r. do 23:59
2. Organizatorem i sponsorem nagród jest autorka bloga Kosmetyczne raczkowanie
3. Warunkiem wzięcia udziału w konkursie na blogu jest publiczne obserwowanie bloga i prawidłowe wypełnienie formularza zgłoszeniowego.
1. Konkursy trwają do 03.11.2017 r. do 23:59
2. Organizatorem i sponsorem nagród jest autorka bloga Kosmetyczne raczkowanie
3. Warunkiem wzięcia udziału w konkursie na blogu jest publiczne obserwowanie bloga i prawidłowe wypełnienie formularza zgłoszeniowego.
4. Warunkiem wzięcia udziału w konkursie na Instagramie jest obserwowanie profilu, odpowiedź na pytanie konkursowe oraz udostępnienie postu i prawidłowe otagowanie i oznaczenie.
5. Zwycięzcy konkursu zostaną wybrani na podstawie najciekawszych odpowiedzi, a wyniki opublikowane na blogu w dzień moich urodzin - tj. 8 listopada.
5. Zwycięzcy konkursu zostaną wybrani na podstawie najciekawszych odpowiedzi, a wyniki opublikowane na blogu w dzień moich urodzin - tj. 8 listopada.
6. Można wziąć udział zarówno w konkursie na blogu, jak i na Instagramie, jednakże wygrać można tylko raz.
7. Na podanie danych do wysyłki Zwycięzcy mają 5 dni, w przypadku braku kontaktu w wyznaczonym czasie nastąpi wybór kolejnych zwycięskich odpowiedzi.
5. Nagroda zostanie wysłana tylko na terenie Polski, na koszt organizatora rozdania, za pośrednictwem Poczty Polskiej, w przeciągu 5 dni roboczych od dnia otrzymania danych od Zwycięzcy.
7. Na podanie danych do wysyłki Zwycięzcy mają 5 dni, w przypadku braku kontaktu w wyznaczonym czasie nastąpi wybór kolejnych zwycięskich odpowiedzi.
5. Nagroda zostanie wysłana tylko na terenie Polski, na koszt organizatora rozdania, za pośrednictwem Poczty Polskiej, w przeciągu 5 dni roboczych od dnia otrzymania danych od Zwycięzcy.
Życzę powodzenia!
Gratuluję ! Już 3 latka <3
OdpowiedzUsuńSto lat, sto lat
Sto lat niech bloguje Monika nam :)
Dzięki :)
UsuńGratulacje!!! Życzę dalszych sukcesów w blogowaniu i Życiu prywatnym.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
Usuńgratuluję i kolejnych udanych latek życzę :)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne!
UsuńWszystkiego dobrego na kolejne lata!
OdpowiedzUsuńWiesz, że moje początki wyglądały podobnie? :D
Dzięki! Myślę, że sporo blogerek miało podobny początek :)
Usuń3 lata to sporo :) życzę weny, a na zaś przedurodzinowo życzę przede wszystkim zdrówka;)
OdpowiedzUsuńA jak szybko zleciało! Dzięki :)
UsuńU mnie wczesną wiosną stukną 4 lata, ale nigdy nie świętuję, bo zaczęłam pisać, z powodu śmierci bliskiej mi osoby... Chciałam się czymś zająć, coś zrobić, żeby nie siedzieć i nie myśleć ;) Ale gratuluję Ci serdecznie, życzę dużo weny, masy czasu na pisane i samych sukcesów ;*
OdpowiedzUsuńNo to rzeczywiście świętowanie mieszałoby się z rozgrzebywaniem ran :( Dziękuję Ci serdecznie! A Tobie też gratuluję, Twój blog był chyba jednym z pierwszych, które zaobserwowałam :)
UsuńBardzo dziękuję, że napisałaś o swoich początkach :). A okazja do tego wyborna!
OdpowiedzUsuńWłaśnie uświadomiłaś mi, że ja też często korzystam z mojego bloga w ten sposób, że wracam do denek i recenzji i przypominam sobie, jak mi się jakiś kosmetyk podobał :). I też nie umiem robić wpisów na zapas, mimo że wielokrotnie się do tego zabierałam :(.
Twój post spadł mi z nieba :) Dzięki niemu ten post podsumowujący nie jest taki banalny jak myślałam że będzie :)
UsuńKolejnych lat wspaniałego blogowania i szczęścia na co dzień :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję bardzo :)
UsuńTak jak napisałam na priv - wytrwałości! ) :*
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne :)
Usuńposzło
OdpowiedzUsuń