Styczeń powoli się kończy, nie planuję już nic więcej kupować kosmetycznego, więc bez obaw mogę przedstawić Wam moje styczniowe nowości :)
Pierwsza część to moje własne, prywatne zakupy. Miałam mocne postanowienie, żeby w styczniu nie kupić więcej niż 3 kosmetyki i w zasadzie można powiedzieć że mi się udało. No bo płatki to takie nie całkiem kosmetyki, a musiałam je kupić, bo nie miałabym czym zmywać makijażu :>
CLEANIC - płatki kosmetyczne
Standardowo, promocyjnie w Naturze za 10 zł bez grosika.
JOANNA - guma stylizująca
Na moich krótkich włosach to właśnie guma z produktów do stylizacji spisuje się najlepiej. Tej jeszcze nie miałam, ale pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne :)
MARION - jedwab do włosów farbowanych
Swój pierwszy w życiu jedwab do włosów dostałam za grosik przy zakupie farby do włosów. Od tamtej pory używam go regularnie - jest tani a do tego przy swojej malutkiej pojemności ogromnie wydajny:)
ALTERRA - rumiankowa pomadka do ust
Wiem, w poście o moich zapasach kosmetycznych pisałam, że z zakupem pomadek powinnam się wstrzymać, bo mam ich wystarczająco dużo. Ale! Ja wcale nie kupiłam pomadki - ja kupiłam odżywkę do rzęs! Na kilku blogach widziałam, że dziewczyny używały tej pomadki jako odżywki, więc postanowiłam sprawdzić czy u mnie też zda egzamin :) Żeby udokumentować efekty zrobiłam sobie zdjęcia moich rzęs "sprzed kuracji".
Może moje rzęsy nawet nie są takie złe, ale chciałabym żeby były przede wszystkim ciemniejsze i bardziej gęste. No i dłuższe oczywiście też :) Zobaczymy c o z tego wyjdzie.
W grudniu zeszłego roku udało mi się wygrać w konkursie z mnóstwem nagród na blogu u Lili. Moją nagrodą był bon na 50 zł do wykorzystania w sklepie z naturalnymi kosmetykami Biosna. Święta, Sylwester, Nowy Rok - wiadomo: zamieszanie. Ale już na początku stycznia skontaktowała się ze mną Pani Anna. Bon mogłam wykorzystać do końca lutego, sklep wziął również na siebie koszty przesyłki. Jako że mnie okres świąteczno-noworoczny nieco zrujnował finansowo postanowiłam wybrać kosmetyki w ten sposób, żeby nie dopłacać do nich zbyt dużo, ale planuję jeszcze powrót do tego sklepu:) Po kilku dniach wybierania, zmiany zdania, ponownego wybierania itd. zdecydowałam się ostatecznie na dwa kosmetyki, a sklep ze swojej strony do paczki dorzucił też kilka próbek.
SO BIO - woda do demakijażu oczu i twarzy
Kosmetyk ten nie zawiera alkoholu, jest bogaty w składniki naturalne i organiczne, usuwa makijaż, odżywiając jednocześnie zmęczoną skórę.
SO BIO - peeling do twarzy z bio aloesem
To kosmetyk, który organicznymi perełkami jojoba ma oczyścić moją skórę pozostawiając ją
czystą, miękką i świeżą. Jego bardzo delikatna formuła ma podobno idealne
działanie nawilżające.
Oba kosmetyki są ekologiczne i certyfikowane przez ECOCERT.
Jeśli o nowościach mowa, to w styczniu moje zapasy powiększyły się o następne pięć kosmetyków z Shinyboxa, o którym możecie przeczytać tutaj.
Próbowałyście Alterry jako odżywki? Który z kosmetyków zaciekawił Was najbardziej? No i czy udało Wam się w styczniu zadowolić Wasze portfele? :)
Sporo dobroci ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście dobroci, ale wcale nie aż tak dużo na szczęście :)
UsuńBardzo ciekawe zastosowanie alterry - nie słyszałam o tym, chyba kupię i wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńKosztuje kilka złotych, więc nawet jak się nie sprawdzi to żadna strata. A na odżywkę za kilkadziesiąt złotych zawsze będzie czas :)
Usuńpeeling z aloesem mnie ciekawi
OdpowiedzUsuńChwilowo czeka na swoją kolej, ale ciekawa jestem czy rzeczywiście nawilża jak obiecują :)
UsuńAle pyszności :D
OdpowiedzUsuńVedara rzeczywiście pachnie tak ładnie że chciałoby się ją zjeść :D
UsuńNo, no jakie sporo perełek :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że się sprawdzą.
UsuńSame wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńI do tego sporo takich, których nie miałam okazji używać:)
UsuńTeż mam styczniowego Shiny Boxa, kupiłam na 3 miesiące i to moje ostatnie pudełko. Jeśli kupię dalej to po prezentacji lutowego, jeśli mi się spodoba zamówię na kolejne 3 miesiące;)
OdpowiedzUsuńJa kupuję od stycznia zeszłego roku i choć miałam kilka razy chwile zwątpienia to generalnie jestem zadowolona - w ostatnich miesiącach nawet bardzo :)
UsuńJedwabiu z Mariona używam już od przeszło pół roku i czyni cuda z moimi włosami :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem z niego zadowolona :)
UsuńIle wspaniałych kosmetyków. :) Peeling najbardziej ciekawi. :)
OdpowiedzUsuńMnie też, ale jeszcze trochę poczeka na swoją kolej :)
UsuńMam tę pomadkę z Alterry, ale używam jej klasycznie ;)
OdpowiedzUsuńJa przymierzałam się do zakupu Long 4 Lashes, a przez przypadek trafiłam na jakimś blogu na wpis o niecodziennym zastosowaniu tej pomadki :) Pomyślałam sobie, że na droższą odżywkę zawsze będzie czas, a tymczasem mogę wypróbować coś za kilka złotych :)
Usuń