Dni uciekają mi zdecydowanie za szybko... Nie potrafię się zorganizować, posty ciągle muszę odkładać na później, bo nie mam kiedy na spokojnie usiąść do komputera. Za to bywa, że mam czas chodzić na zakupy :) Oczywiście kosmetyczne! Dziś chciałam Wam pokazać nieco zaległe nowości października.
W październiku większość szalała na rossmannowskiej jesiennej promocji. Tym razem, tak jak i ostatnio, można było kupić kolorówkę nawet 55% taniej. Tak, ja też się skusiłam :)
Chyba nie zaszalałam za bardzo, starałam się trzymać mojej listy zakupowej. Serum do rzęs Long4Lashes to już sprawdzony i wielokrotnie używany przeze mnie kosmetyk. Poprzednie mi się niedawno skończyło, a nie kupienie go za niecałe 40 zł to grzech. Kończył mi się tez puder do twarzy, chciałam kupić zachwalany i polecany puder ryżowy z Wibo, ale go nie było, więc postawiłam na ryżowy puder-czekoladkę z Lovely. Póki co jestem z niego zadowolona. Od dłuższego czasu chciałam też wypróbować złoty rozświetlacz z Lovely, więc zrujnowałam się na te 5 zł :P Jedynym chciejstwem i zakupem spoza listy było trio do konturowania z Wibo. Może nie powaliło mnie na kolana, ale nie żałuję jego zakupu :)
Zakupy biedronkowe...
Zakupy biedronkowe...
Mój antyperspirant dobijał dna (a i tak nie byłam z niego zbyt zadowolona), więc postawiłam na sprawdzony antyperspirant z Rexony. One w Biedronkach często pojawiają się w takich właśnie dwupakach, z czego cieszy się mój portfel. Odżywka do włosów z Garniera trafiła do mojego koszyka trochę przez przypadek, ale na pewno się nie zmarnuje. Włosy mam coraz dłuższe, więc i odżywek schodzi coraz więcej.
Tusz do rzęs Avon Mark ma oczywiście z naszymi rzęsami robić cuda i - jak to zwykle w Avonie bywa - był w promocyjnej cenie (chyba 17 zł). A do tego gratis dołączana była kredka do brwi (wzięłam odcień dark brown), więc skorzystałam z okazji.
I to w zasadzie wszystkie zakupy. Znaczy się... ekhm... no... wszystkie tradycyjne zakupy. Bo pewnie już widziałyście, że w październiku skusiłam się na dwa pudełka.
Najpierw był Joybox, którego szczegółową zawartość możecie sprawdzić w tym poście.
I to w zasadzie wszystkie zakupy. Znaczy się... ekhm... no... wszystkie tradycyjne zakupy. Bo pewnie już widziałyście, że w październiku skusiłam się na dwa pudełka.
Najpierw był Joybox, którego szczegółową zawartość możecie sprawdzić w tym poście.
Skusiłam się też na październikowego Shinyboxa, pisałam o nim tutaj.
Teraz to już naprawdę wszystko, więcej grzechów nie pamiętam. Naprawdę! A Wy dużo kosmetyków przygarnęłyście w październiku?
Moje zakupy października już opisane :) w u Ciebie podoba mi się zawartość obu boxów :)
OdpowiedzUsuńTak, boxy były całkiem udane ;)
Usuńmoim zdaniem najlepiej wypadają ostatnio JoyBoxy ze wszystkich kosmetycznych boxów :)
OdpowiedzUsuńOne mają tę przewagę, że wiemy co kupujemy ;)
UsuńW październiku przygarnęłam baaardzo dużo kosmetyków. Ale nie żałuję i gdyby się dało przygarnęłabym jeszcze drugie tyle :D
OdpowiedzUsuńHahaha, dobrego nigdy za wiele ;)
UsuńZawartość obu boxów świetna :) Ja nie skorzystałam z promocji w Rossmannie :) Świetne nowości :) Miłego testowanai!
OdpowiedzUsuńOoo, to byłaś chyba jedną z niewielu osób, które nie poszły do Rossmanna ;)
UsuńTusz z Avonu mam ale nie ma rewelacji ;)
OdpowiedzUsuńO to szkoda. Może u mnie śpieszę się lepiej ;)
UsuńPrzyjemne nowości - miłego używania. Ja też tak mam, że jest czas na zakupy, ale nie ma czasu na post;)
OdpowiedzUsuńBo te drogerie są jakoś tak po drodze ;)
UsuńTą czekoladkę widzę coraz częściej i mam na nią coraz większą ochotę :)
OdpowiedzUsuńJest całkiem fajna. A do tego pachnie!
UsuńJa nic nie kupiłam w październiku (poza mydłem ;p) ale dostałam BARDZO dużo na spotkaniu bloggerek :O ciekawe zakupy, szczególnie kolorówka wygląda ciekawie.
OdpowiedzUsuńNo to chyba i tak nie możesz narzekać ;)
UsuńCiekawe nowości. Ja poszalałam :D
OdpowiedzUsuńChętnie się dowiem co kupiłaś ;)
UsuńJak zwykle jest trochę tych nowości u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńOne jakoś same wpadają w moje łapki!
UsuńU mnie zakupów ostatnio coraz mniej, więc w sumie podobnie do Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńJa się boję że pudełka mnie znów pogrążą ;)
UsuńTez kupiłam to serum. Skuteczne jest?
OdpowiedzUsuńDo rzęs? Bardzo!
UsuńMam to paletkę z Wibo i jak dla mnie jest genialna. Bronzer jest przepiękny, ma idealny odcień i często słyszę komplementy, gdy mam go na buzi :) Serum kiedyś używałam i efekt był zniewalający;)
OdpowiedzUsuńMyślę że ta paletka lepiej sprawdza się u osób z jaśniejszą karnacją niż moja ;)
UsuńBardzo lubię paletkę do konturowania Wibo. Zwłaszcza z pudru brązującego często korzystam :)
OdpowiedzUsuńJa akurat z niego korzystam najmniej, jest dla mnie za jasny.
UsuńTa odżywka garniera to mój ulubieniec :D
OdpowiedzUsuń