Jakiś czas temu udało mi się wygrać rozdanie na blogu Lili, gdzie jako nagrodę otrzymałam bon do sklepu Biosna. Sklep zupełnie mi nie znany, marki które oferuje - również. Bardzo przyjemny i sympatyczny kontakt mailowy z Panią Anną, która napisała mi też kilka słów o kosmetykach, które oferują i pozwolę sobie ją zacytować:
"W naszych kosmetykach ze względu, że posiadają certyfikaty ekologicznej jakości a firmy je produkujące robią to od lat i nie chcą stracić renomy więc trzymają się zasad o nie stosowaniu chemicznych dodatków, konserwantów, sztucznych zapachów czy barwników. Chemii jest minimum a naturalne, roślinne składniki przeważają. Po dłuższym stosowaniu widać naocznie różnicę i czuć, że jest coś co nasza skóra i ciało woli. Można to porównać do stosowania prawdziwego albo sztucznego miodu albo picia soku świeżo wyciśniętego albo z kartoniku. A naturalne zapachy niektórych produktów wręcz kuszą że chciałoby się je spróbować.;)"
Kilka dni spędziłam na przeglądaniu i wybieraniu kosmetyków, ostatecznie do mojego koszyka trafiła m.in. woda do demakijażu marki SO'BiO étic.
Najpierw kilka słów od producenta:
Woda do demakijażu oczu i twarzy z serii Immortelle marki So Bio nie
zawiera alkoholu, bogata w składniki naturalne i organiczne, usuwa
makijaż, odżywiając jednocześnie zmęczoną skórę. Stymulacje odnowy
komórkowej oraz syntezę kolagenu prowadza w tym przypadku woda kwiatowa z
kwiatu wiecznej młodości – Kocanek, a także olejek eteryczny. Składniki
zmywające makijaż nie podrażniają w najmniejszym stopniu Twojej skóry.
Cera odzyskuje naturalny blask. Delikatna i płynna konsystencja
powoduje, iż produkt nie klei się i zapewnia świeżość, bez konieczności
spłukiwania.
Skład:
Woda ma pojemność 250 ml i kosztuje około 29 zł. Nabyć ją można w internetowych (a być może i stacjonarnych) sklepach z kosmetykami naturalnymi; ja swoją mam ze sklepu Biosna.
Jest to kosmetyk ekologiczny, certyfikowany przez Eco Cert, spełnia również wymogi karty Cosmebio. Jeśli chodzi o kosmetyki marki So Bio to zgodnie z informacjami w Internecie są to kosmetyki bez parabenów, bez nanocząsteczek, bez fenoksyetanolu, bez produktów petrochemicznych, bez sztucznych barwników, bez GMO, bez sztucznych zapachów, PEGów, silikonów, parafiny, bez produktów pochodzących z martwych zwierząt, nie są testowane na zwierzętach, posiadają opakowania biodegradowalne i nie zanieczyszczające środowiska. Ponadto z tego co wyczytałam w Internecie firma So Bio w 2007 roku przyłączyła się do "Ruchu 1% dla Planety" (grupa biznesów oraz marek, które zobowiązały się przeznaczać przynajmniej 1 % rocznego obrotu na ochronę środowiska).
Opakowanie jest poręczne - plastikowa, przezroczysta butelka zamykana na klik. Otwór jest odpowiedniej wielkości, nie musiałam specjalnie uważać żeby nie rozlać za dużo :) Konsystencja jak łatwo się domyślić - wodnista :) Jeśli chodzi o zapach to mi na początku nie za bardzo przypadł do gustu - taki trochę ziołowy, trochę jak kwiaty polne (pewnie te kocanki), ale po jakimś czasie się do niego przyzwyczaiłam.
Jeśli chodzi o działanie - radzi sobie naprawdę bardzo dobrze. Na mojej twarzy zwykle znajduje się podkład, puder, korektor, cienie (na bazie), eyeliner (od niedawna wodoodporny) i oczywiście tusz. Woda So Bio zmywa makijaż bez konieczności silnego pocierania, nie szczypie w oczy, nie pozostawia po sobie lepkiej warstwy. Nie podrażniała mnie, nie uczuliła, ale nie zauważyłam żeby moja skóra stała się bardziej odżywiona i odzyskała naturalny blask :>
To co widać na zdjęciu (przepraszam za jakość, ale robiłam je późnym wieczorem) powyżej to efekt po jednym delikatnym przetarciu. Jak się okazuje woda średnio poradziła sobie z cieniem w kredce Etre Belle i kredce do oczu - nawet o tym nie wiedziałam, bo w zasadzie ich nie używam:> Po drugim przetarciu wacikiem po kosmetykach nie było śladu.
Jeśli chodzi o wydajność to jest podobna do innych tego typu produktów. Ja nie pamiętam od kiedy dokładnie używam tej wody, ale wydaje mi się, że od jakichś dwóch miesięcy, używam jej zarówno do demakijażu oczu jak i całej twarzy, maluję się w zasadzie codziennie.
To co z pewnością zasługuje na pochwałę to naturalny skład tej wody, cała ta eko-otoczka i naprawdę dobre działanie. Cena może nie jest najniższa, ale widziałam już droższe tego typu kosmetyki. Zresztą pewnie od czasu do czasu może się zdarzyć jakaś promocja :) Ja na razie ciągle poszukuję swojego micela idealnego, ale nie wykluczam że i do tej wody kiedyś powrócę, bo jej używanie jest naprawdę przyjemnością :) Jeśli lubicie naturalne kosmetyki i macie ochotę wypróbować coś nowego to polecam :)
Znacie tą markę? Miałyście do czynienia z ich kosmetykami?
Nie znam totalnie. Ja całkiem lubię zamawiać przez internet, ale nie zawsze.. Szukając ostatnio kremu do twarzy ktory miał kosztować do 15zł doliczyłam koszt przesyłki najtańszej na wszystkich aukcjach, to za nią mialabym ju* prawie drugi ten kremik. Wole poszukać stacjonarnie, chociaż wiado gdy nie jest dostepny lub jest okazja to juz zamówie cos :D
OdpowiedzUsuńJa przez internet zamawiam z reguły więcej niż jedną rzecz, więc koszty przesyłki się trochę gubią. Ale to oczywiście i tak trzeba sobie przekalkulować :)
Usuńnie miałam jeszcze nic tej firmy ale ciekawi mnie niezmiernie
OdpowiedzUsuńMoje pierwsze spotkanie z firmą okazało się całkiem przyjemne :)
UsuńNie znam tego produktu i nigdy nie widziałam go na półkach sklepowych :) Skład rzeczywiście ma zachęcający :)
OdpowiedzUsuńJa też wcześniej o nim nie słyszałam. Co do składu to ja nigdy nie zwracałam na to uwagi, ale się uczę :D
UsuńNie miałam, ale co raz bardziej ciekawią mnie eko kosmetyki. :)
OdpowiedzUsuńMi coraz częściej w łapki wpada coś z naturalnym składem :)
UsuńNie znalam tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńNie Ty jedna :)
UsuńProdukt ciekawy, ale marki nie znałam do tej pory
OdpowiedzUsuńJa nie znałam chyba żadnej marki z tego sklepu :)
Usuń