W zeszłym miesiącu troszkę poszalałam z zakupami, głównie przez dermokonsultacje Sylveco. Czy we wrześniu udało mi się wrócić do zakupowego minimalizmu i sukcesywnego zużywania zapasów? Myślę że nie było źle :)
Najpierw wylądowałam w Hebe:
Aktualnie używany przeze mnie peeling się kończy, więc postanowiłam kupić już coś nowego i zdecydowałam się na Nacomi, które było akurat w promocji. Peeling z Nacomi zawiera korund, który bardzo polubiłam w peelingach Sylveco, więc mam nadzieję że z tego również będę zadowolona. Wybrałam wersję z mango, choć zastanawiałam się jeszcze chyba nad borówkową.
Następna była Biedronka:
To było w ramach jakiejś gazetkowej akcji pielęgnacyjnej. Kupiłam sobie trzy maski do twarzy marki marki Estetica - ślimakową, złotą i diamentową. Na razie jeszcze ich nie otwierałam, ale niewykluczone że ich recenzja za jakiś czas ukaże się na blogu. W promocji kosztowały chyba 6 zł, ale ich cena regularna chyba jest niewiele wyższa.
Dotarło do mnie również kolejne zamówienie z Aliexpress :)
Za zestaw 6 lakierów hybrydowych zapłaciłam 8,50 $ (34,48 zł), czyli jedna sztuka kosztowała mnie niecałe 6 złotych. Lakierów tej marki jeszcze nie miałam, z kolorów jestem bardzo zadowolona, zwłaszcza z tego brudnego różu (1325) i koralowego (1462). Lakiery są dość gęste i mają wyjątkowo nieprzyjemny zapach, nie wiem jeszcze jak z trwałością, bo na razie używałam ich tylko na wzorniku.
Na koniec pokażę Wam jeszcze moją wrześniową zakupową porażkę:
W ramach promocji "Randka w ciemno" za 39 zł mogłyśmy kupić jedno z siedmiu losowo wysyłanych pudełek. Dwa z tych zestawów zupełnie mi się nie podobały i oczywiście musiałam trafić na jeden z nich :( Zawartość lipcowego Shinyboxa wraz z moimi wrażeniami opisałam Wam tutaj.
Mam nadzieję, że październik będzie równie minimalistyczny, na szczęście na rossmannowskiej promocji zamierzam kupić tylko kilka kosmetyków. A Wy będziecie szaleć w październiku?
Ten ShinyBox to jakaś porażka i jak dla mnie najciekawsza jest próbka Stenders ;) Chętnie się dowiem jak będzie z trwałością lakierów ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o chińskie lakiery to na razie wypróbowałam Blingi i trwałość jest całkiem w porządku. Mam nadzieję że tu będzie podobnie :)
Usuńwszystko mi się podoba:D
OdpowiedzUsuńDzięki :) Shiny też? :P
UsuńPeeling mango to coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie owocowe zapachy :)
UsuńI właśnie dlatego nie zdecydowałam się na randkę w ciemno, też bym pewnie trafiła na zestaw, który by mi się nie podobał ;)
OdpowiedzUsuńJa już mam nauczkę...
UsuńShiny box to jak dla mnie totalna porażka :(
OdpowiedzUsuńJuż nawet mnie nie ciekawi, żeby co miesiąc zobaczyć co było w pudełku.
UsuńJa zaglądam żeby w końcu wykorzystać moje Shinystars :>
UsuńJa raczej nie będę szalała :P. Ciekawa jestem tego peelingu Nacomi. Przyglądałam mu się, ale nie kupiłam :P
OdpowiedzUsuńJa nie planuję szaleć, ale zobaczymy co z tego wyjdzie :)
UsuńCiekawa jestem, jak sprawdzi się ten tusz z Pierre Rene. to njamocniej pogrubiający tusz jaki znam, ale dość mokry i nie umiałam się nim malować.
OdpowiedzUsuńMam w tej chwili otwarte dwa inne, więc ten musi poczekać :)
UsuńLubię peelingi z korundem, ale nie bardzo mogę je stosować. Niemniej to fajne zdzieraki. Pecha miałaś z tym pudełkiem. Ale zawartość, choć mało ciekawa, jednak do zużycia :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie lubię zdzieraki :) A Shiny - owszem, do zużycia, ale nie do końca o to chodzi w tych pudełkach :/
Usuńszkoda, ze nie trafił Ci się lepszy box
OdpowiedzUsuńNiestety :(
UsuńJa ostatnio kupiłam na aliexpress zestaw hybryd z Ellite99 i jestem bardzo zadowolona z jakości :)
OdpowiedzUsuńJa na razie miałam tylko Blingi, ale czekam jeszcze na kilka innych :)
Usuńhahaha a wiesz ja ostatnio jak widzę maile od shiny albo beg to od razu usuwam , ale niestety popłynęlam z inwestycją w zagraniczne boxy w stylu Azjatyckim ( kosmetycznym, gadżetowym i żarciowym ) więc jestem nadal sobą przerażona xD
OdpowiedzUsuńZawsze twierdziłam że Ty to jesteś Patka-wariatka :) Ja się skusiłam na Asian boxa :)
UsuńDobrze że nie zamawiałam shinnyboxa :P
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com/2016/10/dawka-regeneracji-dla-twoich-wosow.html
To była zdecydowanie dobra decyzja :)
UsuńJa również nie zamierzam szaleć na promocji w Rossmanie ;d
OdpowiedzUsuńKomercyjne boxy już mnie nie bawią, ale wciąż zamawiam róże kosmetyki, to już nałóg :)
OdpowiedzUsuńOj tam, zaraz nałóg :) Hobby :)
UsuńLakiery hybrydowe mają piękne kolorki :)
OdpowiedzUsuńJeśli możesz kliknij w linki TUTAJ, dzięki :*
Dzięki, też jestem z nich zadowolona :)
Usuńładne kolorki tych lakierów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSuper nowości, peeling z nacomi mnie ciekawi, też się polubiłam z korundem :)
OdpowiedzUsuńPewnie w najbliższych dniach pójdzie w ruch :)
UsuńFajne zakupy ja bym powiedziała maleńkie szaleństwo ;) Ja mówię pas zakupom choć już błyszczyk przytaszczyłam ups ;)
OdpowiedzUsuńA to dopiero początek promocji :)
UsuńJa walczę ze sobą, by nic w Rossmannie nie kupować, bo jestem spłukana :D
OdpowiedzUsuńHahaha :) Grunt to mieć dobry plan :)
UsuńŚLiczne kolorki lakierów z Ali :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńKolory lakierów są cudowne :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń