Październikowe zakupy

Dzięki subskrybowaniu Shinyboxa nie robię tak często jak kiedyś nalotów na drogerie :) Ale oczywiście jakieś zakupy kosmetyczne robić trzeba, nie wszystko znajdziemy w pudełkach.

W październiku zrobiłam drobne zakupy w Hebe i Naturze:

PŁATKI KOSMETYCZNE CLEANIC
Chyba najczęściej kupowane przeze mnie płatki, choć nie są moimi ulubionymi :>Są za to chyba jednymi z najłatwiej dostępnych, a do tego w Drogerii Natura są w promocji - za powyższe opakowanie (3x120szt.) zapłaciłam niecałe 10 zł i dostałam dodatkowo mokrą chusteczkę.

SUCHY SZAMPON BATISTE
To mój pierwszy szampon Batiste, do tej pory nie znalazłam jeszcze swojego ideału wśród suchych szamponów - może to właśnie ten?

SUCHY SZAMPON BEAUTY FORMULAS
Generalnie planowałam zakup jednego suchego szamponu - Batiste. Ale że nie planowałam zakupów w Hebe to kupiłam sobie ten, bo lubię mieć rezerwę na "w razie czego". A że kilka dni później na mojej drodze stanęła Hebe to mam zapas podwójny:)

SZAMPON DO WŁOSÓW HEAD&SHOULDERS
Od bardzo długiego czasu używam tylko Head&Shoulders, inne szampony bardzo szybko wywołują u mnie łupież... Co jakiś czas zmieniam rodzaj szamponu, tym razem (drugi raz z rzędu) kupiłam szampon przeciw wypadaniu włosów.

PLASTRY DO DEPILACJI TWARZY JOANNA
Ehhh, po co kobiecie tyle włosów w różnych miejscach... Chyba tylko po to żeby się ich pozbywać różnymi sposobami:) Tych plastrów Joanny używałam i jestem zadowolona, ale pierwszy raz kupiłam takie o zapachu owoców leśnych.

LAKIERY DO PAZNOKCI BELL GLAM WEAR
W zasadzie miałam kupić sobie tylko jeden - bordo/czerwień. Trafiło na odcień 420. A że spodobał mi się jeszcze jeden - coś pomiędzy granatem a fioletem to wrzuciłam do koszyka jeszcze numer 423. Zgodnie z zapewnieniem producenta są to trwałe, superkryjące lakiery do paznokci z połyskiem. Zobaczymy jak się będą sprawować.

CIENIE DO POWIEK ESSENCE
Musiałam sobie kupić coś w odcieniach szarości, bo moje ulubione no name (gratis z jakiejś gazety) się skończyły.