Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

wtorek, 14 października 2014

Shinybox wrzesień 2014

Oj, kusiły zapowiedzi wrześniowego pudełka, kusiły :) Ja zresztą na każde pudełko czekam z wielką niecierpliwością - w końcu któż z nas nie czeka na prezenty:>
W tym miesiącu pudełko dostarczone przez kuriera było takie... sweet:) Ehh, jak ja nie cierrrpię różu. Nic to, i tak wykorzystam je na jakieś drobiazgi, tak jak i pozostałe.
W wrześniowym pudełku znalazły się trzy pełnowymiarowe produkty i dwie dość spore miniatury oraz dodatkowo kilka znanych już próbek Sylveco i Barwy. Osoby należące do klubu VIP oraz posiadające subskrypcję miały też szansę na wylosowanie lakieru do paznokci La Rosa lub serum z firmy Saluterra. Mi się niestety nie poszczęściło. A tak prezentowała się cała zawartość mojego wrześniowego boxa:

A co dokładnie znalazło się w pudełeczku?
BIOLIQ - Regenerujący krem do rąk i paznokci
Średnia cena 15zł / 50ml - produkt w pudełku był pełnowymiarowy
Info z ulotki: Krem regeneruje, nawilża, wygładza oraz chroni skórę dłoni i paznokcie. Zawarty w kremie olejek z cytryny o właściwościach antyoksydacyjnych przeciwdziała procesom starzenia.

Zamiast kremu do rąk można było jeszcze trafić na balsam intensywnie odżywiający tej samej firmy. Krem ma delikatną konsystencję i lekki cytrynowy zapach. Dość szybko się wchłania, skóra jest nawilżona, ale nie tłusta. Jak tylko skończy mi się Clarena z majowego pudełka to ten krem z pewnością powędruje ze mną do pracy :)

GRASHKA - Korektor cieni pod oczami
Średnia cena 21zł / szt. - dostaliśmy produkt pełnowymiarowy
Info z ulotki: Korektor zmniejszający widoczność cieni pod oczami, silnie kryjący i rozświetlający. Zawiera aktywne składniki pomagające nawilżyć i odbudować delikatną skórę pod oczami.
Do tej pory nie stosowałam tego typu produktów, więc z chęcią przetestowałam coś dla mnie zupełnie nowego. Korektor ma kremową konsystencję, dość mocno rozświetla. Przypudrowany nie uwidacznia drobnych zmarszczek pod oczami, trzeba go tylko dobrze rozprowadzić. Cienie kryje dość dobrze, choć ja i tak nie mam z nimi większych problemów. Produkt wydaje się dość wydajny, pewnie jeszcze będę po niego sięgać.

BALNEOKOSMETYKI MALINOWY ZDRÓJ - Biosiarczkowy żel peelingujący do mycia ciała
Średnia cena 28zł / 200ml - dostaliśmy miniaturę o pojemności 50ml (7zł)
Info z ulotki: Preparat przeznaczony do mycia i pielęgnacji każdego rodzaju skóry, polecany do masażu ciała w miejscach narażonych na nadmierne gromadzenie się tkanki tłuszczowej i powstawanie cellulitu.
Żel ma piękny, świeży, grejpfrutowy zapach, zawiera drobne złuszczające drobinki. Zaliczył ze mną wyjazd weekendowy w zeszłym tygodniu i sprawdził się całkiem dobrze. Działanie peelingujące nie jest może jakieś spektakularne, zaś działania antycellulitowego przy takiej pojemności nie da się ocenić, ale i tak oceniam produkt jako całkiem udany.

BALNEOKOSMETYKI MALINOWY ZDRÓJ -Szampon do włosów przeciwłojotokowy i przeciwłupieżowy

Średnia cena 28zł / 200ml - dostaliśmy miniaturę o pojemności 50ml (7zł)
Info z ulotki:Szampon wzmacnia i odżywia cebulki włosowe oraz wspomaga redukcję łupieżu, poprawia ukrwienie skóry głowy i zapobiega wypadaniu włosów.
Szampon, podobnie jak żel, ma grejpfrutowy zapach. Dość dobrze się pieni. Przy moich krótkich włosach pewnie wystarczy mi na jakieś 8-10 użyć. Nie spodobał mi się aż tak jak żel, aczkolwiek również uważam go za całkiem dobry produkt.

ETRE BELLE - Mascara Lash X-Press & Hyaluronic
Średnia cena 100zł / szt. - w pudełku znalazł się produkt pełnowymiarowy
Info z ulotki: Mascara wydobywa piękne, długie, gęste i podkręcone rzęsy, nadając im niesamowitą objętość. Zakrzywiona szczoteczka Maxi-curl zapewnia podkręcenie, pogrubienie oraz wydłużenie rzęs.
Jeszcze nigdy nie miałam maskary za 100zł! Ta posiada silikonową szczoteczkę, lekko wygiętą, mniej więcej taką jak dość popularny rossmannowski Lovely. Maskara rzeczywiście wydłuża, pogrubia i podkręca rzęsy, dodatkowo silikonowa szczoteczka pozwala na precyzyjne ich rozdzielenie, ale za taką cenę spodziewałam się czegoś bardziej wow. Taki sam (bądź bardzo zbliżony) efekt mogę uzyskać dużo tańszymi produktami. Ten tusz zużyję z wielką chęcią, bo naprawdę jest dobry, ale z pewnością nie kupię go sobie sama w cenie regularnej :>

Zawartość wrześniowego Shinyboxa bardzo przypadła mi do gustu, mam nadzieję, że październikowe również nie zawiedzie :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. W miarę możliwości staram się odwiedzać Wasze blogi :)