Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

czwartek, 21 maja 2015

Shinybox maj 2015

Majowe pudełko w końcu trafiło do moich rąk, Shiny znów testowało naszą cierpliwość :) Jak zwykle podpowiedzi na fanpage były kuszące, a jak to ma się do rzeczywistej zawartości boxa?


Majowe pudełko to znów współpraca - tym razem z marką Venezia. Shiny reklamowało je takim opisem: "Celebruj swą kobiecość! Jeśli chcesz poczuć się szykownie i kobieco, majowe pudełko ShinyBox jest idealne dla Ciebie. Limitowana edycja majowa KOBIECY SZYK, to efekt niebanalnej współpracy ShinyBox & Venezia."


Szata graficzna dość prosta, mi osobiście podoba się średnio, ale pudełko jak zwykle znajdzie swoje zastosowanie :) W boxie znalazłam 5 produktów pełnowymiarowych, jedną miniaturę, jedną próbkę i lusterko. A jak to wszystko wygląda z bliska?

THALION - krem nawilżający z oceosomami
Średnia cena 160,00 zł / 50 ml - w pudełku znalazła się miniatura o pojemności 15 ml (~ 48 zł)
Info od Shiny: Krem nawilżający z oceosomami zapewnia optymalne nawilżenie i odbudowę bariery ochronnej naskórka cery suchej. Produkt ten zaopatruje skórę w ekskluzywne morskie składniki, transportowane za pomocą "oceosomów" – morskich liposomów, do serca komórek skóry. Dzięki stosowaniu tego kremu skóra staje się perfekcyjnie odżywiona i nawilżona, odzyskuje utraconą jędrność i elastyczność oraz promienieje zdrowym blaskiem. Krem może stanowić idealny podkład pod codzienny makijaż (protekcja UV)


Uwielbiam wszystko co ma w nazwie "nawilżający" :) Z wielką chęcią wypróbuję ten krem, ale już wiem na pewno że nie kupię sobie wersji pełnowymiarowej ze względu na cenę. Ale przecież ideą Shinyboxa jest testowanie, więc tak właśnie zrobię :)

YASUMI - gąbka naturalna Konjac
Średnia cena 19,90 zł / szt. - dostałyśmy produkt pełnowymiarowy
Info od Shiny: Gąbka Konjac jest w 100 procentach naturalną gąbką służącą do oczyszczania i masażu twarzy oraz ciała. Konjac to korzeń rośliny znanej i cenionej w Japonii od ponad 1500 lat ze swoich właściwości odżywczych i zdrowotnych. Produkt zawiera naturalny czynnik nawilżający, który łagodzi efekty peelingu i masażu. Gąbka przywraca skórze jej optymalny poziom pH oraz z łatwością usuwa z niej wszelkie zanieczyszczenia i nadmiar sebum. Unikalna struktura włókien Konjac przypominająca sieć sprawia, że gąbeczka delikatnie i przyjemnie masuje skórę podczas mycia, pobudzając przy tym krążenie krwi i regenerację. W naturalny sposób pozostawia skórę świeżą i czystą. Preparat nie zawiera sztucznych substancji, konserwantów ani barwników.




W majowym pudełku znalazła się jedna z trzech gąbek: Aloe Vera Konjac Sponge lub Pure Konjac Sponge lub Collagen Konjac Sponge. Mi trafiła się wersja "Pure" - naturalna, hipoalergiczna dla skóry wrażliwej, alergicznej, dzieci i niemowląt. W sumie to z tych trzech zadowolona byłabym z każdej, choć nie wiem czy rzeczywiście to będzie miało jakiekolwiek znaczenie przy używaniu :) Tej gąbeczki jestem bardzo ciekawa, pewnie wypróbuję ją jeszcze dzisiaj :)

INDIGO - lakier do paznokci
Średnia cena 16,00 zł / 10 ml - produkt w pudełku był pełnowymiarowy
Info od Shiny: Profesjonalne lakiery do paznokci Indigo zawierają żywice winylowe, które zwiększają elastyczność i przyczepność produktu do naturalnej płytki paznokcia. Wysoka jakość składników sprawia, że lakiery nie gęstnieją podczas używania. Konsystencja ułatwia nałożenie cienkiej warstwy, która błyskawicznie schnie i gwarantuje najlepszą trwałość koloru.


Przepiękny kolor - "Parlez-Vous Francais?" ! Niestety nie udało mi się go dobrze oddać na zdjęciu. Producent określa go jako intensywną czerwień z odrobiną różu, dla mnie to czerwień trochę malinowa, trochę wpadająca w fuksję, naprawdę bardzo mi się podoba. Już jedna warstwa daje całkiem fajne krycie, na razie nie wiem jak będzie z trwałością - pomalowałam jeden paznokieć i zaraz zmyłam :)

MARIZA - pomadka do ust Mariza Selective
Średnia cena 16,60 zł / szt. - kolejny pełnowymiarowy kosmetyk
Info od Shiny: Nasycona pigmentami, kremowa pomadka idealnie się rozprowadza, pokrywając usta głębokim i trwałym kolorem. Zawiera naturalne składniki: masło kakaowe, olej awokado i wosk carnauba, które sprawiają, że usta są miękkie, zdrowe i doskonale nawilżone. 


Trafiła mi się pomadka w odcieniu 03. Oczywiście na dużym zdjęciu kolor znów wyszedł mi nie taki jak trzeba, ale na swatchu jest oddany dość dobrze - szminka ma odcień różu zwanego przeze mnie "barbiowym" (od Barbie oczywiście). Rzadko maluję usta, zwłaszcza szminką (częściej używam błyszczyków). Raczej nie mój klimat, ale zobaczymy.

BEAUTY NATURALIS - Aronia balsam do ciała wzmacniający naczynka
Średnia cena 18,00 zł / 200 ml - w pudełku znalazł się produkt pełnowymiarowy
Info od Shiny: Aktywna emulsja o działaniu rewitalizującym. Pielęgnuje skórę wrażliwą, z rozszerzonymi i pękającymi naczynkami krwionośnymi. Zawarte w balsamie ekstrakty wpływają korzystnie na kondycję naczyń krwionośnych skóry. Regularne stosowanie balsamu redukuje zaczerwienienia. Skutecznie zapobiega pękaniu i tworzeniu się nowych pajączków. Balsam doskonale pielęgnuje skórę – sprawia że jest miękka, wygładzona i przyjemna dotyku. Bogaty w antyutleniacze zatrzymuje na dłużej młodość skóry.


Nie przepadam za tradycyjnymi balsamami do ciała, wolę te pod prysznic. Ten dodatkowo ma niezbyt lubiany przeze  mnie różany aromat, więc wyląduje u koleżanki :) Ona zdecydowanie bardziej lubi takie klimaty niż ja :)

BARWA - peeling siarkowy drobnoziarnisty
Średnia cena 3,99 zł / 2 x 5 ml (gratis)
Info od Shiny: Peeling siarkowy drobnoziarnisty Barwa Siarkowa usuwa zanieczyszczenia, walczy z zaskórnikami, oczyszcza skórę z martwych, zmniejsza szorstkość. Przyspiesza regenerację skóry. Nie podrażnia.


To gratis, który znalazł się w każdym pudełku - można było otrzymać albo peeling albo maseczkę. Oba produkty nie są dopasowane do mojego typu cery, ale cieszę się że dostałam peeling, ale nie maseczkę :) Opakowanie to podwójna saszetka, jeszcze nie wiem czy wypróbuję je sama czy komuś oddam.

VENEZIA - lusterko
prezent
Info od Shiny: Gustowne lusterko, niezbędny dodatek każdej damskiej torebki.


Widziałam, że do wielu dziewczyn ten wątpliwej jakości prezent dotarł w formie zabawki typu "złóż to sama". U mnie lusterko jest w całości, ale nie powala na kolana. Myślałam że ono będzie albo zamykane na klik albo odkręcane, ale to coś to kawałek plastiku takiego jak przypinki, tyle że z lusterkiem na odwrocie. Zupełnie niefunkcjonalne jeśli chodzi o noszenie w torebce, bo albo je zaraz połamiemy albo ubrudzimy tak, że nie uda nam się w nim przejrzeć :>

PHARMACY LABORATORIES - antyperspirant w tabletkach
Średnia cena 12,00 zł / op. - produkt pełnowymiarowy (prezent)
Info od Shiny: Antyperspirant jest suplementem diety uzupełniającym dietę w ekstrakty z pachnotki zwyczajnej oraz szałwii lekarskiej, które wykazują działanie przeciwpotne (antyperspiracyjne). W przeciwieństwie do tradycyjnych dezodorantów, stosowanie tego preparatu pomaga nie tylko miejscowo, ale na całej powierzchni skóry. Włączenie do diety składników suplementu diety Antyperspirant pomaga ograniczyć potliwość ciała na całej jego powierzchni.


Prezent ten został dołączony do pudełek Shinybox zamówionych w ramach subskrypcji, w przedsprzedaży. Losowo można było otrzymać albo te tabletki albo jedwab w sprayu do stóp. Wiele dziewczyn pisało, że tego typu produkt nie powinien się znaleźć w pudełku, ale ja się z niego bardzo cieszę, bo nadmierna potliwość to moja zmora. Chętnie wypróbuję ten specyfik, może się sprawdzi? :)

Standardowo ekipa Shiny uraczyła nas również kilkoma ulotkami, kodami rabatowymi itp.


Generalnie pudełko nie zrobiło na mnie ogromnego wrażenia, ale nie mogę powiedzieć, że jestem z niego niezadowolona. Bardzo cieszy mnie gąbka Yasumi, lakier Indigo ma przepiękny kolor, a krem Thalion wypróbuję z wielką chęcią. Zadowolona jestem również z tabletek na nadmierną potliwość. Do szminki być może się przekonam, ale balsam na pewno wyląduje u koleżanki :) Trochę denerwuje mnie, że Shiny nie stawia na większą różnorodność marek - Mariza pojawia się dość często, Yasumi również, przydałoby się więcej urozmaicenia. I nie chodzi o to, że to złe firmy; wręcz przeciwnie - obie bardzo polubiłam. Ale to nie znaczy, że nie chcę poznać i polubić też innych :D Lada dzień zaczną się pojawiać podpowiedzi co do pudełka czerwcowego, mam nadzieję, że to będzie pudełko z efektem wow!, bo po pierwsze będzie pudełkiem na trzecią rocznicę Shiny, a po drugie będzie zawierać prezent dla członkiń klubu VIP :)

I jeszcze rzut oka na całą zawartość:


Zamówiłyście pudełko majowe? Przypadło Wam do gustu?

32 komentarze:

  1. Zawartość w ogóle do mnie nie przemawia, z miesiąca na miesiąc coraz gorzej mam wrażenie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po kilku rewelacyjnych pudełkach musiał nastąpić spadek :( Mam nadzieję, że czerwcowe będzie super!

      Usuń
  2. Zawartość może faktycznie nie jest powalająca, ale nie można zaliczyć go do tych nieudanych. Bardzo cieszę się z możliwości przetestowania gąbki i kremu z Thalion, natomiast odcień szminki dla mnie nietrafiony, tak samo go określiłam jak Ty: 'Barbie' :-/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie czytałam przed chwilą :) Mamy podobne wrażenia z tego pudełka :)

      Usuń
    2. Wlasnie wypróbowałam szminkę. U mnie obleci, chociaż w życiu różu nie nosiłam na ustach ani nigdzie indziej;). Ja tych tabsow nie łyknę;). Boje sie takich preparatów- maz zje...:). Generalnie mocno średnie to pudełeczko.

      Usuń
    3. Ja się tych prochów nie boję - jak zauważę coś niepokojącego to najwyżej odstawię :)

      Usuń
  3. szału nie robi :/ mogli sie troszkę bardziej wysilic ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ja to mówię - szału nie ma, tyłka nie urwało, ale tragedii też nie ma :) Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Ty sobie zawsze możesz na pociechę coś ukręcić :)

      Usuń
  6. Początkowo stwierdziłam, że ujdzie to pudełeczko. Ale im dłużej u mnie jest tym bardziej cieszę się, że już od jutra będę mogła testować te wszystkie rzeczy. :) Trochę jestem zawiedziona jakością lusterka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lusterko to porażka. Ale przecież darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby :P

      Usuń
  7. A ja bym chętnie wypróbowała ten balsamik na pękające naczynka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ogólnie nie przepadam za takimi smarowidłami, ale koleżanka się się bardzo ucieszyła :)

      Usuń
  8. Kolor pomadki średni, lusterko to faktycznie żart, ale pozostałość ok :) A i nie wiedziałam, że Shiny jest już na rynku 3 lata - teraz jestem ciekawa czerwcowego pudełka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraz się zacznie szaleństwo z podpowiedziami :)

      Usuń
  9. Średnio ostatnio z zawartością ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście nie jest źle, ale w czerwcu liczę na efekt wow! :)

      Usuń
  10. mi sie nie podoba ehhh szkoda ze zamówiłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety tak też bywa :( Ja nie żałuję, ale za szczęśliwa też nie jestem :)

      Usuń
  11. a ja jestem nawet zadowolona. dostalam troszke inne produkty (maseczke Barwy i jedwab do stop) ale wlasciwie wszystko mi sie przyda a kolory szminki i lakieru sa super. co prawda nastawialam sie na cos wiecej ale moze w czerwcu pudelko bedzie naprawde fantastyczne. jezeli nie to chyba odpuszcze sobie kupowanie kolejnych boxow w ciemno i bede kupowac dopiero jak bedzie juz ujawniona ich zawartosc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja obstawiam że czerwcowe może się wyprzedać w całości przed ujawnieniem zawartości :>

      Usuń
  12. Właśnie dlatego do mnie nie przemawiają tego typu pudełka - czasem może się okazać, że kupujemy kota w worku- nic specjalnego niestety w tym boxie nie ma

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to mówią: jest ryzyko - jest zabawa :) To fakt, bywają w pudełkach produkty nietrafione, ale ogólnie z większości jestem zadowolona. Na razie nie zamierzam rezygnować, ale kto wie co będzie później :)

      Usuń
  13. Mnie się tak średnio zawartość podoba ;)
    Ale nie wiem, czy nie skusze się na pudełko urodzinowe :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję że będzie naprawdę rewelacyjne :)

      Usuń
  14. W tym miesiącu pudełeczko słabe oczekiwałam czegoś więcej ze współpracy z Venezią ale krem za 160zl? daj znać jak się sprawdziła ta miniaturka i czy to krem wart swojej standardowej ceny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie jeszcze go nie otwierałam, ale dla mnie żaden krem nie jest wart 160 zł. No chyba że będzie mi robić kawę i obiad :) Albo jak będę zarabiała 5 razy więcej niż teraz :)

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. W miarę możliwości staram się odwiedzać Wasze blogi :)